Jak go zmobilizować?

Od miesiąca prosisz o coś faceta, a on ciągle się wykręca? Oto artykuł dla ciebie. Szybki i skuteczny sposób na mobilizację.
Jak go zmobilizować?
01.06.2008

Rzecz opiera się o konkurencję oraz nagrodę. Wiadomo – każdy mężczyzna nie tylko chce zdobywać – chce konkurować przy tym z innymi samcami. Cóż, plemienne zasady, taka bolesna prawda. Dlatego metoda, jaką tu przedstawiamy, jest w stu procentach skuteczna – została stworzona przez samą Matkę Naturę.

Na pewno nie raz zdarzyło ci się całe wieki prosić faceta o wykonanie jakiejś drobnej czynności, jak choćby wyniesienie śmieci. On uparcie ciągle odkładał to na później. Podczas gdy ty umierałaś ze strachu przed lęgnącymi się w kuble robakami, on dopijał drugie piwo. Wreszcie sama schodziłaś ze śmieciami, aż przyzwyczaił się do tego luksusu. Najgorsza metoda z możliwych – wyręczanie.

A wyobraź sobie, że pewnego wieczoru do drzwi puka przystojny sąsiad z naprzeciwka z miłą ofertą: "Wyniosę śmieci". Co na to twój facet? Wściekły i zazdrosny. Sąsiad wraca, ty uprzejmie dziękujesz i polecasz się na przyszłość. Gwarantujemy, że następnego razu nie będzie – od dziś twój facet, w obawie przed ewentualnym romansem i nadmiarem pochwał spływających na sąsiada, będzie wynosił śmieci dwa razy dziennie. Bez proszenia.

Ten sam sposób możesz wykorzystać w każdej innej sprawie. Przeciekający kran. Twój chłopak zabiera się do niego już czwarty dzień, a tu nagle wpada twój znajomy - Pan Złota Rączka, żeby zaprezentować ci swoje mięśnie w całej okazałości. I znów ta sama reakcja. A jeśli dodatkowo będziesz w obecności swojej drugiej połówki zachwycała się efektem pracy jego zastępcy – zadziałasz ze zdwojoną siłą.

Metoda w wersji light: Zamiast organizować całą akcję i ściągać do domu rozmaitych facetów, możesz po prostu wspomnieć, że np. jutro wpadnie Marek, więc niech twój mężczyzna już się nie kłopocze tą pracą. „Marek? A po co Marek, kiedy ja to mogę zrobić?! Gdzie jest śrubokręt?”.

Pochwały same w sobie też są kluczem do sukcesu. Jeżeli chłopak po wielu twoich prośbach wykona jakąś drobną pracę domową (nawet wbicie gwoździa), chwal go co niemiara. Z racji tego, że oni są niesamowicie i wręcz nieprzyzwoicie łasi na oklaski, następnym razem, żeby tylko usłyszeć miłe słowo, sami będą sobie wyszukiwać prace. Nagle dostrzegą zapchany zlew i wypadającą klamkę.

Pożyteczny trik: Możesz też w jego obecności pochwalić go swoim przyjaciółkom. Zobaczysz, jak nagle urośnie mu ego.

Polecane wideo

Komentarze (59)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 21.02.2009 11:51
N@ szczęście nie k@żdy f@cet t@ki jest. Alutka_xd
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.11.2008 21:10
zgadzam sie z komentarzem od yenn... swieta prawda
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.11.2008 21:09
brednie...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.10.2008 21:15
gowno prawda
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.10.2008 16:45
kolesie to cioty...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie