Poznałaś nowego faceta. Jest cudowny, wspaniały, zupełnie straciłaś dla niego głowę. Ciągle więc myślisz o tym, aby nie zepsuć tej relacji. Niestety, nie ma gotowej recepty na udany związek z mężczyzną. Pewnych podstawowych błędów można jednak uniknąć.
Oto czarna lista największych miłosnych występków:
GDY UCZUCIE DOPIERO ROZKWITA...
Błędy I stopnia
Planowanie szczegółowej strategii podrywu, stosowanie utartych zwrotów w stylu: „To co mi jeszcze powiesz ciekawego...”. Pamiętaj, nie można wszystkich facetów wrzucać do jednego worka. Każdy człowiek jest inny. Lepiej więc zaufaj swojej intuicji.
Mieszanie z błotem poprzedniego chłopaka: Kompromitowanie byłego to nie najlepszy sposób na rozpoczęcie nowej znajomości. Istnieje przecież ryzyko, że nasz obecna sympatia wystraszy się, że przyszłości zostanie podobnie skompromitowana.
Totalne zakochanie się w facecie już po pierwszym spotkaniu, tylko dlatego, że podoba nam się jego wygląd.
Błędy II stopnia
Mówienie nieprawdziwych rzeczy o sobie: Taka sytuacja zdarza się głównie młodym dziewczynom, które nie mają jeszcze do końca sprecyzowanych zainteresowań oraz planów na przyszłość bądź chcą na siłę zrobić dobre wrażenie. Opowiadają więc swojemu ukochanemu niestworzone historie na swój temat. Pamiętaj, kłamstwo ma bardzo krótkie nogi.
Błędy II stopnia
Dzwonienie i pisanie sms-ów do byłego. Ciągłe dowiadywanie się, co u niego słychać. Takie postępowanie jest szczególnie niewskazane wtedy, gdy to on z nami zerwał.
Obwinianie siebie za wszystkie niepowodzenia w związku. Zamiast rozpamiętywać, lepiej pomyśleć o tym, co zrobiło się źle. Uświadomić sobie również, że to on nie zasługuje na naszą uwagę.
Błędy III stopnia
Planowanie zemsty: Porzucone kobiety mają tendencję do snucia zawistnych intryg. Za wszelką cenę pragną dać nauczkę swojemu byłemu. Skompromitować go w oczach znajomych. Postępując tak, pokazują kompletny brak klasy.
Balowanie do rana i „zapijanie problemu”: To częsty patent na polepszenie sobie samopoczucia. Do tego dochodzi również podrywanie na imprezie wszystkich facetów, którzy się nawiną. Zemsta na całym rodzaju męskim nie jest jednak dobrym rozwiązaniem.
Wypieranie się swojej przyszłości: Zaraz po zerwaniu znajomości chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć o swoim partnerze, wyrzucić go ze swojej pamięci. Czasem dochodzi nawet do tego, że nie poznajemy go na ulicy. Nie warto tak robić, po co wypierać się czegoś, co jest przecież częścią nas samych.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Jeśli twój partner uważa, że jego zadaniem jest tylko pójść do pracy i ewentualnie spotkać się kolegami, pora wyprowadzić go z błędu.
Poznaj historie naszych Czytelniczek, które udawały kogoś, kim nie są, a teraz gorzko tego żałują! (CZĘŚĆ 1.)
Natrętne sms-y: Wysyłanie kilku wiadomości naraz z pytaniem, czemu druga osoba nie odpisuje. Takie zachowanie może tylko zirytować faceta. Nie warto również być stroną, która zawsze pisze jako pierwsza. Mężczyźni to zdobywcy, jeżeli więc spodoba im się jakaś kobieta, sami znajdą do niej drogę.
Zbytnia wylewność: Opowiadanie na pierwszej randce całego swojego życiorysu, ze szczególnym uwzględnieniem historii poprzednich związków.
Błędy III stopnia
Naiwność i łatwowierność: Ufanie mężczyźnie, który na pierwszej randce mówi stanowczo za dużo miłych słów, na siłę stara się przypodobać i zdobyć kobietę. Nie warto brać zbyt poważnie wszystkich bajerów chłopaka.
Poważne wyznania: Oznajmienie partnerowi już na początku znajomości, że jest on tym Jedynym to nie najlepszy pomysł. Podobnie jak zbyt duże epatowanie przy nim emocjami, okrzyki w stylu: „Jesteś wspaniały. Jak cudownie, że zadzwoniłeś. Czekałam na twój telefon cały dzień”.
Decydowanie się na związek z pierwszym lepszym facetem, który się nami zainteresował, tylko dlatego, że czujemy wielką potrzebę, aby z kimś się spotykać.
GDY JESTEŚCIE JUŻ PARĄ...
Błędy I stopnia
Znaczne ograniczenie jego czasu: Chęć spędzania z nim każdej wolnej chwili. Nie zgadzanie się na jakiekolwiek samotne wyjścia. Wymaganie od faceta miłości bezwarunkowej, czyli zawsze, wszędzie i bez względu na wszystko.
Zbytnia czułość: Mężczyźni nie lubią, gdy kobieta o każdej porze dnia i nocy wyznaje im miłość. Najgorzej, gdy robi to w obecności jego kumpli. W takim związku facet zaczyna się po prostu dusić...
Narzekanie na wszystko, ciągły pesymizm. Nikt nie lubi ludzi, którzy wciąż marudzą i potrafią jedynie krytykować. W takim postępowaniu nie ma nic fajnego ani pociągającego.
Błędy II stopnia
Nadmierna zazdrość: Obsesyjne wypytywanie się partnera o wszystkie jego koleżanki, o to, co robi w wolnych chwilach. Czasem warto nieco bardziej zaufać swojemu ukochanemu.
Ciągłe mówienie o przyszłości. Jeszcze przed zaręczynami przeglądanie katalogów z sukniami ślubnymi, snucie planów o macierzyństwie. Takie postępowanie może być ryzykowne.
Błędy III stopnia
Obgadywanie jego znajomych, krytykowanie rodziny. Nawet jeżeli nie za bardzo lubimy przyjaciół naszego partnera, nie warto łudzić się, że całkowicie zmieni on krąg swoich najbliższych. Prędzej zerwie kontakt właśnie z nami.
Wyśmiewanie się z partnera w towarzystwie znajomych. Ciągłe wytykanie jego wad i niepowodzeń.
Spotykanie się z facetem, na którym tak naprawdę już nam nie zależy. Traktowanie związku, jak koła ratunkowego, pomocnego w przypadku, gdyby nie udało nam się znaleźć nikogo lepszego.
GDY ZWIĄZEK SIĘ ROZPADA...
Błędy I stopnia
Płacz i błaganie o drugą szansę: Histeryczne reakcje podczas rozstania nie prowadzą do niczego dobrego. Trzeba szanować siebie, z godnością przyjąć decyzję o rozstaniu.
Szybkie umówienie się na kolejną randkę: Jest to jednak błąd do wybaczenia. Zawsze przecież istnieje szansa, że tym razem spotkałyśmy tego Jedynego.