7 oznak, że to już jest koniec (i czas się wreszcie rozstać)

Jeśli przy każdej kolejnej myślisz sobie „to przecież o nas!” - nic z tego nie będzie.
7 oznak, że to już jest koniec (i czas się wreszcie rozstać)
fot. pexels.com
16.11.2015

To, że ludzie są ze sobą, wcale nie oznacza, że cokolwiek ich jeszcze łączy. Czasami trwamy w związku, który nie ma żadnego sensu. Z przyzwyczajenia, dla wygody, ze strachu przed samotnością. Zaklinamy rzeczywistość, byle nie podejmować decyzji i czekamy na to, aż wszystko się ułoży. Niestety, wcale nie musi. Nawet największe uczucie może się w pewnym momencie wypalić i już nic go nie wskrzesi.

Czy jesteś gotowa na to, aby zrobić rachunek sumienia i przyznać się do miłosnej porażki? Przesłanki są zazwyczaj ewidentne. Wystarczy pozbyć się klapek z oczu i spojrzeć na związek bez dodatkowych filtrów. Odrzuć emocje (wiemy, że to piekielnie trudne) i oceń sytuację na podstawie faktów, a nie wyobrażeń. Jeśli przy każdym kolejnym punkcie tej listy pomyślisz sobie „to przecież o nas!” - to koniec.

Nie bój się tego, bo tylko prawda nas wyzwoli. Najwyraźniej czas się pożegnać i zacząć wszystko od nowa.

kryzys w związku

fot. pixabay.com

NIE POTRAFICIE SIĘ JUŻ ROZBAWIĆ

Pamiętasz czasy, kiedy wystarczyło jedno jego znaczące spojrzenie, żebyś zanosiła się śmiechem? Te żarty, których nikt postronny nie rozumie, ale Was doprowadzały do radosnego wrzenia? Jeśli dzisiaj wcale nie jest Ci do śmiechu, a on bardziej denerwuje, niż rozbawia – coś ewidentnie jest na rzeczy. Wszystko zależy bowiem od nastawienia. Skoro nagle wydaje Ci się nudny i irytujący, to znaczy, że bardzo się od siebie oddaliliście.

kryzys w związku

fot. pixabay.com

WOLISZ DZIAŁAĆ NA WŁASNĄ RĘKĘ

Kiedyś upajałaś się każdą wspólną chwilą, a teraz coraz częściej od siebie uciekacie. On spotyka się ze swoimi znajomymi, Ty umawiasz się na kawę tylko w damskim gronie. Sama chodzisz na zakupy, odwiedzasz rodziców, nie prosisz go już o pomoc. Trudno nazwać ten związek inaczej, niż układem dwóch niezależnych ludzi. Najwidoczniej wcale już siebie nie potrzebujecie, skoro wizja wspólnego działania przyprawia Cię o dreszcze niezadowolenia.

kryzys w związku

fot. pixabay.com

SZUKACIE POWODU DO KŁÓTNI

Nikt nie twierdzi, że w udanym związku nie może dojść do sprzeczki. Różnica zdań i wybuch emocji są zupełnie naturalne, a wręcz niezbędne do zachowania równowagi. Wszystko zależy jednak od ich częstotliwości i przyczyny. Jeśli teraz potrafisz zrobić mu awanturę z powodu źle odłożonego talerza, a on patrzy na Ciebie krzywo, bo domagasz się zmiany programu w telewizorze – najwyraźniej zależy Wam na takim iskrzeniu. Szukacie uzasadnienia znudzenia sobą nawzajem.

kryzys w związku

fot. pixabay.com

WASZE ROZMOWY SĄ NUDNE

Nie każdy jest mistrzem słowa, ale wystarczy przypomnieć sobie, jak było to kiedyś. Czy potrafiliście rozmawiać godzinami o wszystkim i o niczym? Czy pisałaś do niego romantyczne SMS-y, a w czasie wspólnego oglądania filmu rozmowa okazywała się ważniejsza, niż fabuła? Jeśli to się skończyło i dzisiaj wymieniacie jedynie niezbędne informacje, nie zdradzając żadnych emocji, sprawa jest niemal ewidentna. To nie tylko kwestia przyzwyczajenia do siebie, ale także znudzenia. Jeśli wzajemnie nie jesteście już siebie ciekawi, to pierwszy krok do rozstania.

kryzys w związku

fot. pixabay.com

OBGADUJECIE SIĘ ZA PLECAMI

Najprawdopodobniej nie masz pojęcia, co on mówi o Tobie swoim kolegom, ale chyba najlepiej wiesz, co sama opowiadasz swoim koleżankom. Jeśli o nieporozumieniach z partnerem nie rozmawiasz z nim, ale osobami trzecimi – jest źle. Nie tak zachowuje się para, która chce rozwiązać wszelkie problemy i żyć w zgodzie. Najwyraźniej nie szukasz już jego zrozumienia, ale chcesz przygotować swoje otoczenie na moment, kiedy wreszcie się rozstaniecie.

kryzys w związku

fot. pixabay.com

NIE MYŚLICIE JUŻ O PRZYSZŁOŚCI

W miłości można się zatracić, ale czasami przychodzi moment otrzeźwienia. Wtedy myślisz o tym, do czego to zmierza i jak będzie wyglądało Wasze wspólne życie. On dyskretnie dopytuje, czy marzysz o ślubie i ile chciałabyś mieć dzieci. To zupełnie normalne i świadczy o tym, że nie wyobrażacie sobie życia bez siebie. Jeśli tego już nie ma i zamiast planować, skupiasz się nad tym, jakie kolejne rozczarowanie Cię spotka i czym Cię dzisiaj zdenerwuje – wspólna przyszłość coraz bardziej się oddala.

kryzys w związku

fot. pixabay.com

ZAMIAST MOTYLI W BRZUCHU ZACZYNASZ ODCZUWAĆ UCISK

Kiedyś chciało Ci się tańczyć, skakać i krzyczeć z radości na samą myśl o nim. Każdemu kolejnemu spotkaniu towarzyszył dreszcz emocji i potęgujące podniecenie. Jeśli się denerwowałaś, to tylko dlatego, że chciałaś wypaść jak najlepiej. Teraz wygląda to inaczej? Odczuwasz mdłości, niepokój i rozczarowanie na myśl o tym, że znowu będziesz musiała na niego patrzeć? Chyba czas dać sobie spokój.

Polecane wideo

Komentarze (12)
Ocena: 4.67 / 5
do Smutna (Ocena: 5) 17.11.2015 02:48
Ja z moim obecnym chłopakiem spotkałam się tylko 3 dni i wyjechał do uk bo w Polsce był tylko na święta. Zaczęliśmy do siebie pisać i po dwóch miesiącach zostaliśmy parą przez internet. Jesteśmy ze sobą prawie dwa lata a razem mieszkamy ze sobą już 4 miesiące. Nie było łatwo, ale jak się chce to można ! Czekał na mnie. Odwiedzalismy się wzajemnie w miarę możliwości. Też mieliśmy ciche dni. ... zero pisania, zero skype. A później wszystko samo się naprawiało. Wystarczy jedna szczera rozmowa, przedstawienie swoich celi a na pewno będziesz wiedziała czy coś z tego będzie czy też nie. Pozdrawiam :)
zobacz odpowiedzi (1)
BOŻE (Ocena: 5) 16.11.2015 14:32
Boże kto napisał ten artykuł? 14-latka??? MASAKRA !!!!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.11.2015 12:47
Moja znajoma żyje w takim małżeństwie, ale najgorsze w tym że on zawsze taki był olewający. Są kilka lat po ślubie i nic sie nie zmieniło.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 16.11.2015 12:42
do 11:29 jakby mu na TB zależało to by się sam często odzywał to co napisałaś że niby nie ma czasu a poświeca go koleżąnka piszą sb a do cb pół słowkami. Proste nie zależy mu na tb to widać lepiej będzie jak go dostawisz mniej będzie boleć. A tak skad wiesz może firtowac z tymi laskami bo po co by tyle nimi pisał nie zasluguje na ciebie. Albo dostał co chciał i koniec .A jeśli już tak strasznie nie chce się rostać pogadaj czemu tak jest i ze jak jest z tb to do cb pisać a nie do koleżanek jeśli nadal będzie tyle wypisywać to mu nie zależy. Ale moim zdaniem powinnaś go od razu rzucić bo cie nie kocha przynajmniej mniej zaboli i znajdziesz sb kogos kto cie pokocha i będzie szanować.
zobacz odpowiedzi (3)
Smutna (Ocena: 5) 16.11.2015 09:49
dobry, konkretny artykuł Mam takie pytanie, poznałam faceta przez neta, tego samego dnia co pisalismy, sie spotkaliśmy, wiedziałam że wyjedzie do pracy za granice a mimo to, pozwoliłam żeby coś miedzy nami było...związaliśmy sie... Obiecywał że bedzie o mnie myślał, tęsknił, pokochałam go i wierzyłam mu, nawet bardziej niż sobie... po 3 tyyg od wyjazdu przestał sie odzywać, jest jakiś inny egoistyczny.. wiem że duzo pracuje i złamał mały palec a mimo to musi charować jak wół, dobrze tam zarabia ale nie kosztem własnego zdrowia! eh nie wiem co sie stało, nie moge wciaż mu truc a nie widze inicjatywy z jego strony....nie wiem co mam robić, za miesiąc przyjedzie do PL na świeta...proszę o radę...
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie