7 dowodów, że związek z JEDYNAKIEM to koszmar!

Stereotypy na ich temat mogą mieć wiele wspólnego z rzeczywistością. To nie będzie łatwa relacja!
7 dowodów, że związek z JEDYNAKIEM to koszmar!
15.03.2015

Nic złego nie zrobili, a jednak postrzegani są w specyficzny sposób. Chociaż nie mieli wpływu na decyzję swoich rodziców, brak rodzeństwa mocno ich określa. O jedynkach mówi się wiele i zazwyczaj nie są to komplementy. Zarzuca im się zarozumiałość, brak dystansu i inne problemy natury emocjonalnej. Tylko dlatego, że mieli pecha dorastać bez brata i siostry. Czy to zwykłe czepianie się i kolejny krzywdzący stereotyp? Nie zawsze.

Sami jedynacy otwarcie przyznają, że inaczej podchodzą do życia i ludzi, niż ich rówieśnicy pochodzący z większych rodzin. Inaczej do jedynaków podchodzą też ich rodzice, dla których jedyny potomek to oczko w głowie, któremu należy na wszystko pozwalać. Zbudowanie poprawnych relacji, a tym bardziej związku z kimś takim, to spore wyzwanie.

Na podstawie doświadczeń jedynaków i ich partnerów można stworzyć listę największych niebezpieczeństw, które mogą przekreślić szansę na szczęśliwy związek. O czym powinnyśmy pamiętać decydując się na znajomość z chłopakiem bez rodzeństwa?

płacz

WYSOKIE MNIEMANIE O SOBIE

Nie oszukujmy się. Potwierdzają to także jedynacy – większości z nich nie brakuje pewności siebie, której nie można się dziwić. Przez całe życie byli jedynymi istotami, o które dbali ich rodzice. To oni byli najwspanialsi, najmądrzejsi i najpiękniejsi. Najbliżsi wmawiali im, że nie mają i nigdy nie będą mieli konkurencji. To może doprowadzić do całkiem zdrowej i pożądanej przebojowości, ale niestety także zarozumiałości. Jedynak zawsze ma rację, najlepsze pomysły i gust. Przekonanie go, że Twoje zdanie też się liczy może zająć sporo czasu…

płacz

SPECYFICZNY SPOSÓB BYCIA

Jedynacy bardzo często mają problem z „rodzinnością”. Nigdy nie zaznali atmosfery domu, w którym jest ktoś więcej, niż tylko ich rodzice. Nadopiekuńczość może prowadzić do bezkrytycznego myślenia o sobie, swoim zachowaniu, wyborach, postawie. Nie są przyzwyczajeni do dzielenia się i walki o swoje. Często nie dostrzegają swoich wad i ZAWSZE denerwują się, kiedy ktoś wytknie im, że są jedynakami. Dla nich to sytuacja naturalna, a jej konsekwencje mają być jedynie wymysłem zazdrośników. Jeśli pochodzisz z większej rodziny, wiele razy będziesz musiała zacisnąć zęby.

płacz

UZALEŻNIENIE OD RODZICÓW

Więź jedynaka z rodzicami jest szczególna, bo zawsze miał tylko ich. W wielodzietnej rodzinie relacje te układają się trochę inaczej. Część czasu spędzamy z nimi, część z rodzeństwem. Uczymy się, że nie wszystko jest na wyciągnięcie ręki, a relacje międzyludzkie wymagają cierpliwości, kompromisu itp. Jedynak z oczywistych względów przejmuje się najbardziej sobą, ale równie mocno zdaniem mamy i taty. Nie zrezygnuje z tego pomimo upływu lat, co nie każda z nas zrozumie.

 

CZYTAJ TAKŻE7 powodów, dlaczego większość ludzi nie znosi JEDYNAKÓW

płacz

BRAK WSPARCIA RODZEŃSTWA

To istotne nie tylko w okresie dorastania, ale także później. Przekonali się o tym wszyscy, którzy zdecydowali się np. powiększyć rodzinę. Jeśli masz braci lub siostry – zawsze możesz liczyć na ich wsparcie, konkretną pomoc, opiekę. Jedynak ma do dyspozycji tylko swoich rodziców, którym z czasem zacznie brakować sił. Nie wspominając o wpływie rodzeństwa na postrzeganie przez niego świata i relacji międzyludzkich. Ich rola jest nie do przecenienia.

płacz

PRESJA RODZICÓW

Wszyscy rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Rodzice jedynaków szczególnie, bo tylko ich mają. Większość z nich się do tego nie przyzna, ale od narodzin jedynego potomka rozpisują scenariusz jego dalszego życia. Zakładają, że będzie świetnym uczniem, dostanie się na prestiżowe studia, zrobi karierę zawodową, a później pozna najwspanialszą kobietę na świecie, z którą stworzy perfekcyjną rodzinę. Mają spore oczekiwania i wymagania, więc trudno będzie im sprostać. Nie zawahają się odradzić znajomości, kiedy stwierdzą, że nie dorastasz ich synkowi do pięt.

płacz

WRODZONA SAMOLUBNOŚĆ

Temu też nie można się dziwić. Jedynacy dorastają zazwyczaj w atmosferze przyzwolenia na wszystko. Rodzice inwestują w nich cały swój czas, a także środki finansowe. Zawsze są w centrum uwagi, a ich zachcianki prędzej czy później są spełniane. To potęguje ich przeświadczenie o wyjątkowości i utrudnia dostrzeżenie wokół siebie innych. Ktoś taki może mieć spory problem z tym, by pogodzić się także z Twoimi potrzebami. Do tej pory nie dostrzegał więcej, niż czubek własnego nosa.

płacz

OBAWY RODZICÓW

Posiadanie jednego dziecka to zapewne spora wygoda, ale także niebezpieczeństwo utraty dystansu. Wielu rodziców jedynaków nie jest w stanie pogodzić się z usamodzielnieniem swojego potomka. Najchętniej zatrzymaliby go przy sobie na zawsze. Mówiąc wprost – najbardziej na świecie obawiają się konkurencji, którą jest nie kto inny, ale Ty. Miałaś czelność skraść jego serce. Nagle on bardziej przejmuje się zdaniem Twoim, niż mamy. Ich największy skarb, o który tak się troszczyli, nagle odwraca się na pięcie i szuka szczęścia gdzie indziej. Wcale Cię za to nie pokochają…

Polecane wideo

Komentarze (39)
Ocena: 3.36 / 5
Asia (Ocena: 1) 06.01.2024 04:55
W dzieciństwie chciałam mieć rodzeństwo, bo myślałam, że jakby było nas więcej, to ojciec nie skupiałby tak bardzo uwagi na mnie i przez to rzadziej bił. Ale było minęło. Drugi "minus" jedynactwa to otoczenie i wieczna krytyka odzwierciedlająca się w tym artykule. - Dostałam dobrą ocenę - wiadomo jedynaczka, ma spokój, nikt jej nie przeszkadza, wszystko pod nos podetknięte. - Dostałam złą ocenę - wiadomo jedynaczka rozpuszczona, robi co chce. - Udało mi się coś - patrz j.w. - rozpuszczona jedynaczka! - Nie udało mi się coś - patrz j.w. - rozpuszczona jedynaczka! - Wywalczyłam coś - patrz j.w. - jedynaczka! - Nie Wywalczyłam -patrz j.w. - jedynaczka! Czegokolwiek by to nie dotyczyło sukcesu czy porażki, nawet przygarnięcia psa - jedne wytłumaczenie - jedynaczka i zawsze negatywnie. Pozdrawiam autora postu, mam nadzieję, że artykuł coś mu dał.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 06.01.2024 03:59
Większych idiotyzmów dawno nie widziałam. Stary stereotyp z początków poprzedniego wieku, powielany przez pseudo eksperta, który chce się dowartościować, czy coś w ten deseń:-D
odpowiedz
Robakowo (Ocena: 1) 27.06.2022 15:10
Kompletna bzdura. Każde niemal zdanie. to opis szczeniaka a nie jedynaka
odpowiedz
Robakowo (Ocena: 5) 27.06.2022 15:09
BZdura
odpowiedz
Ja (Ocena: 5) 23.05.2022 07:11
To jak skopiowanie mojego związku z jedynaczka . Mam nadzieje ze psychoterapeuta to ogarnie bo jest naprawdę ciężko z takimi osobami . Wartościowe osoby ale życiowo tragedia .
odpowiedz

Polecane dla Ciebie