O gustach się nie dyskutuje? A zdecydowanie powinno. Upodobania, w tym także muzyczne, sporo o nas mówią. Czego innego spodziewam się po fanie hip hopu, a inaczej postrzegam miłośnika klasyki. Nieco inny temperament ma zazwyczaj słuchacz techno, a inny wielbiciel poezji śpiewanej. Niektórzy twierdzą, że to stereotypy i nic nie warte uogólnienia, ale ja wiem na pewno – upodobania artystyczne mówią o kobiecie czasami więcej, niż ona sama.
Nie mam zamiaru nikogo piętnować ze względu na to, że słucha tego, czy tamtego. Sam jestem wyznawcą teorii, że każda muzyka jest dobra, ale wszystko zależy od okoliczności. Są jednak wykonawcy (nazwanie niektórych z nich artystami byłoby przesadą), z których fankami raczej nie byłoby mi po drodze. Może przesadzam, ale mam wrażenie, że nie jestem jedynym facetem, który kieruje się takimi uprzedzeniami.
Do których idoli lepiej się nie przyznawaj?
Nie do końca wiesz, co się wokół Ciebie dzieje. Żyjesz przeszłością i nie potrafisz nadążyć za współczesnością. Zamiast prawdziwej sztuki, cenisz tanią kontrowersję. Można powiedzieć, że masz silikonowy gust. Obawiam się, że podobnie będzie w życiu, bo wydaje Ci się, że wyglądem i prowokacją załatwisz wszystko.
Łatwo Tobą manipulować, skoro nie odróżniasz produktu od prawdziwej sztuki. Chcesz się wszystkim podobać. Problem w tym, że za formą nie zawsze w parze idzie treść. Masz niewielkie oczekiwania od życia, spoczywasz na laurach i myślisz, że krzykiem i mrugnięciem oka osiągniesz każdy cel.
vid
Jesteś mentalną gimnazjalistką, którą wyjątkowo łatwo manipulować. Myślisz, że jesteś alternatywna i groźna, a tak naprawdę nie różnisz się niczym od przeboju disco polo – próbujesz przypodobać się wszystkim i niewiele za tym stoi. Czas wreszcie dorosnąć i zrozumieć, że Popek nigdy nie będzie Twoim mężem.
Emocjonalna 12-latka, która łatwo przywiązuje się do ludzi i długo im nie odpuszcza. Na płeć przeciwną patrzysz przede wszystkim przez pryzmat wyglądu. Każdy ładny facet jest dla Ciebie wartościowy, a każdy brzydki nie może być interesujący. Boisz się dojrzałego związku, bo szybko okazałoby się, że nie jesteś na niego gotowa.
Bez względu na Twój wiek, mentalnie jesteś zbuntowaną studentką, która nie za bardzo lubi się przemęczać. Rzeczywistość i obowiązki Cię przerastają. Jesteś pierwsza do zarywania nocy, ale ostatnia do ciężkiej pracy. Życie jest jednak bardziej złożone, niż tekst piosenki studenckich idoli i wymaga nieco większego zaangażowania, niż piwo na ławce w parku.
Jesteś tak uduchowiona, że aż podejrzana. Twoja fizyczność nie idzie w parze ze starym umysłem. Myślisz, że jesteś artystką, którą obowiązują inne reguły. Kiedy zaczynasz mówić, mało kto rozumie, o co tak naprawdę Ci chodzi. We wszystkim doszukujesz się ukrytego znaczenia i sensu, więc załatwianie bardziej przyziemnych spraw zrzucasz na innych.
Podobno każdy zasługuje na szansę, ale w tym przypadku mam poważne wątpliwości. Możesz twierdzić, że to wszystko dla żartu i tłumaczyć się, że każdy po kryjomu tego słucha, ale pozwól, że wyrażę zdanie odrębne. Czas popracować nad sobą i nie łykać wszystkiego, co łatwe i kolorowe. Trochę wysiłku!
Grzegorz Lawendowski