Chyba każdy słyszał o miłości od pierwszego wejrzenia, ale raczej mało kto faktycznie jej doświadczył. Żeby móc powiedzieć o zakochaniu, większość z nas potrzebuje czegoś więcej, niż tylko chwilowej „chemii”. Głębokie uczucie nie opiera się bowiem na pozorach, powierzchownej fascynacji, ani upodobaniach czysto wizualnych. Przynajmniej tak się racjonalistom wydaje...
Jordan Oram, operator filmowy, postanowił sprawdzić, czy można się zakochać od pierwszego... pocałunku. Artysta zorganizował nietypowy eksperyment, do którego zaprosił 8 osób - 4 kobiety i tylu samo mężczyzn, którzy nigdy wcześniej się nie widzieli. Następnie stworzył z nich pary i dał im kilka sekund na przełamanie lodów. Po krótkiem rozmowie mieli się jednak pocałować. Nadal z zasłoniętymi oczami.
Co z tego wyszło?
Czy to początek czegoś więcej? Ta para nigdy się nie widziała, podobnie jak trzy pozostałe. Zobacz film z niezwykłego eksperymentu!
Filmowiec chciał sprawdzić, czy ludzie są w stanie przeżywać tak intymne chwile, zupełnie się nie znając. Zazwyczaj najpierw musi coś zaiskrzyć, by doszło do pocałunku. Tym razem odwrócono sytuację, a efekty tego eksperymentu naprawdę zaskakują. Okazuje się, że wszyscy chętnie przystąpili do zabawy, a niektórzy tak się rozochocili, że wciąż było im mało.
Dla jednej pary krótki pocałunek okazał się niewystarczający i szybko go powtórzyli. Inna para nieznajomych nie potrafiła się od siebie oderwać i wymiana czułości trwała zdecydowanie dłużej, niż zakładano. Dopiero później przyszła pora na odsłonięcie kart. Badani mogli ściągnąć opaski z oczu i pierwszy raz w życiu zobaczyć swoje twarze.
Czy nadal byli sobą zachwyceni?