Możesz odetchnąć, jeśli pierwsze spotkanie waszych rodziców masz już za sobą. Gorzej, jeżeli wasz związek nabiera rozpędu, a mimo to wciąż nie po drodze wam do waszych domów. Nie warto odkładać tego spotkania w nieskończoność – i tak was to nie ominie. Szczególnie gdy snujecie poważne plany dotyczące waszej relacji. Okazuje się jednak, że zorganizowanie takiego spotkania to nie lada wyzwanie. - Jesteśmy zaręczeni, ślub w przyszłym roku. Nasi rodzice jeszcze się nie poznali, ale wiemy, że musi to nastąpić niedługo, żeby obgadać sprawy ślubno-weselne. Jak to spotkanie powinno wyglądać? – pyta jedna z internautek. Właśnie: jak?
Takie pytanie zadaje sobie większość par, które spotkanie rodziców mają przed sobą. Wiele z nich odwleka ten moment w nieskończoność, tłumacząc się sporym zapasem czasu. Ty też jesteś zdania, że na pewno zdążycie i że jeśli nie dzisiaj, to jutro? Odkładanie spotkania nie ma sensu. W końcu nie taki diabeł straszny, jak go malują. Zmobilizujcie się i zorganizujcie spotkanie – im szybciej, tym lepiej. Wasi rodzice powinni się poznać, jeśli planujecie zaręczyny albo jesteście już narzeczeństwem, a przed wami ślub. Dobra okazja to oficjalne zaręczyny, podczas których zgodnie z tradycją to mężczyzna prosi rodziców o rękę ich córki. To dobry pretekst do spotkania rodziców – okazja jest w końcu idealna. Nie dopuśćcie do tego, aby rodzice poznali się na waszym ślubie. Nikt nie będzie czuł się dobrze w takich okolicznościach. Lepiej sobie tego oszczędźcie.
Ustaliliście, że pierwsze spotkanie odbędzie się za tydzień. Pytanie tylko, u kogo. Również w tym wypadku warto kierować się tradycją, która mówi, że rodziny powinny poznać się w domu przyszłej panny młodej. Jeśli jest to możliwe, świetnie – miejsce spotkania uzgodnione. Gorzej, jeżeli z różnych przyczyn spotkanie w domu kobiety jest niemożliwe (zbyt małe mieszkanie, chory w domu itp.). Nie należy wtedy zwracać uwagi na obyczaje, tylko tak wszystko dograć, aby obie rodziny czuły się swobodnie. Najlepsze opcje to spotkanie w domu przyszłego pana młodego albo na neutralnym gruncie, np. w restauracji albo kawiarni. Ważne, aby nikogo nie stawiać przed faktem dokonanym i wszystko uzgodnić z obiema stronami. W przeciwnym wypadku ktoś mógłby poczuć się dotknięty, że tak ważna decyzja została podjęta bez konsultacji. Najlepiej, gdyby rodzice uzgodnili to między sobą, np. telefonicznie.
Być może teraz takie pytanie wydaje ci się stosowne, ale gdy już dojdzie do spotkania, szybko się zorientujesz, że było zupełnie niepotrzebne. Rozmawiać będziecie o wszystkim – a przede wszystkim o was. Trudno poza tym, żebyście wy, młodzi milczeli jak zaklęci i w ciszy obserwowali pogawędkę obcych sobie rodziców. Będziecie uczestnikami spotkania, a wam na pewno nie zabraknie tematów do rozmowy. Na pierwszym spotkaniu unikajcie jednak rozmów przede wszystkim o polityce. Jeśli okaże się, że wasze rodziny mają skrajne preferencje w tej kwestii, awantura zawiśnie w powietrzu i szybko może się zrobić nieprzyjemnie. Najlepiej jeszcze przed spotkaniem powiedzcie waszym rodzicom, że nie chcecie poruszać tematu polityki. I jeszcze jedna sztuczka: miłą atmosferę zapewni wam muzyka cicho sącząca się w tle. W ten sposób unikniecie również krępującej ciszy.
- Podczas pierwszego spotkania rodzice mogą zaproponować sobie przejście na „ty” i nie ma znaczenia, która strona wyjdzie pierwsza z tą propozycją. Tradycja mówi jednak, że powinna to zrobić najstarsza osoba.
- W spotkaniu może wziąć udział wasze rodzeństwo.
- Pamiętajcie o eleganckim, ale wciąż dość swobodnym stroju. U mężczyzny garnitur może być przesadą, ale marynarka i ciemne spodnie już nie. Ważne, by wyglądać schludnie – pierwsze wrażenie jest najważniejsze.
- Po zakończonym spotkaniu wypada podziękować za mile spędzony czas. Gospodarze odprowadzają gości do drzwi/furtki/samochodu/taksówki.
- Wciąż dość modna jest tzw. rewizyta, czyli drugie spotkanie w domu gości. To spotkanie będzie okazją do lepszego poznania się, pogłębienia relacji. I na pewno odbędzie się na większym luzie.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Po czym poznać, że twoi teściowie zachowują się nieodpowiednio?
Czy ukryć ciążę przed rodzicami?
Zagłosuj w naszej sondzie!
Moment konfrontacji dwóch rodzin to zwykle spory stres, szczególnie dla młodych. Wspomina to internautka Katarzyna: - Spotkanie było u nas w sobotę, a ja mniej więcej od środy byłam jednym wielkim kłębkiem nerwów. Nie mogłam jeść i spać, bałam się, że coś pójdzie nie tak, że mój tata powie coś nieodpowiedniego (lubi żartować) albo że nie przypadną sobie do gustu… – opowiada. Na całe szczęście, gdy już doszło do spotkania, przebiegło w miłej atmosferze, a czas minął niepostrzeżenie. Wniosek? Nie martw się na zapas. Nie zaszkodzi jednak do pierwszego spotkania trochę się przygotować. Opowiedz swoim rodzicom więcej szczegółów na temat rodziców twojego partnera (bo zakładamy, że o nim wiedzą już sporo). Dowiedz się, co lubią jeść i jakie mają zwyczaje. Zawsze można to potem wykorzystać jako pretekst do rozmowy.
Osoby zaproszone mogą przyjść na spotkanie np. z kwiatami czy dobrym alkoholem. To miły gest, zwłaszcza dla rodziny, która wyprawia przyjęcie. Lepiej darować sobie kosztowne prezenty – trudno stwierdzić, jak należałoby się wtedy zachować. I czy w ogóle wypadałoby taki podarunek przyjąć. Co innego, jeżeli spotykacie się na neutralnym gruncie. Koniecznie uzgodnijcie, że przychodzicie bez niczego – inaczej strona, która nie pomyślała o upominku, mogłaby się poczuć niezręcznie. Rodzina, która zaprasza, nie musi serwować wykwintnej kolacji. Wystarczą zimne przekąski, jeden posiłek na ciepło, kawa i słodkości na deser. Choć polska natura gospodarza mówi: „zastaw się, a postaw się”, lepiej zachować umiar i zdrowy rozsądek. Tak, by drugiej stronie nie dawać pretekstu do plotek.