Zaufanie jest fundamentem każdej relacji. Nie tylko związku, ale również przyjaźni czy relacji w rodzinie. Bez zaufania trudno wyobrazić sobie trwałą i silną więź. Niestety, czasem zostaje ono nadszarpnięte. Pisze o tym jedna z internautek, lat 28. „Cztery lata razem, trzy lata związku na odległość. Rok wspólnego mieszkania. Teraz znowu musimy żyć na odległość jeszcze prawie rok. Problem jest taki. Mimo że on zapewnia o miłości, niedawno się oświadczył i wiąże ze mną całe życie, to ja nie umiem mu zaufać. Dlaczego? Bo przez prawie rok oszukiwał mnie. Z kilkoma kobietami utrzymywał wirtualną i telefoniczną znajomość. Bolało i boli nadal”.
Autorka tej historii przyznaje, że choć wydarzyło się to dwa lata temu, wciąż ma wątpliwości. „Związek na odległość teraz mnie dobija. Ilekroć dostanę SMS-a od niego na dobranoc około północy, to zastanawiam się, co robił przez tyle godzin. To mnie bardzo męczy. Nie mówię mu tego. On jednak nie rozumie, że zranił mnie i to zawsze gdzieś tam siedzi w głowie. Chciałabym zmienić swoje nastawienie, ale nie bardzo wiem jak. To psuje nasze relacje” – wyznaje internautka. Faktycznie, stracone zaufanie odzyskać jest bardzo trudno. W związku, przyjaźni czy jakichkolwiek innych relacjach międzyludzkich.Co nie oznacza, że nie jest to możliwe, choć wymaga dużo pracy, zaangażowania i oddania – zwłaszcza ze strony, która to zaufanie nadszarpnęła. Co należy zrobić w takiej sytuacji?
Drugą szansę partnerowi, który ją zawiódł, dała Daria. „Po półtora roku związku on bardzo mnie zranił, bo zaczął opowiadać wszystkim, że nie zamierza się ze mną żenić, że w zasadzie jesteśmy razem, bo jesteśmy i tyle. Zabolało niesamowicie. Zastanawiałam się, co dalej. Byliśmy parą, ale przestałam mu ufać, miałam wrażenie, że on cały czas opowiada wszystkim te brednie” – wspomina. Daria nie skończyła jednak tej znajomości. „I nie żałuję. On szybko zrozumiał, jak bardzo mnie zranił. Musiał na nowo mi udowodnić, że mu na mnie zależy. Długo się starał. Nasz związek zmienił się na lepsze. Jesteśmy razem blisko trzy lata i planujemy ślub”.
Wniosek? Jeśli sprawa nie dotyczy zdrady, przemocy, skrajnego oszustwa itp., warto dać bliskiej osobie szansę, aby spróbowała odzyskać nasze zaufanie. Z naciskiem na „spróbowała” – bo nie jest to równoznaczne, że to zaufanie odzyska. Ważne, aby w tym czasie obserwować bliską osobę i przyglądać się jej zachowaniu. Niezwykle istotna jest ostrożność z naszej strony: każdy człowiek, zwłaszcza bliski, powinien zasłużyć na zaufanie drugiej osoby. A odzyskiwanie zaufania to zbyt trudne zadanie, aby potraktować je lekceważąco.
Ewa Podsiadły-Natorska
Jeśli zdecydujesz się nie zrywać relacji z osobą, do której straciłaś zaufanie, oboje powinniście mieć świadomość, że sporo rzeczy się teraz między wami zmieni. Ty, jako osoba pokrzywdzona, masz prawo wymagać, aby partner, koleżanka albo ktokolwiek inny, kogo ta sprawa dotyczy, zawsze mówił ci prawdę, dotrzymywał słowa, niczego przed tobą nie ukrywał i był z tobą szczery. Dobrze jest wyznaczyć sobie okres kwarantanny, który pozwoli wam obojgu uporać się z nową sytuacją. W tym czasie możesz sprawdzić, jak bardzo bliskiej ci osobie zależy na odzyskaniu twojego zaufania. A ty będziesz mogła na spokojnie przemyśleć, czy potrafisz dalej rozwijać tę więź i czego teraz od niej oczekujesz. Czas sprawi również, że nabierzesz dystansu do tego, co się wydarzyło. Pamiętaj, że wiele spraw z dłuższej perspektywy wygląda inaczej – może się okaże, że sytuacja wcale nie była aż tak dramatyczna i warto dać bliskiej osobie drugą szansę?
W czasie kwarantanny NIE:
- Nie obwiniaj samej siebie za sytuację, która doprowadziła do tego, że straciłaś zaufanie do bliskiej osoby. Nieważne, co to było – zdrada, kłamstwo, oszustwo. Wina nie leży po twojej stronie. A jeśli usłyszysz, że stało się tak po części z twojej winy, dobrze się zastanów, czy chcesz pracować nad odbudowaniem tej relacji.
- Nie opowiadaj innym o tym, co się wydarzyło. Początki po utracie zaufania zawsze są trudne, a wy oboje – zwłaszcza ty – potrzebujecie czasu, który warto spędzić w spokoju. Rady osób z zewnątrz, owszem, mogą okazać się pomocne, ale równie dobrze nie muszą. Poczekaj.
- Nie dogryzaj bliskiej osobie. Gdy ktoś dla nas ważny traci nasze zaufanie, często zaczynamy się na niej mścić, choć możemy nie zdawać sobie z tego sprawy. Chodzi o docinki, dogryzanie czy wypominanie tego, co się wydarzyło. Rozumiemy, że czujesz się dotknięta, ale jeśli dałaś drugą szansę bliskiej osobie, pozwól, aby ją wykorzystała.
Coś sprawiło, że bliska ci osoba nadszarpnęła twoje zaufanie. Mógł być to gest, słowo, kłamstwo, zachowanie. Utrata zaufania jest zawsze bolesną stratą dla osoby, która przeżyła rozczarowanie – w tym wypadku chodzi o ciebie. Ból może nie mijać tygodniami, miesiącami, a czasem nawet latami. Ale można to zmienić, nie uciekając od rozmowy na ten temat. Nieważne, kto siądzie naprzeciwko ciebie: partner (były, obecny), przyjaciółka, członek rodziny. Musicie porozmawiać o sytuacji, która doprowadziła do utraty przez ciebie zaufania. To dobry moment, aby usłyszeć od rozmówcy, dlaczego tak się stało i co doprowadziło do tego, że bliska ci osoba zdecydowała się na taki, a nie inny krok.
W czasie rozmowy:
- Pozwól wytłumaczyć się rozmówcy. Być może to jedyna okazja, aby usłyszeć powód takiego zachowania i doczekać się przeprosin. Nie odbudujecie nadszarpniętego zaufania, jeśli druga strona nie wyrazi skruchy i głośno nie przyzna się do tego, że popełniła błąd. Abyście mogli odbudować to, co utraciliście, musicie o tym szczerze porozmawiać.
- Nie oceniaj rozmówcy. Utrata zaufania jest zawsze związana ze skrzywdzeniem drugiego człowieka, to zatem naturalne, że czujesz się odtrącona, samotna i nieszczęśliwa. Ale oceniając bliską osobę, możesz sprawić, że rozmowa przestanie być wyważonym dialogiem, a stanie się dziką awanturą.
- Wysłuchaj propozycji drugiej strony. Powinnaś wiedzieć, jaki pomysł na odbudowanie zaufania ma osoba, która je straciła. Nie narzucaj, że będziesz kontrolować partnera albo przyjaciółkę. Poczekaj na inicjatywę z ich strony – tylko niewymuszone deklaracje mają szansę się ziścić.