Są takie momenty, kiedy trzeba postawić wszystko na jedną kartę. Chwile absolutnej szczerości, bez której nie da się zrobić kolejnego kroku. Jedną z nich jest czas między zaręczynami i ślubem. Ostatnia szansa na to, by nabrać pewności co do wybranka, albo jednak podziękować mu za znajomość. Dosyć okrągłych słówek i mydlenia oczu - jeśli mamy ze sobą spędzić resztę życia, konieczne są jasne deklaracje.
Myśląc o małżeństwie musimy zadać sobie kilka fundamentalnych pytań. Od odpowiedzi na nie zależy, czy na pewno wytrwamy ze sobą do końca. Albo przynajmniej będziemy mieli na to szansę. Jeśli nie poruszysz tych tematów, prędzej czy później uderzą ze zdwojoną siłą. Lepiej zaryzykować i usłyszeć coś, czego bardzo byśmy nie chciały, niż żyć złudzeniami.
Te kwestie MUSISZ ustalić ze swoim wybrankiem, zanim sprawy zajdą za daleko. Odważ się i po prostu zapytaj.
Zobacz również: Jakie pytania każda z nas chciałaby zadać swojemu byłemu? Szczera LISTA
fot. Thinkstock
Odpowiedź pojawi się automatycznie i zawsze będzie twierdząca. Niektórzy twierdzą, że wszyscy faceci kłamią i w tej sytuacji mają racę. Żaden z nich nie planuje zdrady, a nawet jeśli - przecież się do niej nie przyzna. Tutaj nie chodzi o to, co on powie. Tym pytaniem dasz mu jasno do zrozumienia, jak bardzo ważne jest to dla Ciebie. I jeśli zbłądzi - w jednej chwili znikniesz z jego życia, bo niewierności nie wybaczasz. To ostatni moment by przemyślał swoje priorytety.
fot. Thinkstock
Jak? Możesz wskazać na swoją pulchną koleżankę. Kobietę z rozstępami po ciąży. Staruszkę po przejściach. Masz prawo wiedzieć, czy interesuje go wyłącznie Twoja uroda, czy może jednak dopuszcza do myśli sytuację, że kiedyś nie będziesz już taka ładna i idealna. Nie musisz nawet słuchać odpowiedzi, która pewnie okaże się twierdząca. Spójrz mu wtedy w oczy i sprawdź, czy nie wpada w panikę. Jeśli zachował spokój i emanuje szczerością - nie masz się czego obawiać.
fot. Thinkstock
Brzmi nie do końca poważnie, ale to przecież tylko symbol. Chodzi o jego podejście do rodzicielstwa i podziału obowiązków. Musisz wiedzieć, czy jest szowinistycznym tyranem, który wszystko zrzuca na barki kobiety, czy może jednak bliższy jest mu związek partnerski. Jeśli tak czujesz - zaznacz wyraźnie, że nie będziesz kolejną ubezwłasnowolnioną kurą domową. Że chcesz się realizować i liczyć na jego wsparcie w każdej kwestii.
fot. Thinkstock
W sytuacji, kiedy on jest milionerem, a ty ledwo wiążesz koniec z końcem, może to zabrzmieć dziwnie. Uznajmy jednak, że to rzadko spotykana sytuacja. Nie chodzi o konkretne kwoty czy przedmioty. Bardziej o to, czy traktuje małżeństwo jako nierozerwalną wspólnotę czy może jednak związek dwóch nierównych sobie osób. Masz prawo wiedzieć, czy w przyszłości będziesz musiała się o wszystko prosić. Stabilizacja, także finansowa, to niezbędny element trwałej relacji.
Zobacz również: ZAKAZANE PYTANIA: Tego żaden facet nie chce usłyszeć przed pierwszym seksem!
fot. Thinkstock
Jeśli stawiasz na szczerość, to do końca. To ostatni moment, by zweryfikować, jakim naprawdę jest człowiekiem. Całkiem możliwe, że przy tak postawionym pytaniu jednak pęknie i przyzna się do swoich przewinień. Będziesz mogła je ocenić i wyciągnąć wnioski. On ma prawo zapytać o to samo. Zazwyczaj będą to nic nie znaczące z perspektywy czasu drobnostki, ale warto oczyścić atmosferę i zacząć od czystej karty. Najlepiej, gdy przysięgniecie sobie prawdomówność do końca.
fot. Thinkstock
Czasami uznajemy to za oczywiste i nigdy nie odbywamy takiej rozmowy. Po fakcie (czyli po ślubie) okazuje się, że mamy jednak nieco inne priorytety. On wcale nie chce być ojcem albo nie ma nic przeciwko, ale to Ty będziesz wychowywała dziecko, kiedy on będzie realizował się zawodowo. Masz prawo zapytać, jak wyglądają jego plany na przyszłość. Niech jasno się określi. Jeśli w tej kwestii się nie zgracie - miłość może nie wystarczyć.
fot. Thinkstock
Wynajmiemy mieszkanie? Kupimy mały domek na wsi? Wprowadzimy się do rodziców? A może planujesz przenieść się do innego kraju? Na początku wspólnej drogi nie ma ważniejszej kwestii. Musicie to wreszcie ustalić. Teraz masz jeszcze szansę wyrazić swoje niezadowolenie, wpłynąć na niego, zacząć myśleć o innych rozwiązaniach. Nie wierz w to, że „jakoś to będzie”. Jeśli mielibyście to ustalić po ślubie, to możecie i teraz.
Zobacz również: 3 pytania, które musisz sobie zadać zanim rozpoczniesz nowy związek