Kryteria doboru partnera są różne. Jedni, zwłaszcza gdy zależy im na przelotnej znajomości, kierują się zmysłami, czyli wyglądem, zapachem albo głosem kobiety bądź mężczyzny. Niektórych pociąga tajemniczość. W badaniach, które cytuje znana antropolożka Helen Fisher w książce „Dlaczego kochamy”, obie płcie jako najważniejszą kwestię w wyborze partnera wymieniły miłość lub wzajemne pożądanie. Na następnym miejscu znalazł się godny zaufania charakter, stabilność emocjonalna, dojrzałość i miłe usposobienie.
Nieco inaczej wygląda to jednak, gdy wybieramy partnera na stałe – takiego, z którym nie wykluczamy ślubu czy założenia rodziny. Bogdan Wojciszke w książce „Psychologia miłości” zwraca uwagę, że w takiej sytuacji zazwyczaj kierujemy się przeszłymi doświadczeniami, a nie wizją przyszłości. Oznacza to, że romantyczne początki związku mogą zaważyć na naszej decyzji o związaniu się z kimś na stałe. Sęk w tym, że poważny związek zmieni się, a to, co spotkało kobietę i mężczyznę dotychczas, jest odmienne od tego, co czeka ich w przyszłości.
Dziesiątkę powyższych cech, którymi warto się kierować, udało się opracować na podstawie badań. Lista jest znacznie dłuższa – wśród pozostałych kryteriów, choć na dalszych miejscach, pojawiła się m.in. wysoka pozycja społeczna, ambicja i przedsiębiorczość, to samo wyznanie czy podobne poglądy polityczne. Te kwestie nie mają już jednak tak ważnego znaczenia, co miejsca z góry listy. „Niewątpliwie pierwsza czwórka kryteriów wiąże się przede wszystkim z namiętnością i intymnością – trudno sobie wyobrazić ich przeżywanie w odniesieniu do partnera, który nie spełniałby owych czterech kryteriów” – uważa Bogdan Wojciszke.
Co ciekawe, kryteria doboru stałego partnera różnią się w zależności od płci. Mężczyźni bardziej cenią dobrą prezencję, gospodarność i umiejętność gotowania, brak doświadczenia seksualnego, z kolei dla kobiet ważne są: niezawodność, dojrzałość, wykształcenie, inteligencja, ambicja oraz dobre perspektywy finansowe. Okazuje się również, że Polki szukają mężczyzn podobnych do swoich ojców. Wynika to głównie ze stereotypowych ról, jakie przypisuje się obu płciom. Dlatego kobiety powinny wybierać – i faktycznie zazwyczaj wybierają – mężczyzn, którzy rokują nadzieje na zapewnienie dóbr niezbędnych do przetrwania kobiety i jej potomstwa w czasie, gdy będzie ona pochłonięta ich wychowywaniem. Oczywiście, im większe oczekiwania wobec związku, tym większe są też nasze oczekiwania wobec partnera.
Już wiesz, że ideałem byłoby wyobrażenie sobie przyszłości z kandydatem na stałego partnera, tyle że jest to bardzo trudne. Na szczęście istnieją również inne kryteria, którymi warto się kierować. Bogdan Wojciszke twierdzi, że ważną rolę pełni homogamia – dobór partnerów na zasadzie podobieństwa. „Jeżeli partnerzy są do siebie podobni, większa jest szansa, że ich uczucie przerodzi się w trwały związek i że związek ten będzie udany” – zauważa autor „Psychologii miłości”. Chodzi o podobieństwo pod względem cech osobowości, wykształcenia, wieku, pochodzenia społecznego czy fizycznej atrakcyjności partnerów. O tym, że szukamy osób podobnych do siebie, pisze także antropolożka Helen Fisher.
Zdaniem Bogdana Wojciszke przy wyborze stałego partnera niezwykle istotna jest też komplementarność, która może decydować o sukcesie małżeństwa. Mamy z nią do czynienia, gdy potrzeby czy cechy osobowościowe kobiety i mężczyzny wzajemnie się uzupełniają. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Bo znacznie ważniejsze od tego, jacy są partnerzy, jest to, co robią w związku i jak się w nim zachowują. W stałym partnerze powinniśmy zatem szukać: wzajemnej miłości i zafascynowania, niezawodności, zrównoważenia emocjonalnego, miłego usposobienia, dobrego zdrowia, wykształcenia i inteligencji, towarzyskości, pragnienia posiadania domu i dzieci, kultury osobistej i dobrej prezencji.
Dr Barbara De Angelis wymienia sześć podstawowych cech, którymi powinien się odznaczać kandydat na stałego partnera. To: zainteresowanie własnym rozwojem wewnętrznym, otwartość emocjonalna, uczciwość, dojrzałość i odpowiedzialność, wysokie poczucie własnej wartości i pozytywne nastawienie do życia. Istnieje spora szansa, że osoba, która łączy w sobie wszystkie te cechy, ma spory potencjał, aby być oddanym, wiernym i dobrym partnerem.
Szukając kogoś na stałe, warto zadać sobie również cztery ważne pytania: czy chciałabym mieć dziecko z tą osobą? Czy chciałabym mieć dziecko podobne do tej osoby? Czy chciałabym upodobnić się do tej osoby? Czy chciałabym żyć z tą osobą do śmierci, zakładając, że od tej chwili nie zmieni się już ani trochę? Jeśli cztery razy odpowiedziałaś „tak”, najprawdopodobniej pasujecie do siebie. Cztery razy „nie”? Już pewnie wiesz, co to oznacza. Powinnaś poszukać osoby, u boku której czujesz się dobrze we własnej skórze i w towarzystwie której jesteś szczęśliwa. Dasz sobie wtedy szansę na udany i trwały związek.
Ewa Podsiadły-Natorska
O kryteriach wyboru stałego partnera pisze dr Barbara De Angelis w książce „Czy będzie z nas dobrana para?” Specjalistka podkreśla, że przed podjęciem decyzji musimy zadać sobie pytanie, czy dana osoba będzie dla mnie dobrym partnerem. Bazowanie na samej miłości romantycznej czy brnięcie na oślep w związek to zbyt duże ryzyko, gdy w grę wchodzi wybór kogoś na stałe. „Sama miłość nie wystarczy” – twierdzi dr De Angelis. Niektóre związki są z góry skazane na niepowodzenie. Dzieje się tak, gdy masz niewłaściwego partnera albo źle go kochasz; żyjesz z niewłaściwą osobą; zaniedbujesz swój związek; twój partner ma fatalne wady uniemożliwiające stworzenie udanego związku itp.
Wybierając stałego partnera, należy zastanowić się, co znaczą dla nas słowa: rodzina, dom, szczęście. Warto porównać swoje odpowiedzi z punktem widzenia potencjalnego partnera. Może się wtedy okazać, że to, co dla ciebie oznacza rodzinę, nijak się ma do wyobrażeń mężczyzny. Trudno wtedy liczyć, że związek będzie udany i harmonijny. Specjaliści zachęcają także, aby kandydata na stałego partnera wybierać, przyglądając się swojej przeszłości. Chodzi o to, żeby np. nie związać się z osobą o charakterze, który w ogóle do nas nie pasuje – a co jesteśmy w stanie ocenić na podstawie naszych wcześniejszych związków i przelotnych znajomości. Zastanówmy się też, co nam się nie podobało w naszych poprzednich relacjach.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej