Jedyny mój, to zaledwie kilka dni, a ja nie mieszczę łez, zagryzam wargi… Dotykam się, jak to zwykłeś robić ty. Wyczuwam cię w zapachu ubrań… - śpiewała kiedyś Kasia Nosowska z zespołem Hey. Historii takich, jak ta opisana w piosence, jest niestety wiele.
Młodzi ludzie, stojąc w obliczu gigantycznego bezrobocia i braku perspektyw, coraz częściej decydują się na świadomą rozłąkę. Kiedy jedno z nich wyjeżdża za granicę do lepszej pracy lub zarobić na godziwy start w Polsce, drugie musi cierpliwie czekać. Czasami taka separacja trwa kilka miesięcy, czasem parę lat.
Co zatem zrobić, aby mimo setek dzielących was kilometrów, wciąż czuć wzajemną bliskość? Oto 8 wskazówek, które podpowiedzą Ci, jak flirtować na odległość.
Nasi dziadkowie byli skazani wyłącznie na pisanie listów. Na szczęście Ty żyjesz w czasach rozwoju technologicznego. W każdej chwili możesz więc chwycić za telefon i wysłać ukochanemu gorącą wiadomość.
Napisz np.: „Śniłeś mi się dzisiaj. To był baaardzo przyjemny sen. Opowiedzieć Ci?”. W każdym kolejnym SMSie dozuj informacje na temat swojego marzenia sennego i tego, co w nim robiliście. Tylko Ty będziesz wiedzieć, że cała historia jest wymysłem Twojej wyobraźni, a nie prawdziwym snem.
Wieczorna rozmowa na Skypie może być dla Was bardzo stymulująca, zwłaszcza jeśli połączycie ją… z mową ciała. Przygryzaj seksownie usta, baw się włosami, oblizuj wargi.
Nawet najdrobniejsze gesty przykują uwagę Twojego faceta. Kiedy zobaczycie się wreszcie face to face po długiej rozłące, Twój ukochany nie da Ci w sypialni chwili wytchnienia!
Nawet jeśli jesteście w związku na odległość (bo np. Ty mieszkasz w jednym mieście, a on w drugim) możecie umówić się na randkę w kawiarni – a raczej w dwóch różnych kawiarniach. Ustalcie tylko, o której każde z Was pojawi się w wybranej przez siebie knajpce, a kiedy oboje będziecie już na miejscu, zadzwońcie do siebie i rozmawiajcie tak, jakbyście siedzieli przy tym samym stoliku obok siebie. To bardzo romantyczne!
Wysyłanie sobie zmysłowych zdjęć przez telefon to kolejny sposób na podtrzymanie temperatury w związku na odległość. Nie chodzi jednak o wulgarne czy nagie fotografie. Zmysłowe zdjęcie możesz sobie zrobić nawet ubrana od góry do dołu w dres. Wystarczy odpowiednia mina lub pozycja ciała. Ale uwaga – zabawa będzie miała sens tylko wtedy, gdy Twój ukochany również odwdzięczy Ci się swoimi fotografiami.
Nakręcenie telefonem krótkiego filmiku, w którym mówisz po prostu: „kocham cię” lub „tęsknię za tobą” i wysłanie video chłopakowi, również jest świetnym pomysłem. Facetowi na pewno zrobi się miło dzięki takiej niespodziance!
Przepełnione erotyką i tęsknotą e-maile będą doskonałym rozwiązaniem dla tych z Was, które są zbyt nieśmiałe, by uwodzić na Skypie lub w czasie rozmowy telefonicznej. W mailu można obnażyć swoje uczucia i wyjawić najskrytsze fantazje.
Poza tym w wiadomości elektronicznej można napisać o wiele więcej niż w SMS-ach, np. przytoczyć słowa piosenki lub wiersza, którymi chciałabyś się podzielić z ukochanym. SMS jest z założenia krótką formą, więc nie zawrzesz w nim wielu informacji na temat swoich uczuć i emocji.
Kto w dzisiejszych czasach pisze listy? Prawie nikt. Tym bardziej uczucia przelane na papier i wysłane tradycyjną pocztą do ukochanego, zrobią na nim wielkie wrażenie.
Możesz również odcisnąć na kartce swoje usta lub skropić ją swoimi perfumami, które tak bardzo lubi Twój facet.
Ty i Twój mężczyzna w ciągu dnia zapewne potraficie wisieć na telefonie przez kilka godzin. Takie długie rozmowy są bez wątpienia przyjemne i potrafią nieco zniwelować uczucie tęsknoty. Mimo to warto od czasu do czasu wykonać do ukochanego szybki telefon w godzinach pracy lub tuż przed snem, by powiedzieć mu tylko: „kocham cię”, „tęsknię za tobą” lub „nie mogę się doczekać, jak cię zobaczę”. Krótko i na temat, a facet i tak będzie myślał po takim telefonie tylko o Tobie.
Jeżeli naprawdę się kochacie, odległość nie zagrozi Waszemu związkowi. Musicie jednak wspólnie podtrzymywać temperaturę Waszej relacji. Powodzenia!