Czy kobiety mają poczucie humoru? Zawsze miałem co do tego wątpliwości. Jeśli już żartujecie, to zazwyczaj z płci przeciwnej, nie pozostawiając na facetach suchej nitki. Poza tym, wszyscy wiedzą czym jest tzw. męskie poczucie humoru, czyli mocne, czasami toporne, często sprośne. Kobiecy humor nie kojarzy się z niczym. To błąd! Internet udowadnia, że potraficie się śmiać także z siebie. Pod warunkiem, że te żarty są rzeczywiście Waszego autorstwa...
Okazuje się, że panie mają do siebie wyjątkowy dystans. Na co dzień przewrażliwione na swoim punkcie, w Sieci kpiące z własnych słabości i stereotypów. Postanowiłem sprawdzić, z czego potraficie się śmiać i co to o Was mówi. Spośród popularnych obrazków wybrałem te, które moim zdaniem mówią o kobietach najwięcej. Tylko się nie obrażajcie, sam widziałem, jak je udostępniacie!
Do jakich słabości przyznajecie się najchętniej i co rozumie z tego facet? Oto kobiecość bez cenzury!
To oczywista oczywistość, jak mawia klasyk. To nic, że znowu nie potrafiłaś odmówić sobie kulinarnych przyjemności. Dodatkowe kilogramy to wina wszystkich, ale nie Ciebie. Spisek, z którym żadna z Was nie potrafi wygrać.
Szczery rachunek sumienia szybko wytłumaczyłby, dlaczego jest Cię coraz więcej, ale po co psuć sobie humor? Możesz się tylko śmiać, ale dobrze wiem, że to śmiech przez łzy...
Dosyć terroru i dyktatu Perfekcyjnej Pani Domu. Ostatnio prawdziwą furorę robi Chu***a Pani Domu, z którą większość z Was się utożsamia. Coraz częściej przyznajecie się do swojego lenistwa, uważając, że to świetny temat do żartów.
Chyba Was rozczaruje – dystans do siebie ma swoje granice. Z wadami trzeba walczyć, a Wy staracie się je za wszelką cenę oswoić. Nic więc dziwnego, że już dawno przestałyście się kojarzyć z ładem i porządkiem.
Myślicie, że jesteście przebiegłe i żaden z nas tego nie zauważa, ale czas na kolejne rozczarowanie. Doskonale wiemy, kiedy kpicie za naszymi plecami. I muszę Wam coś zdradzić – robimy dokładnie to samo w stosunku do Was.
Niektórzy nazwą to bezczelnością, ale dla mnie to zdrowa równowaga. Wolę wiedzieć, że związałem się z kobietą z charakterem, niż uległą mimozą, która potrafi jedynie poklepać po plecach i przytaknąć.
Ten obrazek to absolutny hit ostatnich dni i wcale mnie to nie dziwi. Większość z Was ma prawdziwą obsesję na punkcie ślubu i towarzyszących mu rytuałów. Od najmłodszych lat rozmyślacie o dniu, kiedy dane Wam będzie wystąpić w białej kreacji...
Wzruszające? Może trochę, ale bardziej przerażające. Biała kiecka naprawdę spędza Wam sen z powiek. Zwłaszcza, kiedy dobijacie pewnego wieku, a kandydata na męża jak nie było, tak nie ma.
W męskim świecie to raczej nie działa. Nigdy nie pomyślałem, że jakiś facet jest ode mnie lepszy, bo ma fajniejsze ciuszki albo gładszą cerę. W Waszym przypadku sprawdza się jednak zawsze i wszędzie.
Nic nie zdenerwuje kobiety jak to, że jej rywalka lub wróg prezentuje się zjawiskowo. Po ostatniej awanturze powinna zapaść się pod ziemię i wyglądać jak siedem nieszczęść, a ona ma czelność rozkwitać...
Powstało sporo dowcipów na temat damskich torebek, ale ten obrazek jest chyba najbliżej prawdy. Przekonałem się o tym niedawno wkładając dłoń w czarną otchłań podręcznego bagażu pewnej niewiasty.
Po chwili ręka była oblepiona nieznaną substancją, a pod palcami wyczułem przedmioty, które my faceci trzymamy raczej w skrzynce na narzędzia lub piwnicy. Nic dziwnego, że tak rzadko tam sprzątacie.
Żaden facet nie może mieć pewności, że zachowuje się zupełnie w porządku. Nawet jeśli sam nie ma nic na sumieniu, podejrzenia wzbudza całe jego otoczenie. Zwłaszcza płci przeciwnej. To my musimy się tłumaczyć, że któraś z nich miała czelność na nas spojrzeć.
Niestety, w kwestii uczuć zdrowy rozsądek i racjonalizm nie mają żadnego znaczenia. Nie pozostaje nam nic innego, jak żyć z tym piętnem i czekać na kolejny atak nieuzasadnionej frustracji.
W kwestii zdrowego stylu życia, odchudzania i treningu jesteście prawdziwymi ekspertkami. Zazwyczaj tylko w teorii, bo w praktyce robicie wszystko, co zakazane. No cóż, faktycznie lepiej się z tego pośmiać.
Kobiety nikt nie oszuka tak, jak ona siebie sama. Wydaje Ci się, że jeśli nikt nie patrzy, Twoje grzechy odejdą w zapomnienie? W takim razie nie dziwię się, że przez całe życie jesteś na (nieskutecznej) diecie.
Podobno do szczęścia potrzebujecie tylko miłości, ale promocją też nie pogardzicie. Jeśli Twoje życie to uczuciowa pustynia, przynajmniej wyszalejesz się na zakupach. Na widok „-50%” albo innego „sale” wszystko inne przestaje mieć znaczenie.
Co z tego, że dzień przed promocją sprzedawcy podwyższyli cenę na tyle, by nie stracić ani grosza...