Różne są rodzaje miłości platonicznej. Czasem zakochujemy się w zupełnie obcej osobie, czasem w dobrym koledze, a czasem kochamy partnera, z którym byłyśmy związane, ale który nas opuścił. Wszystkie te rodzaje nieodwzajemnionej miłości mają jeden wspólny mianownik – są bolesne. Zdaniem naukowców złamane serce… boli naprawdę. Gdy nasza miłość jest nieodwzajemniona, odczuwamy ból fizyczny i emocjonalny, trudno się więc dziwić, że pogarsza się samopoczucie, kondycja i zdrowie.
To zatem kolejny powód, dla którego z nieodwzajemnionej miłości warto się wyleczyć. Pytanie tylko, jak zrobić to skutecznie.
Jednym z uczuć, które towarzyszą osobie ze złamanym sercem, jest niemoc – pisze o niej Wayne W. Dyer w książce „Pokochaj siebie”. Jesteś w stanie niemocy, jeśli: nie potrafisz do bliskich mówić czule; nie możesz skoncentrować się na pracy i zajęciach, które cię interesują; przesiadujesz całe dnie w domu, oddając cię rozmyślaniom; nie oddajesz się przyjemnym zajęciom z powodu jakichś nękających się uczuć z przeszłości; nie potrafisz przedstawić się komuś, kto ci się podoba; nie możesz spać, bo coś cię gnębi; twoje uczucie złości utrudnia ci rozsądne myślenie; masz nerwowe tiki lub jesteś tak zdenerwowana, że nie funkcjonujesz tak, jak byś chciała.
Jeśli jesteś w stanie niemocy, trudno jest ci się pozbierać, a uczucia, które żywisz, dodatkowo się potęgują. Czujesz się samotna, bezradna, sfrustrowana, zła, niepotrzebna, nieatrakcyjna. Wydaje ci się, że nieodwzajemnienie twojej miłości godzi w twoją pewność siebie i samoocenę. Platoniczne uczucie ogranicza cię, pogarsza twój nastrój, zniechęca cię do robienia rzeczy, które naprawdę kochasz, słowem – zubaża twoje życie. Najwyższy czas się z tego otrząsnąć.
Uczeni zwracają uwagę, że na świecie czekają miliony osób, a z przynajmniej co drugim mężczyzną mogłabyś stworzyć udany, szczęśliwy związek. Sęk w tym, że wybieramy osoby z naszego otoczenia. Czemu zatem nie rozejrzeć się za kimś innym, nowym, dla kogo również mogłabyś stracić głowę – i to z wzajemnością? Szukanie partnera na siłę to raczej nie najlepszy pomysł, ale chodzi o to, byś zdała sobie sprawę, że otacza cię wielu interesujących i godnych uwagi mężczyzn. Z tego względu nie powinnaś wmawiać sobie, że nigdy już się nie zakochasz, a także, że każdy mężczyzna jest beznadziejny. Wcale tak nie jest, a platoniczna miłość zdarza się każdemu.
Jeśli rzucisz się w wir różnych zadań, obowiązków i przyjemności, nawet nie zauważysz, kiedy minie pierwszy miesiąc, a potem następny… To ważne, bo nic nie pozwala lepiej zapomnieć o ukochanej osobie niż czas. Najsilniejsze emocje towarzyszą nam na początku, ale z czasem zdasz sobie sprawę, że twoje uczucia zaczęły słabnąć. Jedną z dobrych stron samotności jest swoboda zbierania nowych doświadczeń bez narażania się na czyjąś krytykę albo dociekliwość. Zbieraj zatem nowe doznania, nie oglądając się za siebie, a czas upłynie szybciej niż się spodziewasz. A gdy wreszcie otrząśniesz się z miłości bez wzajemności, będziesz szczęśliwa, że nie zmarnowałaś cennego czasu, którego wszyscy mamy tak mało.
Na drodze do wyleczenia się z platonicznego uczucia ważne jest również otaczanie się pozytywnymi osobami – rodziną, przyjaciółmi. Dzięki nim nie tylko nie będziesz czuła się samotna, ale zdasz sobie sprawę, że jesteś potrzebna innym – a to podniesie twoje poczucie własnej wartości. Bliscy sprawią również, że nie będziesz całymi dniami myślała o osobie, którą kochasz platonicznie. Nawet jeśli wśród bliskich są praktycznie same pary, nieważne. I tak lepiej spotykać się z nimi niż siedzieć w pustym domu i użalać się nad sobą, prawda?
„Jak wyleczyć się z nieszczęśliwej miłości? Zapewne każdy z nas ją przeżył. Mnie to spotkało ok. 10 lat temu. To nie było łatwe. Na szczęście miałam przyjaciół, którzy mnie wspierali. Stawiali się do dyspozycji o każdej godzinie dnia i nocy. Do dzisiaj jestem im za to wdzięczna, że byli przy mnie w tych jakże trudnych dla mnie chwilach. Prawdziwi przyjaciele przeżywają tak samo jak cierpiący przyjaciel. Widziałam to u nich. Nigdy im tego nie zapomnę i zawsze będę wdzięczna za okazałą mi pomoc i wsparcie w tamtych trudnych chwilach” – pisze jedna z internautek.
„Na nieszczęśliwą, niespełnioną miłość chyba tak naprawdę nie ma lekarstwa. Takie uczucie po prostu musi wygasnąć” – sumuje Ola.
Ewa Podsiadły-Natorska
„Jednym ze sposobów zwalczania uczucia niemocy jest opanowanie sztuki życia w teraźniejszości. Życie chwilą bieżącą jest podstawą efektywnego życia” – uważa Wayne W. Dyer. Stąd płynie lekcja dla ciebie – chwytaj każdą chwilę, nie rozpamiętując przeszłości i nie wybiegając w przyszłość. „Ciągłe uciekanie przed teraźniejszością prowadzi do idealizowania przyszłości. W jakimś cudownym momencie w przyszłości twoje życie odmieni się i wszystko ułoży się zgodnie z twoimi oczekiwaniami, a ty osiągniesz szczęście. Najczęściej jednak, gdy przychodzi ten czas, odczuwamy rozczarowanie, gdyż na ogół rzeczywistość nie dorównuje naszym oczekiwaniom” – podkreśla Wayne W. Dyer.
Skoro już wiesz, że by zapomnieć o nieodwzajemnionej miłości, powinnaś skupić się chwili bieżącej, po prostu zacznij to robić. Jak najlepiej? Koncentrując się pracy, nauce, pasjach, drobnych przyjemnościach. Rób to, co musisz oraz to, co sprawia ci przyjemność. Siedząc w czterech ścianach i rozmyślając o obiekcie westchnień, tylko się pogrążasz. To nic przyjemnego! Pierwszą decyzją, którą powinnaś podjąć, jest ruszenie z miejsca. Zacznij czytać, uprawiać sport, spotykać się z przyjaciółmi, pomyśl o rozwoju kariery zawodowej, znajdź sobie hobby – w dobie internetu naprawdę nie jest to trudne. Otaczaj się pozytywnymi ludźmi, który wprowadzają dużo dobrego do twojego życia. Nie zamęczaj swojej psychiki!