Jak rozniecić pożądanie w długoletnim związku? (Historie czytelniczek)

To zrozumiałe, że w długoletnim związku pożądanie z czasem przygasa. Można je jednak wzniecić.
Jak rozniecić pożądanie w długoletnim związku? (Historie czytelniczek)
05.09.2014

Ola*, lat 29, jest w związku małżeńskim od pięciu lat. Udanym. Od dwóch lat jest mamą. Jak opowiada, ma bardzo szczęśliwe życie, ale przyznaje, że związek jest inny niż na początku. „Śmiejemy się z koleżanką, że teraz naszą metodą antykoncepcji jest szklanka wody. Jak w tym dowcipie: jaka jest najlepsza metoda antykoncepcji? Szklanka wody. Przed czy po? Zamiast. Ona też jest od wielu lat mężatką. W naszych związkach nie ma już tej pasji i namiętności co na początku. Ale też trudno się spodziewać, żeby było inaczej w długoletnim związku małżeńskim, zwłaszcza jeśli są dzieci”.

Trzeba przyznać Oli rację – faktycznie trudno się spodziewać tej samej pasji, zaangażowania, namiętności, które towarzyszą nam w początkowych etapach związku. Nie oznacza to jednak, że musimy pogodzić się ze śmiercią pożądania. Nie! Są sposoby, by przywrócić je na nowo.

Zmieńcie otoczenie

Codzienność może być bardzo przygnębiająca, zwłaszcza jeśli życie nie układa się jak należy. Gdy każdego dnia spadają na was te same troski, zmartwienia, nierozwiązane sprawy, trudno się dziwić, że seks i czułości lądują na samym końcu listy waszych potrzeb. Dopóki wciąż będziecie w tym samym miejscu, otoczeni tymi samymi ludźmi i zajęci tymi samymi problemami, pożądanie raczej nie wybuchnie na nowo. Co więc robić? Spakować torbę i wyjechać na kilka dni. Dokądkolwiek. Nie musi to być od razu Lazurowe Wybrzeże, a skromna działka pod lasem niedaleko domu.

Dlaczego to działa? Wyjazd pozwala oderwać się od codzienności, nabrać do niej dystansu. Jesteście we dwoje, możecie więc wspólnie robić rzeczy, których nie robicie w domu. Udowodniono naukowo, że relaks poza domem sprzyja utrzymaniu związku i intymności.

Zrobili tak: Agata i Andrzej, w związku od trzydziestu lat. Gdy wydawało się, że łączy ich jedynie przyzwyczajenie, zdecydowali się na spontaniczny wyjazd. Przez tydzień ani razu nie oglądali telewizji. Za to chodzili na spacery, gotowali sobie smaczne obiady, dużo ze sobą rozmawiali. Bardzo, bardzo im to pomogło.

Anja Rubik

Co jeszcze możecie zrobić?

- Zmieńcie wystrój sypialni. Duże rezultaty bardzo często zaczynają się od małych zmian. Nowa pościel, lampka, świeże kwiaty… I pozbądźcie się telewizora!

- Bądźcie spontaniczni. Miłość możecie sobie okazywać praktycznie wszędzie. I zawsze. Również łóżko nie jest jedynym miejscem, gdzie można się kochać, prawda?

- Wprowadźcie do sypialni coś nowego. Może jakiś gadżet, nastrojowa muzyka, seksowna koszulka? Wszystkie chwyty, które mogą rozpalić w was pożądanie, są dozwolone.

- Pozbądźcie się problemów. Albo przynajmniej części z nich. Zmartwienia zabijają w was ochotę na czułości, warto więc wykreślić je z życia.

- Umówcie się na randkę. Zjedzcie obiad w mieście, idźcie na spacer… To dobry początek.

Ewa Podsiadły-Natorska

* wszystkie imiona w artykule zmieniłam

Anja Rubik

Znajdźcie sobie nową pasję

Koniecznie wspólną. Z zagranicznych badań dowiadujemy się, że dzielenie zainteresowań jest bardzo ważne, aby związek był udany. Kobiety mające pasję wydają się mężczyznom atrakcyjniejsze. I na odwrót. Jeśli znajdziecie sobie wspólne hobby, poczujecie chęć do życia. Partner wyda wam się ciekawszy, co ma bardzo duże znaczenie w długoletnim związku. Wspólna pasja was do siebie zbliży.

Dlaczego to działa? Dzięki nowej pasji w waszych organizmach rozpocznie się intensywna produkcja adrenaliny i dopaminy, nazywanej hormonem szczęścia i miłości. Bardzo się w ten sposób do siebie zbliżycie, odkryjecie na nowo. A stąd krótka droga do większej zażyłości – również w sypialni.

Zrobili tak: Monika i Jacek, w związku od ośmiu lat. Za namową przyjaciół podczas urlopu zdecydowali się na kitesurfing. I zakochali się w nim bez reszty. Dzięki pasji z przyjemnością spędzali czas we dwójkę, wydali się sobie bardzo atrakcyjni. Ich związek bardzo na tym skorzystał.

Anja Rubik

Zróbcie coś ze sobą

Do tanga trzeba dwojga – by więc rozniecić pożądanie, potrzebni jesteście oboje. Ale prawda jest też taka, że w wieloletnim związku potrzeba zmian. A te najlepiej zacząć od siebie. Brak namiętności często wynika z tego, że się zaniedbujemy, nie staramy się, nie przejmujemy własnym wyglądem. Co się więc dziwić, że nie kochaliście się od (zaraz – od kiedy? Jakoś wypadło ci z głowy), skoro on codziennie widzi cię w wyciągniętym dresie, a ty nie możesz patrzeć na jego mięsień piwny.

Dlaczego to działa? Wysportowana i zadbana nie tylko stajesz się atrakcyjniejsza w oczach partnera, ale też czujesz się znacznie lepiej we własnej skórze. Ochota na seks wraca więc ze zdwojoną siłą. Udowodniono naukowo, że osoby wysportowane kochają się częściej i czerpią więcej przyjemności ze zbliżeń.

Zrobili tak: Natalia i Wojtek, w związku od jedenastu lat. Po drugiej ciąży Natalia przez długi czas nie mogła schudnąć, ale w końcu się zawzięła. I z tęgiej matki-Polki stała się seksy mamą. Miłością do aktywności zaraziła też Wojtka. Nie trzeba było długo czekać na to, by w ich sypialni temperatura podskoczyła.

Anja Rubik

Zacznijcie ze sobą rozmawiać

„Ale przecież my ze sobą rozmawiamy!” – pomyślałaś tak? Jeśli czytasz ten artykuł, to znaczy, że coś z tą rozmową jest nie w porządku. Nie chodzi jedynie o suchą wymianę zdań, bo taka na pewno nie sprawi, że wybuchnie między wami pożądanie. Ale pamiętaj, że nie będzie upojnych nocy, jeśli wasze dni są puste, pozbawione komunikacji. Rozmowa może dotyczyć również tego, czego brakuje wam w związku, jakie macie potrzeby i pragnienia. Tam, gdzie kończą się szczere rozmowy z partnerem, zaczynają się problemy.

Dlaczego to działa? Bez rozmów kuleją wszystkie sfery waszego wspólnego życia – także intymna. Rozpada się zbudowana przez was więź, nie ma intymności, zaangażowania, bliskości. Poza tym rozmowy oznaczają, że spędzacie razem czas (i to w inny sposób niż przed telewizorem).

Zrobili tak: Ewa i Łukasz, w związku od sześciu lat. Odkryli, że nie układa im się, odkąd przestali ze sobą rozmawiać i zaczęli zamykać się w sobie. Potrzebowali czasu, że otworzyć się przed sobą na nowo. Ale udało się.

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 5 / 5
gladys (Ocena: 5) 31.10.2016 17:31
Mu jesteśmy małżeństwem od 30 lat i ostatnio zdecydowanie nam się w sypialni pogorszyło, bo mężowi od jakiegoś czasu nie chce stawać. Dopiero jak się wybrał do lekarza i zaczął brać maxigrę go przed seksem to wróciła mu normalna erekcja. Znowu kochamy się często i długo
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.04.2015 15:25
Ja po rozstaniu nie mogłam się pozbierać. Dopiero dzięki urokowi miłosnemu ze strony urokmilosny24.pl odzyskałam faceta. Znow jestem szczęśliwa.
odpowiedz
emme (Ocena: 5) 06.09.2014 12:22
Kurcze a ja mam mały dylemat, poradźcie dziewczyny. Kilka dni temu rozstałam się z moim chłopakiem i bardzo dobrze bo to idiota;) Ale po tym zapowiedziałam sobie, że koniec z facetami chociaż na jakiś czas, a pech chciał, że tego samego dnia kolega z pracy zaprosił mnie na piwo. Często gadaliśmy ze sobą w pracy itp. więc się zgodziłam no i spotkaliśmy się następnego dnia. I było świetnie przegadaliśmy kilka godzin i w ogóle. Do tego on nie próbował się do mnie dobierać ani nic(kompletne przeciwieństwo mojego byłego) ale dał mi do zrozumienia, że mu się podobam i teraz piszemy i on do mnie dzwoni i serio uważam, że to świetny facet. Może nie jest najprzystojniejszy na świecie, ale kto by się tym przejmował. No ale boję się, że jeśli od razu po rozstaniu z tamtym zejdę się z tym to mogę coś zpieprz*ć, i że no nie wiem tylko się nim pocieszam, chociaż ja uważam, że samo zerwanie z tamtym jest pocieszeniem samym w sobie;) No i nie wiem czy mam sobie z nim dać spokój i zrobić przerwę, czy nie ma sensu tak tego analizować i powinnam pozwolić sprawom iść swoim torem. Doradźcie dziewczyny, bo wiadomo, że ktoś obiektywny z boku doradza lepiej niż osoby znające sprawę dogłębnie:)
zobacz odpowiedzi (1)
aaa (Ocena: 5) 05.09.2014 11:38
Mój partner uprawia sport od wielu lat. Ja również zaczęłam, pół roku temu, z tym że on zajmuje się kulturystyką a ja raczej aerobikiem i fitnessem... Przez pół roku osiągnęłam dość sporo, na początku pasję podzielała córka partnera, ale szybko jej się znudziło i odpuściła... A mój partner wyśmiewa się z każdego mojego osiągnięcia... Jest mi przykro.
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 05.09.2014 07:58
Nie mogę tego znieść, jak można napisać "seksy"... Albo seksi albo sexy, a nie spolszczacie połowę... To wygląda wyjątkowo żałośnie.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie