Mój facet sypia z facetami

Aneta dobrze wie, że nie jest jedyną partnerką swojego chłopaka. I nie ma nic przeciwko.
Mój facet sypia z facetami
fot. Thinkstock
23.01.2016

Poznali się kilka lat temu, zakochali i do dzisiaj są razem. Mieszkają ze sobą, planują wspólną przyszłość i nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Na pierwszy rzut oka to para, jak każda inna. I tak jest na co dzień, ale raz na jakiś czas jedna ze stron pozwala sobie na zdradę. Robi to oficjalnie, z pełnym przyzwoleniem i akceptacją. Nie ukrywa się i nie szuka wymówek, bo ukochana kobieta nie ma zamiaru walczyć z jego prawdziwą naturą. Związek z biseksualistą to dla Anety coś zupełnie normalnego.

Łączy ich nie tylko miłość, ale także pożądanie do mężczyzn. Wiedziała o tym, znała ryzyko, wierzyła w jego wierność, ale kiedy wyznał, że wciąż fantazjuje o innych – postanowiła dać mu szansę. Od jakiegoś czasu ich relacja to nie tylko związek, ale w pewnym sensie układ. Ty o mnie dbasz, a ja wybaczam ci słabości. Czy to się może udać?

Biseksualny partner bardzo rzadko ujawnia swoje prawdziwe preferencje. Obawia się odrzucenia i podejrzeń o zdradę. Chłopak Anety jako jeden z nielicznych może być naprawdę sobą i chętnie z tego korzysta. Poznaj kulisy tego niezwykłego związku.

 

związek z biseksualistą

fot. Thinkstock

Papilot.pl: Od kiedy wiesz o jego preferencjach?

Aneta: Od kiedy go poznałam. Najpierw byliśmy tylko znajomymi, on jest z natury otwarty, więc kiedyś się wygadał. Stwierdziłam, że to jego życie i jeśli jest szczęśliwy, to w porządku. Ale pamiętam, że już wtedy było mi żal jego przyszłych partnerów czy partnerek. Zawsze jest ryzyko, że on skoczy w bok z przedstawicielem drugiej płci. Nie minęło kilka miesięcy i sama znalazłam się w oku cyklonu.

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia?

Sama nie wiem. Podobał mi się, lubiłam z nim rozmawiać, może nawet chciałam czegoś więcej, ale byłam chyba uprzedzona. Kolegowanie się z biseksualistą to nic takiego, ale żyć z kimś takim to na dłuższą metę ciężka sprawa. Tak wtedy myślałam. Aż mi się coś poprzestawiało w głowie i stwierdziłam, że orientacja nie może być przeszkodą. Zrozumiałam, że to facet dla mnie. Bez względu na wszystko.

Ustaliliście jakieś zasady związku?

Absolutna szczerość i wierność. Ostrzegłam, że jak się dowiem o zdradzie, to go zniszczę.

 

związek z biseksualistą

fot. Thinkstock

Wystraszył się?

To na pewno! Ale mówiąc poważnie, on sam miał potrzebę stabilizacji. Nie chciał już skakać z kwiatka na kwiatek. Wydawało mu się, że zapanuje nad swoimi żądzami i będzie jak w normalnym heteroseksualnym związku. I przez dłuższy czas tak było, bo nie mam żadnych powodów, by podejrzewać go o brak uczciwości. Gdyby mnie wtedy po kryjomu zdradzał, to robiłby to do dzisiaj.

Zrobił coś innego...

Przyznał uczciwie, że od jakiegoś czasu coraz trudniej mu się powstrzymać i chociaż wie, że może to być złe, szuka kontaktu z facetami. Był gotowy się ze mną rozstać, żeby nikogo nie ranić, ale ja na to nie pozwoliłam. Doceniłam jego szczerość i zaproponowałam, żeby dłużej już się tak nie męczył. Jak koniecznie musi, to niech się z kimś spotka. Tylko pod warunkiem, że ja mam o tym nie wiedzieć.

Pasowało mu to?

Był strasznie zakłopotany i tym bardziej myślał o odejściu. Nie chciał mnie ranić.

 

związek z biseksualistą

fot. Thinkstock

Jak rozwinęła się sytuacja?

Temat ucichł, on był coraz bardziej zadowolony, więc brałam pod uwagę, że gdzieś na boku spełnia swoje fantazje. Może to dziwne, ale nie czułam się zdradzona, ani wykorzystana. W domu i w życiu nadal był wspaniałym facetem, więc nie miałam się o co obrażać. Aż pewnego pięknego dnia ktoś mi powiedział, co się dzieje i musiałam z nim porozmawiać.

Jednak cię zdradzał?

Nie używajmy tego sformułowania. Ja się na to zgodziłam i on po prostu skorzystał z sytuacji. Natychmiast się przyznał, że widuje się z innymi mężczyznami i wcale nie oglądają meczów. Był przygotowany na to, że jednak nie wytrzymam i go zostawię. Nie umiałam tego zrobić i pozwoliłam mu na jeszcze więcej. Już nie musi się ukrywać i wymyślać wymówek. Jak chce to zrobić, to otwarcie mi o tym mówi.

„Kochanie, dziś wieczorem idę wyrwać jakieś ciacho”?

Nie aż tak, ale umówiliśmy się, że raz w tygodniu spędzamy wieczór, a może i noc bez siebie. Ma prawo robić, co chce.

związek z biseksualistą

fot. Thinkstock

On rusza na na łowy, a ty siedzisz w domu i zastanawiasz się, czy do czegoś doszło?

Na początku tak było, ale teraz już zupełnie sobie odpuściłam. Jak akceptować, to do końca. Wychodzę wtedy ze znajomymi, zapraszam koleżanki do siebie, cokolwiek. Myślę o tym, żeby mnie było przyjemnie. Następnego dnia on wraca, nikt o nic nie pyta i wszystko jest po staremu. Wiem, że nasz związek jest specyficzny, ale ma swoje granice. Nigdy nie opowiada mi o swoich partnerach, bo ja nie chcę o tym słuchać.

Czy prawo do zdrady przysługuje także tobie?

Nie, bo sama go sobie nie dałam. Nie czuję takiej potrzeby, bo mam przy sobie faceta, którego kocham. Z kim miałabym go zdradzać? Z innym kolesiem? To by oznaczało, że wcale nie ma między nami miłości. W jego przypadku to co innego, bo chodzi o zwykłą cielesną żądzę. Niektórych pragnień ze mną spełnić nie może i już się z tym pogodziłam.

Nie boisz się, że kiedyś zakocha się w mężczyźnie i cię zostawi?

O ile dobrze odczytuję sygnały, to prędzej mi się oświadczy.

 

związek z biseksualistą

fot. Thinkstock

Zgodzisz się za niego wyjść?

Nie widzę powodu, by rezygnować ze związku na całe życie z facetem, którego kocham. Przeszliśmy razem wiele, rozumiemy się bez snu, mamy podobne priorytety. Nie wszystko robimy jak każda „normalna” para, ale to jest miłość. Całkiem możliwe, że on po ślubie trochę przystopuje i skupi się już wyłącznie na mnie. I będziemy żyć długo i szczęśliwie.

Chciałabyś tego?

Żeby zrezygnował ze skoków w bok? Nie miałabym nic przeciwko. Ale nie planuję go też specjalnie ograniczać. Naprawdę widzę różnicę, między nim, kiedy się powstrzymywał i teraz, kiedy może żyć zupełnie po swojemu. Jest bardziej otwarty, radosny, w ogóle się nie sprzeczamy. Odżył.

Czyli związek z biseksualistą może się udać?

To nie jest prosty układ i na pewno nie dla każdego. Większość takich ludzi ukrywa swoje prawdziwe preferencje. Wiążą się z kimś i po kryjomu przyprawiają mu rogi. Potem wszystko wychodzi na jaw i jest dramat, bo ja przecież nie wiedziałam, związałam się z gejem, to koniec świata. Wtedy to się nie uda. Ale kiedy jesteście ze sobą szczerzy i akceptujecie swoje słabości – moja relacja jest najlepszym dowodem, że może być fajnie.

 

Polecane wideo

Komentarze (55)
Ocena: 4.27 / 5
Mąż 42 (Ocena: 5) 21.02.2023 06:26
Ja się dowiedziałem że jestem bi przypadkiem, z żoną przeglądaliśmy porno i wpadłem na gejowski film no i mały stanął nie tylko ja ale i żona była zaskoczona, kochanie jesteś gejem
odpowiedz
Pączek (Ocena: 5) 07.04.2019 21:02
Cóż ja mogę tu napisać, 🤔 Biseksualność jest większym lub mniejszym pociągiem do dabej płci. W przypadku tego pana gdzie mówi iż idzie wyrwać ciacho,domyslzm się, że co wyrwanie to inny facet. Tak szczerze trochę dziwne zachowanie z jego strony. Znam biseksualnych mężczyzn w małżeństwie gdzie żona wie o mężu i jego partneze. Różnica jest po między Panem tej kobiety, że oni mają stałego partnera tego jedynego,z którym spotyka się raz na dwa tygodnie. Dziwię się temu, że partnerka owego biseksualnego faceta nie boi se tego, że kiedyś może ja czymś zarazić, co skok w ból to inny partner to się źle kończy.
odpowiedz
N. (Ocena: 3) 27.01.2016 20:54
Nie do końca rozumiem, co ma biseksualizm do skoków w bok. Sama jestem bi, ale jakoś nie wyobrażam sobie zdradzania partnera, kiedy jestem z nim w szczęśliwym związku.
odpowiedz
wera (Ocena: 5) 26.01.2016 10:25
Ok, wszystko rozumiem...ale nie wychodź za niego. W małżeństwie powinien się skupić na Tobie, a przynajmniej mieć takie założenie...
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 25.01.2016 21:54
zdrada to zdrada niezależnie od orientacji, jak sie kogoś kocha jest się szczęsliwym to nie interesują go inne osoby. Ja też jestem bi i co? nie zdradzam swojego faceta nie myślę o innych dziewczynach bo na to był czas przed naszą relacją
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie