W dzisiejszym świecie, szczególnie wśród młodych ludzi, religia odgrywa coraz mniejszą rolę. Z badań przeprowadzanych przez Centrum Myśli Jana Pawła II wynika, że jeszcze w 2007 roku zajmowała piąte miejsce wśród najważniejszych dla Polaków wartości, zaraz za rodziną, dziećmi, pracą i przyjaciółmi. Pięć lat później spadła w tym „rankingu” o kolejne dwa miejsca, wyprzedzona przez wykształcenie oraz czas wolny.
„Nie muszę co niedziela biegać do kościoła, żeby być dobrym człowiekiem. Znacznie ważniejsze jest przyzwoite zachowanie na co dzień. Przede wszystkim należy żyć tak, by nie robić krzywdy drugiej osobie, a osoby, które deklarują głęboką wiarę, często o tym zapominają” – przekonuje Aldona z Radomia.
Fot. Thinkstock
Coraz swobodniejsze podejście do kwestii religijnych powinno powodować, że przestajemy zwracać uwagę na wiarę partnera. Jednak ankieta przeprowadzona przez największe internetowe biuro matrymonialne w Polsce – MyDwoje.pl tego nie potwierdza. Okazuje się bowiem, że wciąż ważny jest światopogląd osoby, z którą chcemy dzielić życie.
Najbardziej rygorystyczni okazują się katolicy, z których aż 97 proc. szuka partnera wyznającego takie same zasady. Mniejszy konserwatyzm prezentują prawosławni (tylko 43 proc. chciałoby wiązać się z osobą o podobnych przekonaniach) oraz protestanci (połowa z nich deklaruje chęć stworzenia związku z współwyznawcą).
Z badań wynika, że partnera najłatwiej znaleźć katolikowi. Nawet wyznawcy innych religii nie widzą przeszkód w związaniu się z taką osobą. Tolerancją wykazują się zarówno Żydzi (39 proc. w kryteriach wyszukiwania wskazuje praktykującego katolika, a zaledwie 20 proc. – Żyda), jak i ateiści (35 proc. chciałoby związać się z osobą niewierzącą, ale aż 34 proc. szuka praktykującego katolika).
Fot. Thinkstock
Nie ulega wątpliwości, że wspólne poglądy na kwestie religijne pozwalają uniknąć wielu problemów, z którymi muszą borykać się partnerzy różniący się światopoglądem. Na przykład dla kobiety – katoliczki święta Bożego Narodzenia to wspaniała tradycja i okazja do głębokich przeżyć. Jeśli jej facet jest buddystą czy ateistą, te kilka grudniowych dni nic dla niego nie znaczy, a w dodatku pewne zwyczaje może po prostu uznawać za szopkę, bynajmniej nie betlejemską.
Jeszcze większe przeszkody pojawiają się na etapie planowania przyszłego życia. Ślub kościelny albo chrzest dziecka stają się wówczas przedmiotami poważnych sporów, niekiedy prowadzących do kryzysów i rozpadu związku.
Jak go podniecić? 10 bardzo DZIWNYCH sposobów, które zawsze działają!
„Mój ukochany był świadkiem Jehowy. Relacje między nami układały się cudownie, aż do momentu, gdy zaczęłam wspominać o sformalizowaniu związku. Jak wiele kobiet marzyłam o pójściu do ołtarza w pięknej białej sukni. Niestety, Daniel z góry wykluczał ceremonię kościelną. W końcu się rozstaliśmy, ponieważ uznałam, że różnice między nami są nie do przeskoczenia” – opisuje Ewa.
Fot. Thinkstock
W ostatnich latach coraz więcej Polek wiąże się z muzułmanami. Tego typu relacje również oznaczają konieczność dostosowania do specyficznych zasad wiary partnera. Szczególnie, jeśli wyznaje najbardziej ortodoksyjną wersję islamu.
Kobieta musi się wówczas liczyć z tym, że jej mąż będzie bardzo dosłownie interpretował słowa Koranu („Dobrze jest dla mężczyzny kochać swoje rzeczy: żony i synów, złoto i srebro, i konie...”) i potraktuje kobietę jak swoją własność. Może również nakazywać jej np. zasłanianie twarzy po wyjściu z domu.
Islam zezwala też na poligamię, mężczyzna teoretycznie może mieć jednocześnie kilka żon. W każdej chwili ma również prawo się rozwieść – wystarczy jego ustne oświadczenie. Co ciekawe, kobieta nie ma prawa zainicjować rozstania. Radyklany muzułmanin potrafi też wcielić w życie inne wersy z Koranu, np. „Jeżeli żony okazują brak posłuszeństwa, karzcie je, nie dzielcie z nimi łóżka i bijcie je...”.
Wiążąc się z wyznawcą islamu należy się także liczyć z tym, że – zgodnie z tradycją – dzieci muszą być wychowywane według zasad religii ojca. W przypadku rozwodu pociechy pozostają zazwyczaj z mężczyzną, który może zabronić kobiecie widywania się z nimi.
Fot. Thinkstock
Oczywiście nie w każdym związku z muzułmaninem muszą pojawić się powyższe problemy. „Od czterech lat jestem żoną Algierczyka. Przed zamążpójściem każdy mnie ostrzegał i odradzał ślubu. Ja jednak zrobiłam to, co podpowiadało mi serce. Wiedziałam, że mimo różnic kulturowych i religijnych jest to mężczyzna mojego życia. I nie pomyliłam się, a Karim okazał się nie żadnym islamskim ekstremistą, ale dobrym, czułym i kochającym mężem i ojcem” – zapewnia Magda.
Dlaczego kłamiemy na temat swojego dziewictwa?
„Każdy związek wymaga pracy, cierpliwości i zdolności pójścia na kompromis, ale małżeństwo mieszane wymaga tego jeszcze więcej. Zgadzam się, że często problemem jest nie sama różnica wyznania, a raczej różnica kultur związanych z różnymi wyznaniami lub religiami. Taki związek wymaga wcześniejszego przedyskutowania kwestii, które w małżeństwie jednorodnym wyznaniowo i etnicznie są oczywiste i wypracowania w tychże kwestiach jakiegoś kompromisu” – radzi Klaudia, która od kilku lat żyje w związku z buddystą.
RAF