"Wciąż kocham byłego faceta!" (REPORTAŻ)

Nie potrafią ułożyć sobie życia, bo nie mogą zapomnieć o swoich eks. Niektóre są w nowych związkach, inne wolą być singielkami. Do czasu aż wreszcie zapomną.
"Wciąż kocham byłego faceta!" (REPORTAŻ)
14.03.2011

Niekiedy miłość jest tak piorunująca, że nic nie jest w stanie jej pokonać. Nawet rozstanie z ukochaną osobą. Taka sytuacja to dramat – świadomość, że miłość odchodzi, zabija nas. Ale zapomnieć nie potrafimy. Podobno czas leczy rany, ale niestety nie w każdym przypadku. Niekiedy mijają dni, tygodnie, miesiące, a uczucie do byłego partnera nie kończy się. Bywa, że mijają nawet lata, a ono wciąż jest silne. Czasem tak silne, że uniemożliwia ułożenie sobie życia. Naukowcy dowiedli, że wieczna miłość jest możliwa. Internet pełen jest wpisów kobiet, które nie mogą przestać kochać, mimo że większość z nich weszła w nowe związki, a z byłym mężczyzną zakochane zwykle nie mają już kontaktu. Choć zdają sobie sprawę, że wyniszczają same siebie, nie potrafią tego przeciąć.

Mają nowych, kochają byłych

24-letnia internautka na jednym z kobiecych forów dyskusyjnych wyznaje, że w swoim byłym zakochana jest od pięciu lat, mimo że od czterech ma innego faceta. Jak twierdzi, jej obecny partner jest wspaniały: przystojny, mądry oraz dobry. Ale... – Od 19. roku życia nie przestałam kochać byłego. Myślałam, że już dawno o nim zapomniałam. Ale wystarczyło, żeby wypadły jego zdjęcia z szafy... Wreszcie to do mnie dotarło, że nie przestałam go kochać. Nigdy już z nim nie będę, to niemożliwe. Nawet go już więcej nie zobaczę i chyba tak jest lepiej – wyznaje dziewczyna. Swoją wypowiedź kończy słowami „jestem zrozpaczona”.

Autorce zawtórowały inne dziewczyny. – Mam ten sam problem. Kocham byłego od prawie pięciu lat, czyli od naszego rozstania i nie umiem tego zmienić. Z obecnym partnerem jestem szczęśliwa i jest między nami uczucie, ale bez motylków – żali się. I dodaje, że eks śni jej się często, że nadal czuje jego zapach, pamięta wszystkie daty, chwile, pocałunki słowa, które ich łączyły. – Próbuję ułożyć sobie życie, ale czasem pojawia się ścisk w żołądku i ból w sercu. Pamięć powraca i nie widzę sensu życia bez niego. Nie wiem, co robić – twierdzi załamana. Również kolejna internautka, która wzięła udział w dyskusji, rozpoczęła nowy związek. Ale z miłości do byłego partnera się nie wyleczyła. – Byłam z nim trzy lata. Rozpadło się. Od rozstania minął rok, zaczęłam nowy związek. Z przyjacielem, który pomógł mi się pozbierać. Zaufaliśmy sobie i kochamy się mocno, ale czegoś mi brakuje. To sytuacja bez wyjścia. Boje się, że już nigdy nie poczuję takiej miłości – wyznaje.

sms

Zajęte serce

Wśród zakochanych w eks są też dziewczyny, które wybrały życie singielek. Nie chcą się z nikim związać i obsesyjnie żyją przeszłością. Taką decyzję podjęła nasza czytelniczka, której rozpaczliwy list opublikowaliśmy w Papilocie. Podobnych historii jest znacznie więcej. Jedną opowiedziała nam Sylwia, mieszkanka województwa mazowieckiego. Była w związku pięć lat, choć ostatnie dwa lata nazywa „toksycznymi”. – Oddalaliśmy się od siebie, zabijała nas rutyna. Z jego strony było to już chyba tylko przyzwyczajenie – nie ukrywa Sylwia. Choć wiedziała, że ich uczucie się wypaliło i marnują razem czas, nie potrafiła odejść. On? Również. – Miałam nadzieję, że nastąpi jakiś przełom. Poza tym wciąż bardzo go kochałam – wyznaje nasza rozmówczyni. Decyzja o rozstaniu była spontaniczna i nastąpiła nagle. Jej były chłopak wyjechał, uznali zatem, że pora zacząć żyć osobno. Przestali się do siebie odzywać, aż w końcu wszystko się skończyło. – Przypieczętowaniem naszego rozstania był zwrot pieniędzy w kopercie, które mu pożyczyłam – mówi.

Od rozpadu ich związku minęło parę miesięcy. Sylwia nie wyobraża sobie jednak rozpoczynać nowego związku, choć kontaktu ze swoim eks również nie szuka. Jak przyznaje, nie chce być z nikim, woli być sama niż z nowo poznanym facetem. Czy kocha swojego byłego? – Uczucie nie mija z dnia na dzień – odpowiada. I wyjaśnia: – Wolę życie singielki, nie zniosę już więcej rozstań. Poza tym nie umiem się zakochać w żadnym facecie, serce wciąż mam zajęte.

Ewa Podsiadły

Zobacz także:

Jak zapomnieć o eks-facecie?

Skuteczne rady, dzięki którym zamkniesz przeszłość na klucz.

Wasze listy: „Czy zostawić męża dla miłości sprzed lat?”

Poznaj historię naszej czytelniczki, która nie wie, kogo powinna wybrać.

sms

Jak zapomnieć?

Wiele dziewczyn po bolesnym rozstaniu rzuca się w wir randek, które jednak często kończą się katastrofalnie. Chcą zapomnieć, udowodnić sobie, że jest dobrze, że nic się nie stało, że przeszłość już się nie liczy. Próbują zabić klin klinem. I zwykle muszą przełknąć gorzką pigułkę. Jak rękawiczki po rozstaniu zmieniała facetów Martyna ze Zwolenia. Choć była ze swoim ówczesnym chłopakiem niecałe pół roku, zdążyła zakochać się w nim do szaleństwa. A po rozpadzie ich związku szalała, ale z rozpaczy. I lądowała w objęciach różnych, często przypadkowych mężczyzn. Żeby zapomnieć.

Za wszelką cenę umawiałam się na randki, przeważnie z chłopakami poznanymi przez internet. Dlatego te wybory były byle jakie. Za każdym razem przychodziłam do domu zrozpaczona, bo wszystkich porównywałam do swojego eks. Wydawał mi się przy nich ideałem, osobą, której nikt nie dorówna. W ten sposób raniłam samą siebie – wyznaje Martyna. Dopiero po kilku latach i jednym długim, ale nieudanym związku w międzyczasie spotkała faceta, który przesłonił jej świat. – Kocham go, ale nie porównuję tych miłości. Jestem teraz starsza, dojrzalsza, czego innego szukam w mężczyznach, zmieniły się moje potrzeby. Tamta miłość była niesamowita – wyznaje. A na pytanie, czy minęła bezpowrotnie, odpowiada milczeniem.

Polecane wideo

Komentarze (292)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 07.08.2023 17:55
Chcę jeszcze dodać, że ten człowiek z internetu pracuje w POLSKIEJ OCHRONIE( Nie będę podawać nazwy firmy ochroniarskiej), który pracuje na zlecenie Policji...GŁOWA PUCHNIE KOGO ZATRUDNIAJĄ POLICJANCI...Ale ja już rozpoczynam nowe życie u boku CZŁOWIEKA KTÓREGO BĘDĘ KOCHAĆ ZAWSZE, a tamtemu Panu z OCHRONY...Życzę szczęścia i powodzenia w dalszych łowach...INTERNETOWYCH!!!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.08.2023 17:27
W moim życiu jest inaczej. Rozstałam się z partnerem dwalata temu. Ktoś próbował zdobyć moje serce w internecie piosenkami...ALE SIĘ ODKOCHAŁAM! Z jednej strony puszczał piosenki, a potem złośliwości typu: muzyka na relaks, różaniec i mszę w kościele. Dopóki dostosowywała się do jego NARZUCANIA DYKTATORSKIEGO SPOSOBU PODRYWU to było O.K...Dopóki się nie zbuntowałam zaczął innych przeciwstawiać przeciwko mnie. Zdecydowałam więc odciąć tą INTERNETOWĄ PĘPOWINĘ...I dać szansę byłemu na naprawienie wszystkiego. Ten mężczyzna swoim postępowaniem wszystko schrzanił, a nie będę w czyimś życiu tylko dla zachcianki i do momentu znudzenia. Byłego w tej sytuacji...DOCENIŁAM... Wiem, że jest pomimo wielu BURZ miłością mojego życia i żaden inny facet tego nie...PRZESKOCZY!!! Nie będę dawała szansy komuś kto mnie traktuje lekceważąco, ironicznie, ośmieszając jednocześnie w gronie znajomych i robiąc konspirację mające na celu poniżać kobietę która odepchnęła i jak...ZABAWKĘ! Także dziewczyny...Nie dajcie sobą pomiatać komuś kto jest tylko INTERNETOWYM WYSYŁACZEM PIOSENEK oraz MANIPULATOREM I NARCYZEM ŁECHTAJĄCYM TYLKO SWOJE MĘSKIE EGO!!! Ja z czegoś takiego postanowiłam UCIEC ponieważ nie będę tracić czasu na kogoś kto jest...ROWEM I POŁOWĄ ROWU MUŁU!!! Więc głowy do góry!!! Życzę szczęścia w odnalezieniu swojej drugiej połowy...JA JUŻ JESTEM PEWNA, ŻE JEST TO CZŁOWIEK KTÓRY JEST DLA MNUE KOCHANKIEM, ZNAJOMYM I PRZYJACIELEM OD 14 LAT!!! Pozdrawiam!
odpowiedz
EF (Ocena: 5) 31.10.2022 14:34
Z miłością mojego życia byłam ponad 8 lat. W ostatnich 2 latach pogubiliśmy się w tym związku, zabrakło rozmów, szczerości co do oczekiwań, wdarła się rutyna i przegapiliśmy ten moment, kiedy można było na nowo rozpalić ogień. On przestał kochać, ja kochałam i kocham mimo wszystko. Zdecydował o rozstaniu, teraz zaczyna nowy związek. Ja się zatrzymałam w dniu, w którym powiedział to koniec. Kocham go i nie umiem przestać, kochałam przez wszystkie te lata, był miłością mojego życia i ta pustka, którą po sobie zostawił jest wyniszczająca. Żyję byle żyć, dni mijają nawet nie wiem jak. Nie potrafię ruszyć dalej, serce należy do niego
odpowiedz
K (Ocena: 5) 17.12.2021 11:38
Moja historia jest bardzo podobna. 4 lata razem, na studiach. Zostawiłam go bo stwierdziłam że muszę się wyszaleć. Teraz jestem mezatka 9 lat, on ma narzeczona... myślę o nim często. Jakby to było gdybyśmy się nie rozstali. Teraz jest za późno. Ale wiem że gdyby teraz próbował do mnie wrócić mocno zastanawiałabym się co zrobić. Czas i doświadczenia bardzo zmieniają ludzi. Ani ja ani on nie jesteśmy już tacy sami... żyje iluzja, złudzeniami i fantazjami. Takie życie.
odpowiedz
J (Ocena: 5) 28.09.2021 23:20
Jestem facetem co prawda i wiem o czym mowa a mianowicie wiem że moja żona dalej czuje miłość do byłego i serio nie potrafię sobie z tym poradzić niby mnie upewniała że już dawno nic do niego nie czuje ale jakoś w to nie uwierzyłem i kupiłem starter z numerem którego nie miała i napisałem jej że jestem nim i nadal myślę o niej i tęsknię i że nie przestałemnjej kochać. W odzewie napisała mu że ma tak samo ale pewne sprawy potoczyły się za daleko... Miała na myśli ślub ze mną. W tym momencie czuje się jak śmieć i bezwartościowe gówno, w sumie to nie wiem czy nie sfingować jakiejś zdrady z mojej strony żeby miała pretekst do rozwodu i ułożyła sobie życie z nim żeby była szczęśliwsza. Tak kocham ją całym sercem i jej szczęście jest dla mnie ważniejsze niż własne. Wolał bym żeby była szczęśliwa z nim niż ma codzień się budzić i zastanawiać nad tym jak można być z kimś kogo nie kocha. Moje szczęście jest tu w tym momencie nie ważne i tak jestem już pusty w środku chcę żeby moja żona była szczęśliwa mimo moich największych cierpień. Dziś wiem że można kogoś kochać tak bardzo że można dla tej osoby poświęcić wszystko i zostać samemu i nie być ciężarem. Pozdrawiam wszystkich. J 26lat
odpowiedz

Polecane dla Ciebie