7 oznak, że on Cię upokarza (A Ty udajesz, że tego nie widzisz)

Zawsze wszystko wie najlepiej i ciągle podcina Ci skrzydła? To nie partner, ale dyktator.
7 oznak, że on Cię upokarza (A Ty udajesz, że tego nie widzisz)
Fot. Thinkstock
15.05.2016

Choć powinno być to regułą, nie w każdym związku możemy liczyć na pełne zrozumienie i szacunek. Czasami miłość przybiera postać patologiczną, kiedy zamiast wsparcia i zaufania pojawia się ciągłe piętnowanie i wyśmiewanie. W takim układzie trudno wierzyć w siebie, bo cokolwiek byś nie zrobiła, partner zawsze znajdzie powód i sposób, by Cię zaatakować. To szczególnie trudna sytuacja, kiedy uczucie przesłania racjonalne myślenie i starasz się tego nie zauważać.

Być może bezgranicznie mu ufasz, ale te sygnały powinny dać Ci do myślenia. Czasami warto przystanąć i solidnie przeanalizować wszystkie jego słowa i czyny. Całkiem możliwe, że systematycznie Cię rani i upokarza, a Ty udajesz, że nic złego się nie dzieje. Nadszedł moment, by go z tego rozliczyć. W przeciwnym razie stracisz nie tylko jego, ale także swoją godność.

Jeśli przytoczone przykłady kojarzą Ci się właśnie z nim - coś chyba jest na rzeczy…

Zobacz również: Zachowania, przez które faceci Cię rzucają

 

toksyczny związek

fot. Thinkstock

POSTRZEGA TWOJĄ WRAŻLIWOŚĆ JAKO SŁABOŚĆ

 

I co najgorsze - wykorzystuje to przeciwko tobie. Nie pozwala ci na chwilę słabości, bo wciąż powtarza, że powinnaś wziąć się w garść. Nie jesteś dzieckiem, nie możesz się poddawać, a tym bardziej płakać. Traktuje cię z góry, bo uważa, że jesteś niezrównoważoną i słabą dziewczynką. Choćby dlatego sam podejmuje wszystkie decyzje i zupełnie nie liczy się z twoim zdaniem. Twoje emocje zawsze postrzega jako nieuzasadnione i przesadzone.

toksyczny związek

fot. Thinkstock

CIĄGLE PORÓWNUJE CIĘ DO KOGOŚ INNEGO

 

Może to robić na dwa sposoby. Kiedy usłyszysz, że zachowujesz się zupełnie jak swoja matka - najprawdopodobniej nie jest to komplement. Tak samo twierdzenie, że „dziewczyna mojego kumpla nigdy by się tak nie zachowała” - najwyraźniej bardzo go zawiodłaś, bo śmiałaś postąpić po swojemu i nie zapytać go wcześniej o zdanie. Przy kimś takim nigdy nie będziesz mogła być sobą. On zmusi cię do tego, byś przejmowała inne, jego zdaniem lepsze wzorce od innych.

 

toksyczny związek

fot. Thinkstock

TWIERDZI, ŻE ZMIENIŁAŚ SIĘ NA GORSZE

 

Czy kiedykolwiek usłyszałaś od niego, że „ostatnio nie da się z tobą dogadać”, „kiedyś taka nie byłaś” albo „to wszystko zmierza w złym kierunku”? Widocznie wybiłaś się na niezależność, a on nie potrafi się z tym pogodzić. Zamiast patrzeć razem z tobą w przyszłość i starać się ciebie zrozumieć - on tęskni za wyimaginowanym ideałem z przeszłości. Problem w tym, że wtedy prawdopodobnie też podcinał ci skrzydła, ale już o tym zapomniał.

Zobacz również: 6 kłamstw, które sobie wmawiasz... i dlatego ciągle jesteś sama!

toksyczny związek

fot. Thinkstock

NIE INTERESUJĄ GO TWOJE PROBLEMY

 

Może się to przejawiać na wiele różnych sposobów - ignoruje twoje narzekania, bo twierdzi, że jesteś przewrażliwiona; twierdzi, że zawsze dramatyzujesz i nie ma już ochoty tego słuchać; przypomina podobne sytuacje, kiedy okazywało się, że to on miał rację albo zwyczajnie wyśmiewa twoje obawy, bo uważa, że coś ci się poprzestawiało w głowie. Wszystko to sprowadza się do jednego - nie chce i nie potrafi ci pomóc.

toksyczny związek

fot. Thinkstock

NIE WSPIERA CIĘ W DĄŻENIACH

 

Często słyszysz od niego, że „to się nie uda”? Zwłaszcza tobie, z twoim nastawieniem, cierpliwością i konsekwencją? Jeśli partner wciąż daje ci do zrozumienia, że nie masz prawa niczego planować i o niczym marzyć, to daleko w ten sposób nie zajdziecie. Udany związek polega na kibicowaniu sobie wzajemnie, a nie wiecznym demotywowaniu. Być może teraz dotyczy to spraw błahych, ale w przyszłości zabroni ci decydować o tych najważniejszych.

toksyczny związek

fot. Thinkstock

PRZY NIM CZUJESZ SIĘ MAŁA I SŁABA

 

Rozmowa dwóch partnerów powinna polegać na wymianie myśli i dążeniu do kompromisu. W patologicznym układzie jedna strona stara się dominować. Jeśli jego ton przypomina ten znany ze szkoły, kiedy nauczyciel czegoś od ciebie wymagał - wasza znajomość przybrała niebezpieczną formę. Przypomnij sobie wtedy o czym marzyłaś. Macie się wzajemnie wspierać, a to będzie trudne, kiedy on uważa się za wszystkowiedzącego ojca

Zobacz również: Czy twój związek jest toksyczny? 

toksyczny związek

fot. Thinkstock

LICZY SIĘ TYLKO ZE ZDANIEM INNYCH

 

„Chyba się tak nie ubierzesz? Co sobie pomyślą inni?!”, „lepiej nic przy nich nie mów, bo mogą cię źle zrozumieć” albo „nie powinnaś tego robić, bo tylko się ośmieszysz” - coś ci to przypomina? To najlepszy dowód na to, że ma gdzieś twoje potrzeby. Interesuje go tylko to, byś działała zgodnie z jego wskazówkami i nie narażała także jego na śmieszność. Widocznie ma o tobie wyjątkowo kiepskie zdanie, a to trudno uznać za dowód miłości.

 

Polecane wideo

Komentarze (16)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 26.01.2024 17:30
Wszystko to jest prawda człowiek jest bezsilny nie daje sobie rady z tym wszystkim myśli o jednym żeby zasnąć a potym
odpowiedz
Arletta Bolesta (Ocena: 5) 07.09.2023 11:47
Problem można rozpatrywać w kościelnym procesie o nieważność małżeństwa dr Arletta Bolesta adwokat kościelny, zatwierdzony; mail: [email protected]
odpowiedz
Hanna (Ocena: 5) 09.09.2019 16:19
Jak śpiewa Stanisława Celińska-" W imię miłości jestem ,w imię miłości wybaczam , w imię miłości odchodzę ,w imię miłości wracam." Wracałam kilkanaście razy. Stosował wobec mnie wszystkie 7 oznak baraku szacunku i upokorzenia. Dawno to widziałam ,ale nie umiałam odejść. Nadchodzi jednak taki jeden , decydujący moment, który kończy wszystko .W końcu jestem znowu sobą i nie dam się więcej sponiewierać żadnemu egoistycznemu,wiecznie niezadowolonemu ,pełnemu krytyki za wszystko- dupkowi.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.09.2019 21:43
Moj narzeczony zaczal wzbudzac we mnie takie emocje. Lekcewazy mnie gdy mam cos do opowiedzenia, zaplanowania czego kolwiek! Wyjscia gdzies..spacer, gory, zachod slonca. Po 6 latach bylismy na pierwsxych wakacjach. Bo pracowal zawsze. Zarazbia jeszcze raz tyle co ja, 4,5 tys. A pieniedzy nie widac, wspomne ze mieszkamy dalej u mojej mamy z 4 letnim dzieckiem i za rachunki wszyatkie place ja. Jedzenie, benzyna i przedszkole pol na pol. Czyli mu powinno zostac duzowiecej pieniedzy na przyszlosc, a nie ma nic. Nie liczy sie z moim zdaniem, ogolnie jak i przy dziecku. Np.dziecko ma kare na np.cukierki a on je mu podaje. Dziecko przy nim jest nerwowe bo dla świętego spokoju na wszystko ma pozwalane przez ojca. Staram sie byc konsekwwntna, wpoic dziecku jakies zasady a on to ma gdzies robi wszystko na przekor. Jest mi szkoda wlasnego dziecka. Spacer, gory, jezioro, zachod slonca, wie to uwielbiam ale tego nie ma u nas. Czuje ze szacunek do niego z mojej strony spadł na dno.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 17.04.2019 12:48
wszystko sie nieststy zgadza i u mnie . Najgorsze jest to , ze ja sama widze , ze jestem uzalezniona od jego nastrojow - to jest chore .
odpowiedz

Polecane dla Ciebie