Jak uratować małżeństwo z poważnego kryzysu? (Rady, które zapobiegną rozwodowi)

Jeśli wasze małżeństwo znalazło się na zakręcie, przekonaj się, co możecie z tym zrobić.
Jak uratować małżeństwo z poważnego kryzysu? (Rady, które zapobiegną rozwodowi)
17.07.2013

Kryzys małżeński może pojawić się w różnych momentach – czasem ma miejsce jeszcze na początku, niedługo po scementowaniu związku, a czasem po wielu latach. W Polsce rozwodzi się kilkanaście tysięcy par rocznie. Dużo. Zdecydowanie zwiększyła się liczba rozstań wśród osób w średnim wieku i starszych. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika także, że wzrosła liczba rozwodów wśród osób z krótkim stażem małżeńskim – do czterech lat.

Instytut Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, na podstawie badań Susan Brown z Uniwersytetu stanowego w Ohio – specjalistki zajmującej się małżeństwami, opracował listę typowych problemów małżeństw i par. Zdaniem naukowców są to: kłopoty z komunikacją, nierozwiązane problemy z przeszłości, niezrealizowane oczekiwania, kłopoty z seksem i intymnością, urazy oraz niewierność. `Problemy są nieodłączną częścią życia. Nierozwiązane – mogą nas przytłoczyć i zdominować, spychając w błędną spiralę negatywizmu` – zauważa dr John Townsend, autor książki `Gdy pojawi się problem`.

On mnie już nie kocha

Kryzys małżeński może skończyć się różnie. Niektóre pary szybko dają sobie z nim radę, inne – nie potrafią się z niego otrząsnąć, więc brną coraz głębiej w spiralę wzajemnych oskarżeń, pretensji i nieporozumień. Kryzys pozostawiony sam sobie może doprowadzić nawet do rozpadu małżeństwa.

`Mąż chce rozwodu. Mam 32 lata, dwójkę prześlicznych małych dzieci, jestem po uszy zapracowaną inieszczęśliwą matką! Chodziłam do psychologa, bo mam wielką depresję, robiłam kreację wizerunku – dla męża, żeby w końcu docenił to, co ma… I wszystko na nic! On chce rozwodu i już! Mówi, że po prostu wszystko w nim zgasło… Że nie potrafi pokochać mnie na nowo.... Dzieci kocha, ale nie chce być już ze mną. Jesteśmy ze sobą prawie dziewięć lat. Świat mi się zawalił, jestem u kresu wytrzymałości` – pisze jedna z internautek.

Przepis na miłość

Gdy małżeństwo znajduje się na zakręcie, by wyjść na prostą, potrzebne jest obustronne zaangażowanie i dużo pracy. John Gottman, profesor Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle zidentyfikował działania małżonków, które umacniają i rozwijają miłość. Zdaniem Gottmana są to:

- Rozmowa. Specjalista zachęca, by każdego dnia przeprowadzić ok. 20-minutową, rozładowującą stres rozmowę. Oboje powinniście być rozmówcami i słuchaczami. Ważne, aby udzielić partnerowi wsparcia i pokazać mu, że go rozumiesz.

Wspólne działania. To one zbliżą was do siebie. Codziennie powinniście razem robić co najmniej jedną rzecz (zakupy, gotowanie, sprzątanie) itp. Ważne, aby stało się to waszym nawykiem.

Podziw i uznanie. Przynajmniej raz dziennie powiedzcie sobie coś miłego, budującego. Zdaniem Johna Gottmana warto wciąż przypominać sobie, dlaczego się pobraliście i nie należy szczędzić małżonkowi ciepłych słów.

Czułość. Czyli przytulanie się, seks, komplementy. Nigdy nie powinno tego zabraknąć w waszym małżeństwie. Liczy się zarówno czułość seksualna, jak i pozaseksualna.

Jedna randka tygodniowo. Bez względu na staż. Raz na tydzień warto uwolnić się od trosk i obowiązków, by wybrać się na spacer, do kina czy kawiarni. To drobiazg, który ma kluczowy wpływ na wasz związek.

Inne czynniki decydujące o powodzeniu małżeństwa to zdaniem naukowców m.in. dopasowanie, umiejętność dostosowania się, posiadanie wspólnych interesów, skłonność do życia domowego, zbieżne priorytety, przekonanie o trwałości małżeństwa, wspólne podejmowanie decyzji, wzajemna zależność emocjonalna oraz zgodność w zakresie temperamentu i cech osobowościowych.

Możecie znowu być szczęśliwi

Jeśli jesteście w kryzysie, musicie dobrze przyjrzeć się waszej relacji. Niestety, czasem tylko jedna strona dostrzega problem – jeżeli tak jest w waszym przypadku, zacznij od siebie i poszukaj odpowiedzi na pytania: kiedy pojawił się kryzys? Czy miało na niego wpływ jakieś wydarzenie? Co przeszkadza ci w małżonku? Jakie zarzuty ma wobec ciebie partner? W jakich sprawach nie możecie osiągnąć porozumienia? Jak często się kłócicie i o co? W jaki sposób pielęgnujecie wasz związek? Odpowiedzi warto spisać na kartce i na spokojnie się im przyjrzeć, najlepiej kilkakrotnie. Po pewnym czasie łatwiej będzie ci zrozumieć, co niedobrego dzieje się w waszym małżeństwie, gdzie leży przyczyna kryzysu i czego brakuje w waszym związku.

 

Często nie zdajemy sobie sprawy, co tak naprawdę niszczy nasze małżeństwo. Wydaje nam się, że to sprzeczki, problemy z komunikacją i pretensje. Ale one nie biorą się bez powodu. Jeśli przyjrzysz się waszej relacji, może się okazać, że np. jedno z was zbyt dużo czasu spędza w pracy, zaniedbując życie rodzinne. Warto wtedy zacząć od spokojnej rozmowy z partnerem. Nawet jeśli małżonek twierdzi, że jego uczucie się wypaliło – masz prawo wiedzieć, dlaczego tak się stało. Może się okazać, że przytłoczyły go wasze małżeńskie problemy, które da się rozwiązać, jeśli oboje już teraz zaczniecie pracować nad związkiem.

 

W trudniejszych przypadkach, gdy relacja chyli się ku upadkowi, warto skorzystać z pomocy specjalisty – psychologa czy psychoterapeuty, który może namówić was na terapię par. Warto z niej skorzystać, szczególnie jeśli myślicie o rozwodzie. Z badań, których wyniki ukazały się w magazynie `Journal of Consulting and Clinical Psychology`, wynika, że więcej rozwodów miało miejsc wśród par, które za późno zdecydowały się na terapię. Natomiast małżeństwa, które terapię rozpoczęły od razu, gdy pojawił się kryzys, w większości wyszły na prostą. Co ciekawe, związki, które uratowała terapia, wcześniej oceniono jako przypadki beznadziejne i skazane na rozstanie.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (10)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 16.02.2022 12:53
Nie ma to jak kogoś spętać nie myśląc o konsekwencjach ,dziewczyny nie próbujcie w taki sposób ,bo potem albo urodzicie chore dzieci ,albo partner będzie warzywem i nie będziecie mogły się od niego uwolnić i nawet jak zacznie pić ,bić i zdradzać to żadna siła was nie rozdzieli .
odpowiedz
Jowita (Ocena: 5) 12.02.2019 16:27
My mieliśmy problem z dojrzałym podejściem do naszych problemów. Jak zaczynała się kłótnia, Patryk uciekał z domu i mieszkał u ojca, ja nie potrafiłam z nim rozmawiać. W końcu zdecydowaliśmy się spróbować terapii, bo ze związku byliśmy zadowoleni, po prostu raz na jakiś czas zdarzała nam się poważna kłótnia, która sprawiała, że zastanawialiśmy się czy nasz związek ma w ogóle sens. Terapia w Psychologgii na Chmielnej bardzo nam pomogła, bo nauczyliśmy się próbować i rozwiązywać konflikty, a nie po prostu próbować się bardziej obrażać.
odpowiedz
Katarzyna K. (Ocena: 5) 05.07.2018 07:45
Nam zdecydowanie pomógł gabinet Ireny Maślankowskiej w Opolu. Polecam!
odpowiedz
Natalia (Ocena: 5) 15.09.2017 10:45
My też mieliśmy kryzys. Nie wiedziałam, co robić. Ja płakałam, mąż uciekał z domu. Wtedy pomocną dłoń podała nam pani Irena Maślankowska Opole. W jej gabinecie rozwiązały się wszelkie problemy.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.11.2015 21:47
Jeżeli naprawdę było się zakochanym, to nie można tego zapomnieć ot tak. Jedynie czas może pomóc, choć i to nie zawsze. Byłam ze swoim chłopakiem ponad 4 lata więc coś o tym wiem. Było wspaniale, miałam dla kogo żyć, starac się, wracać do domu. Rozstanie przezywałam straszliwie, szukając wszelkich sposobów na Jego powrót. No i i udało się. Wszystko dzięki urokowi miłosnemu ze strony urok-milosny.pl , po 3 miesiącach oczekiwania i huśtawki nastrojów, mój misiek znowu jest mój: )
odpowiedz

Polecane dla Ciebie