Zerwania są zawsze ciężkie, zarówno dla osoby zrywającej, jak i tej porzuconej. Ta pierwsza ma z resztą naprawdę trudne zadanie - zakończenie związku tak, by partner nie został zraniony, jest w zasadzie niemożliwe. Dlatego bardzo łatwo tu o wpadkę i w efekcie o pogorszenie całej sytuacji.
Oto lista 7 najgorszych tekstów na zerwanie, których nikt nie chciałby usłyszeć. Niektóre są dość dziwne:
1. Tu chodzi o mnie, nie o ciebie.
Nie bez powodu to zdanie znalazło się na pierwszym miejscu. Bo co ono właściwie znaczy? Chyba najpewniej: `to jednak chodzi o ciebie, ale brak mi odwagi, aby powiedzieć ci to prosto w twarz`.
6. Nie możemy się spotykać, bo bardziej podoba mi się twoja siostra.
Wprawdzie można by przyznać punkt za szczerość, ale chyba żadna kobieta nie chciałaby usłyszeć czegoś takiego. Tę informację zdecydowanie można było zachować dla siebie.
5. Potrzebuję przestrzeni.
Totalny bezsens! W udanym związku żadna ze stron nie czuje się ograniczona. Może zatem warto by było wyznać co jest prawdziwym powodem zerwania, a konkretnie co tak bardzo zabierało nam przestrzeń, że nie możemy tego dłużej znosić?
4. Już mnie nie pociągasz.
To chyba najbardziej bolesny tekst spośród wszystkich tu wymienionych. Usłyszenie go może przynieść prawdziwe załamanie, zrodzić w nas kompleksy, a nawet zburzyć zupełnie pewność siebie. A przy okazji wzbudzić w nas poczucie winy za zrujnowanie związku. Okropność!
3. Było naprawdę wspaniale, ale chyba jednak nie jestem gotowy na związek.
Typowy banał. Niby było wspaniale, ale najwyraźniej nie na tyle, aby kontynuować ten związek. Po tak zaskakującym zerwaniu naprawdę ciężko się pozbierać i stwierdzić co zrobiło się źle, aby wyciągnąć wnioski na przyszłość.
2. Wyjeżdżam na studia, więc musimy się rozstać.
Chyba nawet nie trzeba tego komentować. Jeśli ktoś rzuca `ukochaną` osobę z powodu wyjazdu na studia, może znaczyć tylko jedno – tak naprawdę nigdy swojego partnera nie kochał i nie zależy mu na związku. Bycie porzuconym dla szalonych imprez studenckich musi być naprawdę przykre!
7. Nie mogę tak dłużej.
Tak, czyli jak? Mistrzostwo świata w zrywaniu. Ten tekst powinien wisieć w gablocie obok gaśnicy z adnotacją `w razie potrzeby zbić szybkę`. Jest tak uniwersalny i tak dyplomatyczny, że pasuje w każdej sytuacji. Zawsze zostawia za sobą ten sam efekt niedowierzania i miliony pytań bez odpowiedzi.
Jak widać, kończąc związek trzeba się sporo nagimnastykować, aby wyjść z tego z twarzą. Wiadomo, że emocje robią swoje, jednak – jakikolwiek nie byłby powód tego zerwania – zrywając z partnerem trzeba przede wszystkim myśleć o uczuciach drugiej osoby. W końcu mamy zamiar złamać jej serce. Po co zatem dodawać jej jeszcze więcej powodów do łez?