Heraklit powiedział jedno zdanie, które na stałe wpisało się w historię. Uważał, że nie należy wchodzić dwa razy do tej samej rzeki. I o ile raczej wszyscy kąpiemy się w sprawdzonych miejscach, o tyle w sensie metaforycznym trudno nie przyznać mu racji. Większość ludzi żyje zgodnie z tym przekonaniem, uważając kwestie skończone za zamknięty rozdział w swoim życiu. Są jednak tacy, dla których przyzwyczajenie jest największą siłą. Nie lubią zmian i przywiązują się do miejsc, rzeczy, sytuacji, ludzi… Tych osób nie jest wcale mało – bo kto z nas może pochwalić się kamiennym sercem, kiedy rozpada mu się kilkuletni związek? Na dobrą sprawę nie ma osoby, po której spłynęłoby to jak po kaczce. Uczucia zajmują tak istotne miejsce w życiu człowieka, że koniec miłości jest zawsze dotkliwy i nieprzyjemny. Bardzo często jednak kobieta i mężczyzna, mimo rozstania, nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Nawet jeśli związek rozpadł się ze względu na zbrodnię na uczuciu, jakiej dokonała jedna ze stron, oboje przeżywają rozstanie. Ból pozwiązkowy jest często tak silny, że para ryzykuje i wraca do siebie. Czy wchodzenie drugi raz w związek z tą samą osobą jest słuszne?
Warto walczyć
Dr Anna Chotecka, psycholog i socjolog, nie ma żadnych złudzeń. Uważa, że ludzie powinni walczyć o uczucie, jeśli istnieje cień nadziei, że znowu będzie im ze sobą dobrze. – Rozstania są często efektem spontanicznej decyzji, impulsu, chwili. Jedna ze stron czuje się zraniona albo szuka świeżości i dlatego odchodzi – wyjaśnia specjalistka. – Ale bardzo często okazuje się, że są to decyzje pochopne, nieprzemyślane. Jeżeli kobieta i mężczyzna czują do siebie coś wyjątkowego i jest to uczucie budujące, nie destrukcyjne, to powinni spróbować wrócić do siebie – podsumowuje Chotecka. Walka o miłość bywa często bardzo trudna, ale jeśli dwoje ludzi czuje, że to, co ich połączyło, jeszcze się nie wypaliło – wtedy warto walczyć. Rozpad związku, jak podkreśla dr Chotecka, jest często nagły, a przyczyny rozstania nierzadko są błahe. ludzie nie potrafią tego odbudować, ale jeśli wciąż im na sobie zależy, powinni walczyć. Twój ostatni związek skończył się, jednak rozważasz powrót do byłej miłości? Zastanów się, dlaczego się rozeszliście. Może się okazać, że poróżniły was błahostki albo rzeczy, o których teraz nawet… nie pamiętasz. Gdy uświadomisz sobie, że rozstaliście się przez drobnostkę, warto rozważyć powrót – chociażby po to, żeby mieć absolutną pewność, że nie możecie być znowu ze sobą. Gorzej, gdy koniec waszego związku to efekt różnicy w charakterach albo niemożliwych do pokonania niesnasek między nami. Jeśli nie jesteście parą, bo dzielą was: światopogląd, plany, podejście do życia, wtedy ponowne wejście w związek może być szalenie trudne. Ale jeśli rozłączyło was coś, co tak naprawdę nie ma większego znaczenia, pomyśl o powrocie.
Porozmawiajmy…
Jak przeprowadzić rozmowę o wejściu drugi raz w ten sam związek?
Przede wszystkim oboje musicie być pewni, że tego chcecie. Nie ty ani nie on – ale wy, wy i jeszcze raz wy. Decyzja o rozpoczęciu drugi raz tego związku musi wypływać z was obojga, a nie z jednej ze stron. Tylko wtedy wasze ponownie partnerstwo ma szansę powodzenia. Zanim zdecydujecie się ponownie zostać parą, przedyskutujcie te kwestie, które były powodem waszego rozstania. On jest potwornie niepunktualny i to doprowadzało cię do pasji? A może ty jesteś beztroska, czym stale wyprowadzałaś go z równowagi? Nieważne, co to było. Po prostu porozmawiajcie o tych sprawach, które wam w sobie przeszkadzają i ustalcie kompromis. Inaczej znowu was przerosną, a przecież tym razem chcecie być ze sobą już dłużej, czy nie?
Nie zapominaj również, że ponowne bycie w związku z tą samą osobą wcale nie będzie łatwe. Choć z pozoru może się wydawać, że jesteś kimś, kogo znasz jak własną kieszeń, komu wiesz, jak sprawiać radość i kto umiał cię uszczęśliwić, tak naprawdę teraz czeka was bardzo trudny sprawdzian. Oboje będziecie musieli nauczyć się akceptować te wady partnera, od których poczuliście ulgę, gdy wasze drogi się rozeszły. Może być ciężko, bo przecież przeżyliście już swoje własne rozstanie, a o tym trudno jest zapomnieć. Jednak przy odrobienie starań i spokoju, na pewno wam się uda.
Kilka wskazówek
Wchodzisz drugi raz w związek z tym samym facetem?
Nigdy…
- W chwilach ogromnego wzburzenia, nie wykrzykuj mu w twarz, że żałujesz powrotu do niego. Nawet jeśli tak właśnie będzie, zaciśnij zęby. Pewnych słów lepiej jest nigdy nie wypowiedzieć, bo trudno będzie o nich potem zapomnieć. Tobie, o nim już nie wspominając.
- Nie opowiadaj mu, ilu miałaś partnerów, kiedy mieliście przerwę. Nie chwal się, że podrywało się dziesięciu facetów na dyskotece, albo jeszcze w chwili powrotu do siebie, o twoje względy starał się inny mężczyzna. Nie wniesie to niczego dobrego do waszego związku, a tylko zrani twoją drugą połowę. Uwaga! Pamiętaj, że on mógł sypiać z innymi kobietami, gdy nie byliście razem. Dlatego na wszelki wypadek pamiętaj o zabezpieczeniu.
- Nie zachowuj się, jakbyś była nową, lepszą sobą, która stała się kapryśna, tajemnicza, inna niż zawsze. Wróciliście do siebie, bo tęskniliście za sobą – ale gdy nie graliście nikogo innego. Udawanie, że bardzo się zmieniłaś, nie wniesie w ten układ niczego dobrego, a przeciwnie – może popsuć wasze i tak bardzo delikatnie relacje.
Zawsze…
- Staraj się nie myśleć o jego wadach, przez które się rozstaliście, a doceniaj jego zalety. Wyjdzie to na dobre zarówno jemu jak i tobie.
- Pamiętaj, że starać się musicie oboje. Nawet jeśli wcześniej wasze drogi rozeszły się przez niego, teraz nie wypominaj mu tego na każdym kroku. Nie ma sensu przypominać tych przykrych wydarzeń, które tak źle wpłynęły na wasz związek. Zawsze staraj się patrzeć w przyszłość, jednak z szacunkiem dla przeszłości.
Powroty do byłych partnerów są zawsze bardzo trudne i często wymagają wielu poświęceń z jednej, jak i z drugiej strony. Jednak przy zaangażowaniu i pracy każdy związek będzie udany – nawet, a może zwłaszcza ten odgrzewany;-).
Ewa Podsiadły
Zobacz także:
PSYCHOTEST: Co mówią o tobie piersi?
Jak się okazuje, zdaniem panów, kształt piersi może wiele powiedzieć o ich posiadaczce. W zależności od rozmiaru oraz stopnia zaokrąglenia, mogą świadczyć o ewentualnych cechach charakteru.
Co 4. Polak myje zęby raz dziennie, a kąpie się raz w tygodniu. Naszym mężczyznom daleko do standardów higieny.