SYTUACJA 3: Byłam dziewczyną-bluszczem, a on dusił się w naszym związku
Negatywny wpływ na relacje zakochanych ma również sytuacja, w której jedna ze stron czuje się osaczona przez partnera. – Mam dopiero 20 lat, a właśnie rozpadł się mój trzeci poważny związek – żali się Ewa. – Nie wiem, jak to możliwe, bo zawsze jestem na 100 proc. zaangażowana. Staram się spełniać wszystkie zachcianki faceta, dbam o niego, jestem na każde jego zawołanie… Pamiętam taką sytuację, jak Bartek, mój ostatni chłopak, rozchorował się i nie mogliśmy iść razem do kina, a mieliśmy już kupione bilety. Powiedział mi, żebym poszła na film z koleżanką, a on weźmie jakieś leki i poleży w łóżku. Zgodziłam się, ale zamiast do kina pojechałam do apteki. Kupiłam tam mnóstwo lekarstw dla Bartka, a po drodze do jego domu wstąpiłam jeszcze do wypożyczalni DVD po kilka filmów. Myślałam, że ucieszy go mój widok, ale on się tylko rozzłościł – wspomina Ewa. – Powiedział mi, że nie ma ochoty na żadne filmy, że chce poleżeć w spokoju, wyspać się, a ja niepotrzebnie się fatygowałam. Rozpłakałam się wtedy, zaczęłam go przepraszać… Był tym moim wybuchem mocno zdziwiony. Tłumaczył mi, że widujemy się codziennie, każdą wolną chwilę spędzamy razem, a on nawet pochorować nie może beze mnie… Oczywiście po kilku dniach się rozstaliśmy.
Ewa popełniła klasyczny błąd, bo już od początku znajomości podała się swojemu chłopakowi na tacy i pozwoliła mu odczuć, że jest na każde jego zawołanie. Tymczasem mężczyźni są łowcami i lubią zabiegać o kobietę. Im trudniej przychodzi im zdobycz, tym bardziej są z siebie zadowoleni i – o dziwo – bardziej dbają o partnerkę.
Jeśli w twoim przypadku było podobnie, najlepiej subtelnie przypomnieć swojemu eks-partnerowi o tym, jak wiele was łączyło i ile macie pięknych wspomnień. Jak to zrobić? Możesz np. iść do waszej ulubionej knajpki i wysłać mu SMS: „Jestem właśnie w… i pomyślałam o tobie. Co tam u ciebie?”. Takiej wiadomości chłopak na pewno nie odbierze jako nachalnej, a przy okazji zrobi mu się miło, że jakieś fajne miejsce kojarzy ci się właśnie z nim.
Możesz również na koleżeńskie spotkanie z nim założyć strój, który wyjątkowo lubił i który często komplementował. Takie drobne gesty sprawią, że facet nie tylko za tobą zatęskni, ale przede wszystkim dojdzie do wniosku, że nadal chciałby z tobą być.
Pamiętaj!
Jeśli ty i twój facet zerwaliście, nie zgadzaj się na „przyjacielski seks”. To nie ociepli waszych stosunków, a twój eks będzie szukał z tobą kontaktu tylko wtedy, kiedy najdzie go ochota na współżycie.
Gwoździem do trumny każdego związku będzie również dręczenie byłego chłopaka. O tym, jak może się to skończyć, przeczytasz w osobnym artykule.
Wystrzegaj się również dzwonienia do swojego eks w środku nocy (zwłaszcza jeśli jesteś pod wpływem alkoholu) i łkania mu do słuchawki, jak bardzo za nim tęsknisz. Facet, zamiast współczucia, poczuje jedynie niesmak – a wtedy o powrocie do niego nie będzie już mowy.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Czy jemu na Tobie zależy? POZBĄDŹ SIĘ ZŁUDZEŃ
Przeanalizuj zachowania faceta, na którym Ci zależy i poznaj prawdę o poziomie jego zainteresowania.
„Mam obsesję na punkcie byłego! Nie mogę przestać go dręczyć”
Historie z życia wzięte! REPORTAŻ
Jeśli zatem rozpad waszego związku nastąpił przez to, że byłaś kobietą-bluszczem i nie dawałaś swojemu facetowi żadnej przestrzeni, odzyskasz swojego eks na dwa sposoby. Pierwszym z nich będzie szczera rozmowa z chłopakiem o tym, co go w tobie denerwowało. Możesz spróbować obrócić kilka sytuacji w żart i np. powiedzieć: „Pamiętasz jak cię nachodziłam codziennie? Rety, sama bym ze sobą przez to zerwała! I tak długo wytrzymałeś!”. Humor i dystans do pewnych spraw rozładują napięcie, a twój eks zauważy, że masz świadomość kilku swoich wad i starasz się nad nimi pracować. Jeśli naprawdę mu na tobie zależy, zgodzi się dać ci jeszcze jedną szansę.
Drugą metodą na odzyskanie faceta jest tzw. poczta pantoflowa. Możesz namówić kilku waszych wspólnych znajomych, żeby wypowiadali się na twój temat w samych superlatywach - oczywiście wtedy, kiedy będzie to słyszał twój eks. Zmiana twojego zachowania może go zaintrygować do tego stopnia, że sam będzie chciał sprawdzić, czy rzeczywiście poprawiłaś w swoim charakterze to i owo.
SYTUACJA 4: Zbyt mocno nalegałaś na ślub
Większość kobiet już w dzieciństwie marzy o bajkowym ślubie i pięknej białej sukni. Faceci – przeciwnie. Dla wielu z nich priorytetem jest niezależność, przynajmniej do pewnego czasu. – Jak zobaczyłam Maćka pierwszy raz, wewnętrzny głos mi podpowiedział: „To ten jedyny!” – zwierza się Ewelina. – Kiedy zostaliśmy parą, byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Lubiłam snuć plany o naszym wspólnym życiu, o ślubie, a nawet o naszych dzieciach. Najpierw Maciek mi wtórował, bo chyba odbierał to jako żarty, ale kiedy zaczęłam go pytać, jak chciałby nazwać nasze dzieci, przestraszył się. Przeprowadził wtedy ze mną poważną rozmowę… Że jesteśmy oboje na różnych etapach życia, że mamy w tym momencie zupełnie różne potrzeby, że ja chcę męża i dzieci, a on nie jest jeszcze gotowy na małżeństwo – wylicza dziewczyna. – Nie powiem, mocno mnie to zabolało. Rozstaliśmy się w niezbyt przyjemnej atmosferze.