MĘSKIM OKIEM: Najbardziej ASEKSUALNE części kobiecej garderoby

Z tych ubrań powinnaś zrezygnować, jeśli nie chcesz odstraszyć faceta!
MĘSKIM OKIEM: Najbardziej ASEKSUALNE części kobiecej garderoby
13.08.2013

Impulsem do zajęcia się tym tematem było wyjątkowo przykre spotkanie sprzed kilku dni. Bardzo chętnie zająłbym się kwestią odstraszających części garderoby tylko w teorii, ale niektóre z Was mają z tym do czynienia w praktyce. Oto stoi przede mną piękna dziewczyna, której atrakcyjności mało kto się spodziewa. To nic, że jest szczęśliwą posiadaczką ładnej twarzy, odpowiednich krągłości, zgrabnej sylwetki i długich nóg. Tego wszystkiego mogę się tylko domyślić. Całe pozytywne wrażenie na własne życzenie zrujnowała swoją stylizacją. Niestety, tak jak nawet najlepszej jakości towar zamknięty w paskudnym opakowaniu wzbudza naszą niechęć, tak samo jest w przypadku kobiet. Możesz być zjawiskowo piękna, ale jeśli usilnie to maskujesz, wtedy nie miej pretensji, że nikt nie zwraca na Ciebie uwagi.

Wielu kobietom wydaje się, że wystarczy mocny makijaż, biust na wierzchu i figlarny uśmieszek, by każdy facet dosłownie ślinił się na ich widok. Być może są wśród nas tak mało wymagające istoty, ale świat naprawdę idzie do przodu. Nawet zwykły samiec jest w stanie dostrzec, kiedy przedstawicielka płci pięknej nie ma za grosz gustu i wyczucia stylu. Jeśli jesteś paskudnie ubrana, to nie ma zmiłuj. Odruchowo odrzucamy kogoś takiego i nawet nie wnikamy, czy pod kiczowatym wdziankiem kryje się może coś ciekawszego. Bez owijania w bawełnę podpowiem Wam, czego powinnyście unikać. Lista jest całkiem długa, ale skupmy się na najczęstszych odzieżowych błędach kobiet.

 

moda

NIE JESTEŚ PAMELĄ ANDERSON

Prawdopodobnie cześć z Was mocno się zdziwiła, bo w końcu strój kąpielowy zawsze powinien być uznawany za seksowny. Kobieta w obcisłym wdzianku, odsłaniająca więcej niż zwykle, powinna być uznana za atrakcyjną. Nie w tym przypadku. Wciąż mam przed sobą obraz Pameli Anderson odzianej w czerwony, jednoczęściowy strój kąpielowy, która z poświęceniem ratowała topielców w „Słonecznym patrolu”. To jednak wyjątek, bo w większości przypadków takie wdzianko wcale nie jest fajne.

Jeśli wybierasz się na plażę, to raczej po to, by popływać, a już na pewno, by złapać kilka promieni słonecznych. Już sobie wyobrażam, jak będzie wyglądało Twoje ciało po kilku godzinach na słońcu, w jednoczęściowym stroju. Opalone nogi, ręce i twarz, a pozostała część korpusu jakby oderwana od rzeczywistości, blada i niepasująca do reszty. Zresztą, nie tylko o to tu chodzi. Strój kąpielowy ma z założenia podkreślać Twoje walory. Jeśli opakujesz większą część ciała w coś takiego, wtedy trudno uznać Cię za seksowną. Zasłonięty brzuch i plecy? Na plaży? Serio?!

ZAKAZANE BUTY

W kwestii obuwia panowie mają naprawdę sporo do powiedzenia. Kolejny raz podkreślam, że nam wcale nie jest wszystko jedno. Wystarczą źle dobrane buty i odechciewa nam się wszystkiego. Na naszej czarnej liście najwyższe pozycje zajmują m.in. emu. Podobno tak to się nazywa. To połączenie gumiaków i kaloszy z mięciutkimi kapciami. Fanki tego modelu podkreślają, że w niczym nie jest im tak wygodnie i ciepło, ale na litość boską! Zdajecie sobie sprawę, jak źle to wygląda? Chyba nie chcesz wyglądać jak bezkształtne yeti? Kolejny model, o którym powinnaś zapomnieć, to glany. Okres buntu powinnaś zakończyć w wieku 13-14 lat. Jeśli wciąż pakujesz stopy w skórzane buciory z kilometrowej długości sznurówkami, to nie dziw się, że nikt normalny na Ciebie nie spojrzy. Instynktownie wyobrażamy sobie, co mogłabyś nam takim trepem zrobić.

Kolejny model jest zły niezależnie od płci, ale na kobietach prezentuje się wyjątkowo żałośnie. Chodzi o crocsy i inne tym podobne gumowe klapki. Niby zabudowane, ale z podziurkowanym przodem. Nie wiem skąd to upodobanie, ale uświadom sobie wreszcie, że w czymś takim wyglądasz jak ostatnia łajza. Takie buty pasują może dojrzałym miłośniczkom wypoczynku na działce, ale nie młodej i pełnej energii kobiecie. Niemile widziane są także koturny. Podejrzewam, że wcale nie są takie wygodne, a na dodatek wyglądają co najmniej dziwnie. Jeśli jesteś zdrowa i normalnie zbudowana, taka proteza nogi nie jest Ci potrzebna.

(NIE)SEKSOWNA BIELIZNA

Gdyby przeprowadzić wśród Was sondę na najseksowniejszą część garderoby, która rzekomo podoba się wszystkim facetom, pewnie większość z Was wskazałaby na stringi. W końcu są takie malutkie, odsłaniają pośladki i w ogóle ekstaza. Jestem w stanie przyjąć do wiadomości, że bielizna tego typu może się podobać. Mało tego, nie miałbym nic przeciwko temu, by jakaś seksowna niewiasta urządziła mi w sypialni pokaz najnowszych trendów w tym temacie. Powtarzam – w sypialni. Stringi na mieście, to raczej kiepska sprawa. A niestety, często jestem narażony na ich widok. Zwłaszcza ze strony dziewczyn, które na tak skąpe majtki nie powinny nawet patrzeć, a co dopiero zakładać je na siebie.

Moje ulubione połączenie to spodnie biodrówki, pod spodem stringi, a nad nimi gustowne fałdy, które kobieta wyhodowała w fast foodach i w czasie obiadków u mamusi. Wystarczy nieodpowiedni ruch, pochylenie sylwetki do przodu i zaczynam się zastanawiać, czy stoi przede mną kobieta, czy może ściśnięty sznurkiem baleron. To naprawdę nie jest w dobrym guście. Jeśli chcesz świecić tyłkiem, to rób to w czterech ścianach. Poważni faceci, inne kobiety, starcy i dzieci nie mają ochoty na podziwianie Twojego zadka. A jeśli jesteśmy już przy sytuacjach intymnych, zapomnij o barchanach, reformach i tym podobnych atrakcjach. Chyba, że chcesz przypominać własną babcię, ale wtedy nie licz na wysoką temperaturę w sypialni.

KOBIETA Z PIELUCHĄ

Ten wątek zasługuje na zupełnie osobny akapit. Chyba czas powiedzieć o tym głośno i wyraźnie, bo wciąż wiele z Was nie zdaje sobie sprawy, jak wielką krzywdę robicie sobie, a także nam. O ile luźne spodnie z obniżonym kroczem u facetów mogą być uznane w niektórych kręgach za modne i atrakcyjne, tak w przypadku kobiet nie ma żadnych argumentów za tym, by szpecić się czymś podobnym. Nawet nie wiem, jak nazywa się takie cudo. Jakoś nie wnikałem, nie chciałem się rozwodzić nad tematem i narażać się na mdłości. Niestety, znowu spotkałem na swojej drodze dziewczynę w luźnych spodniach, których krok znajdował się gdzieś w okolicy kolan.

Góra tam gdzie zwykle, więc to nie kwestia opadania odzieży. One po prostu są tak uszyte. Pas na swoim miejscu, obcisłe nogawki też, ale pomiędzy nimi jakaś ogromna, wisząca i powiewająca przestrzeń. Niektórzy śmieją się, że to miejsce na pieluchę, ale tam jest przecież tyle miejsca, że zmieściłaby się największa paczka pampersów, a nie jedna skromna pieluszka! Może się nie znam, może to jest modne, ale kompletnie aseksualne. Nawet jeśli nie masz idealnych kształtów, lepiej podkreślić zbyt dużą pupę, niż chodzić z materiałowym balonem pomiędzy nogami.

ŁĄCZYĆ TEŻ TRZEBA UMIEĆ

Kolejny wątek, przy którym krew mnie zalewa. Zacznijmy od kwestii zasadniczych. Krótka spódniczka lub szorty służą do tego, by było wygodnie oraz po to, by kobieta mogła pokazać swoje długie i zgrabne nogi. Obcisłe getry to z kolei odzież idealna do uprawiania sportów, ewentualnie jako samodzielna część garderoby, jeśli uważasz, że posiadasz boskie kształty. To wszystko jest chyba logiczne, prawda? Także, na litość boską, skąd motyw łączenia tych ubrań?!

Podobno są rzeczy, które nie śniły się filozofom i bardzo im tego zazdroszczę. Mnie towarzyszą nie tylko w koszmarach, ale i na jawie. Wielokrotnie widziałem dziewczyny, które z jednej strony miały na sobie krótką spódniczkę lub szorty, ale równocześnie nie miały ochoty prezentować swoich nóg. Z tego powodu pakują je w obcisłe getry, udając, że wszystko z nimi w porządku. Zdajecie sobie sprawę, jak żałośnie to wygląda? Jeśli nie czujesz się zbyt pewnie lub rzeczywiście masz kiepskie nogi, to po prostu zrezygnuj z tak krótkich wdzianek, by nie trzeba było zasłaniać reszty! Załóż zwiewną sukienkę lub spódnicę – będzie Ci wygodnie, zasłonisz co trzeba i przynajmniej nie będziesz straszyć tym absurdalnym połączeniem.

BALERONY ZAMIAST NÓG

W tym temacie musiałem zasięgnąć pomocy wyszukiwarki, bo nie miałem pojęcia, że kabaretki to naprawdę kabaretki. Różne części odzieży noszą bardzo dziwne nazwy, ale w tym przypadku to dosłownie strzał w dziesiątkę. Po prostu kabaret! Być może wyglądają kusząco na zgrabnych nogach tancerki erotycznej, ale normalna kobieta powinna jednak od nich stronić. Zwłaszcza, jeśli posiada nieco więcej tkanki tłuszczowej niż należy. Efekt jest oczywisty – szerokie oczka takich rajstop wypełniają się nabrzmiałą skórą i Twoje nogi wyglądają jak dwa bezkształtne kawałki baleronu. Może i lubimy czasem coś przekąsić, ale zlituj się – nie musisz być chodzącą reklamą masarni.

Jeśli jesteśmy przy rajstopach – błędów w Waszym wykonaniu jest więcej. Wspomnę jeszcze o dwóch, spośród których z największą traumą kojarzą mi się obcisłe podkolanówki. Bywa i tak, że pasują do kreacji i nie można im nic zarzucić, ale jeśli wydostaną się na zewnątrz, wtedy tragedia gotowa. Obcisła góra przecinająca nogę na pół, paskudne ślady po ich ściągnięciu lub, co najgorsze, opadające do kostek, kiedy za bardzo się poluzują. Sam seks. Podobnie w przypadku cielistych rajstop pozbawionych połysku. Takie matowe nogi naprawdę nie wyglądają apetycznie. Zwłaszcza, jeśli dobierzesz kiepski kolor, dzięki któremu zdrowy odcień skóry zmienisz w bure nie wiadomo co.

ZACZNIJ WYGLĄDAĆ JAK KOBIETA

Chciałbym uznać, że więcej Waszych grzechów nie pamiętam, ale nie byłaby to prawda. Nawet nie wspomnę o białych kozaczkach, ćwiekach pojawiających się w najmniej oczekiwanych miejscach lub typowo męskich i bezkształtnych koszulach w kratę. Wciąż robicie sobie krzywdę na wiele różnych sposobów. Na szczęście współczesne kobiety zapomniały o czymś tak ohydnym jak podomka, ale nadrabiacie czym innym. Może faceci nie są królami stylu, może sami mamy wiele na sumieniu, ale posłuchajcie czasami naszych komentarzy. W końcu zależy nam na Waszym wyglądzie, więc nie mówimy tego, by Was ośmieszyć. Często to naprawdę słuszne rady.

Grzegorz Lawendowski

POZA NA NIEGRZECZNĄ DZIEWCZYNKĘ

Może Was to zdziwi, ale uwielbiam śledzić najnowsze trendy w damskiej modzie. Niezastąpionym źródłem informacji w tej kwestii są nasze ukochane blogerki (czyt. dziewczynki, którym wydaje się, że im bardziej wyglądają jak ofiary losu, tym bardziej są trendy i sexy). Wiele z nich upodobało sobie odzież, którą trudno mi określić jednym słowem. To taka poza na niegrzeczną dziewczynę, której jest wszystko jedno. W rzeczywistości myślą nad taką stylizacją przez wiele dni i wydają na nią majątek, a efekt i tak jest fatalny. Nas tym nie kupicie.

Szczególnie odrażające są wełniane czapki niedbale założone na czubek głowy. Koniecznie z jakimś alternatywnym lub ironicznym hasłem. Co z tego, że termometry wskazują niemal 40 stopni? Jeśli chcesz wyglądać jak koleżanka menela spod monopolowego, to trochę Ci nie wyszło. On przynajmniej jest prawdziwym outsiderem, a Ty tylko próbujesz go nieudolnie kopiować. Czapka za 99 zł nie doda Ci wiarygodności. To czyste zło. Podobnie jest w przypadku obszernych t-shirtów i bluz z kosmiczno-galaktycznymi motywami, koniecznie w towarzystwie różnej maści rogaczy, kółek i trójkątów. Dorośnij wreszcie. To naprawdę nie jest moda alternatywna. To mainstream w najgorszej postaci.

Polecane wideo

Komentarze (344)
Ocena: 4.91 / 5
Lolo (Ocena: 5) 09.02.2023 18:16
Prawda 100%...choć noszę emu( wypad fo sklepu lub piwnicy albo szybko na silke) i crocksy ( po domu) to zgadzam się w 100%. Ta pseudo moda odebrała kobiecość, boabolerony w natarciu. Bardzo przystojny kokega zapytał mnie, czy młode kobiety specjalnie zniekształcają swoje kształty paskudnym ubiorem.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 08.12.2022 11:17
Co to jest?? Pisal to ktos tonacy w kompleksach?
odpowiedz
gosc (Ocena: 1) 10.01.2022 07:53
Moje obsrane gacie podobno są aseksualne dla kobiet.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 02.08.2021 08:55
Ale to głupie ^^
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 09.04.2020 13:13
Tak żałosnego artykułu już dawno nie czytałam
odpowiedz

Polecane dla Ciebie