Mężczyźni myślą tylko o seksie. Robią to nawet częściej, niż mrugają oczami. Są w stanie zbliżyć do pierwszej lepszej kobiety, niezależnie od pory dnia i nocy, okoliczności, stanu zdrowia czy samopoczucia. Ich nigdy nie boli ich głowa. Tak przynajmniej jesteśmy postrzegani, a ile w tym prawdy? Wszystko wskazuje na to, że i w tej kwestii zaczynamy mieć do czynienia z równouprawnieniem. Naukowcy udowodnili, że współcześni młodzi ludzie myślą o seksie równie często i to niezależnie od płci.
Tak naprawdę, wcale nie potrzebowałem na to naukowych dowodów. Od zawsze twierdziłem, że kobiety starają się za wszelką cenę wybielić. To Wy chcecie z nas zrobić niewyżytych maniaków seksualnych, którzy chcą i mogą zawsze i wszędzie. Przy okazji pozując na cnotki, którym przyjemność czysto fizyczna jest zupełnie obca. A to nie tak... Nie tylko Was czasami boli głowa, nie tylko Wy nie macie ochoty na bliskość z konkretnym człowiekiem, nie tylko Wy się migacie. Choć dla wielu zabrzmi to nieprawdopodobnie – są takie chwile, kiedy mężczyźni także zapierają się rękami i nogami, by do niczego nie doszło.
Nie przeczę, że to sytuacja skrajna, ale wcale nie tak wyjątkowa, jak niektórym się wydaje. Wbrew pozorom, jesteśmy bardzo wrażliwymi istotami. Żeby wygonić kobietę z sypialni, wcale wiele nam nie potrzeba. Kiedy nie możesz na nas liczyć? Takich momentów jest przynajmniej kilka...
NIE POCIĄGASZ MNIE FIZYCZNIE
Stereotyp na temat ciągłej gotowości mężczyzn do same wiecie czego, zakłada, że każda pierwsza lepsza kobieta to ósmy cud świata, któremu nie sposób odmówić. Wystarczy odrobinę zarysowany biust i biodra, a facet nie potrafi powstrzymać ślinotoku. Nie spocznie, póki nie zaciągnie Cię do łóżka. Niestety, rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana. Tak naprawdę potencjalnych kandydatek jest znacznie mniej, niż sądzisz. Większości z nas nie wystarcza fakt, że jesteś przedstawicielką płci przeciwnej.
Nawet jeśli odrzucamy uczucia i kierujemy się wyłącznie fizycznym pożądaniem, do tego też trzeba mieć warunki. Uwierzcie, jeśli na widok kobiety nie drżą mi ręce i nie porusza się żadna inna część ciała, to znaczy, że nic z tego nie będzie. Oficjalnie twierdzimy, że wszystkie jesteście piękne i seksowne, ale chyba czas przestać wierzyć w bajki. Bywają panie mniej atrakcyjne, a wręcz odstraszające swoją fizjonomią. Z tej mąki chleba nie będzie!
BOJĘ SIĘ, ŻE NIE DAM RADY
Współczesna rzeczywistość daje nam coraz więcej możliwości, ale nie wszystkie jej przejawy można w pełni pochwalić. Niebezpieczne (przynajmniej z naszej perspektywy) jest zjawisko coraz większego wyzwolenia kobiet. Już nie boicie się własnego cienia i nie chowacie się po kątach. Potraficie być pewne siebie, przekonane o swoich warunkach i możliwościach, ofensywne, a czasami wręcz napastliwe. Pewność siebie jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ale nie dziw się, że w efekcie jestem bardziej przerażony, niż podniecony.
Możesz być chodzącą seksbombą, którą chciałby mieć każdy facet, ale jeśli pozujesz na wyrachowaną dominę, która z niejednego pieca chleb jadła – mam prawo się przestraszyć. Nie każdy z nas jest mistrzem w tej dziedzinie (chyba, że w gębie, ale to przestaje mieć znaczenie), więc naturalny staje się strach przed kompromitacją. Jeśli to Ty zaczynasz stawiać warunki i przeć do przodu, nie zdziw się, że zamiast wskakiwać Ci do łóżka, prędzej ucieknę w popłochu. Wolimy znacznie potulniejsze partnerki.
NIE CHCE MI SIĘ
Dla wielu z Was może to być odkrycie porównywalne z odnalezieniem Zaginionej Arki, Bursztynowej Komnaty czy Świętego Graala. Albo wszystkich równocześnie. Choć nie będzie to łatwe, chciałbym udowodnić, że mężczyzna, pomijając cały zestaw niekwestionowanych zalet, to jednak także tylko człowiek. Są takie chwile, kiedy nie myślimy o seksie. Są też takie momenty, kiedy odmawiamy bliskości, chociaż jest na wyciągnięcie naszej ręki. Kiedy ogarnia nas niemoc, wtedy możesz być nawet aniołkiem Victoria`s Secret, a i tak nic z tego nie będzie.
Prosta wymówka „nie chce mi się”, tak naprawdę wcale nie jest taka prosta. Kiedy jesteśmy przemęczeni, pochłonięci przez inny temat, zajęci czy smutni, wtedy siada nie tylko nasz nastrój, ale także inne funkcje życiowe. W tym czysto fizyczne, których nie da się przeskoczyć. Zawsze mógłbym spróbować swoich sił i liczyć na to, że jednak podołam, ale po co się kompromitować? Lepiej poczekać na bardziej odpowiedni moment, kiedy nie będziesz miała wątpliwości, że jestem samcem z krwi i kości.
COŚ Z TOBĄ NIE TAK
Tak, doskonale zdaję sobie sprawę, jak zostanie to odebrane. Jeśli pojawi się jakieś nieszczęście, to facet musi zrzucić całą odpowiedzialność na niewinną kobietę. Zawsze musimy znaleźć kozła ofiarnego i dziwnym trafem jest nim zazwyczaj słaba i Bogu ducha winna niewiasta. Przepraszam bardzo, ale w poprzednich akapitach wystarczająco się pogrążyliśmy, więc samokrytyka nie jest nam obca. To nie złośliwość, ale oczywista oczywistość – czasami nie jesteście w formie, a wtedy nawet męska chuć na niewiele się zda.
Chcecie konkretów? Proszę bardzo. Czynnikiem pozbawiającym ochoty na igraszki będzie bez wątpienia: brak higieny (nie wszystkie pachniecie fiołkami), nieestetyczne owłosienie (gustujemy raczej w wypoczynku na polance, niż w dżungli), aseksualna bielizna (majtki uciskające mogą śmieszyć fanki Bridget Jones, ale nie nas), nerwowy śmiech przed wszystkim (myślałem, że mam do czynienia z dorosłą kobietą, a nie głupiutką kilkulatką), słowotok (kiedy robi się gorąco, po prostu przestań gadać). I jeszcze kilka innych drobnych szczegółów, które i tak uznacie za potwarz, więc po co jeszcze bardziej się pogrążać.
NIE CHCĘ CIĘ SKRZYWDZIĆ
Każdy z nas dojrzewa w nieco innym tempie. Nie powinno więc dziwić, że czasami mamy do czynienia z bardzo doświadczonymi 17-latkami, które spały już z wszystkimi chłopcami w szkole, a także 30-latkami, których dotychczasowy stan posiadania wynosi ZERO. Różni ludzie, różne potrzeby. Jeśli widzę, że jesteś niepewna każdego kolejnego kroku, nie potrafisz się wyluzować i jesteś bardziej przerażona, niż nakręcona – dalej ten pociąg nie pojedzie. A wszystko to nie ze strachu przed ojcem, któremu później się poskarżysz, ale z troski o Ciebie!
Żaden odpowiedzialny facet nie zdecyduje się na nic więcej, jeśli podejrzewa, że po 5 minutach będziesz tego żałowała. Chciałbym być tylko skromnym kochankiem, a nie oprawcą, który bezpowrotnie skrzywi Twoją psychikę. Jeśli równocześnie chcesz, ale nie chcesz – nie dziw się, że brakuje chętnych. Żaden z nas nie chce zostać gwałcicielem z powodu Twojego niezdecydowania. Najpierw dorośnij, dopiero później rozglądaj się za chłopakami.
COŚ ZE MNĄ NIE TAK
Niech to zabrzmi jak rachunek sumienia gatunku męskiego. My też bywamy niezdecydowani i przerażeni. Czasami jesteśmy też niedoświadczeni. Zdarzają nam się różnego rodzaju zaburzenia, z impotencją włącznie. Nie śpieszno nam do tego, by się zdemaskować i skompromitować w Twoich oczach. Jeśli podejrzewasz coś z tej listy – zostań moją osobistą terapeutką. W końcu musimy sobie pomagać.
Ja też mogę zostać Twoim nauczycielem. W końcu bywają momenty, kiedy facet nie chce, ale musi. Taki już nasz ciężki los...
Grzegorz Lawendowski