MĘSKIM OKIEM: Co Twój EKS myśli o Tobie?

Wszystko zależy od tego, kto kogo rzucił...
MĘSKIM OKIEM: Co Twój EKS myśli o Tobie?
29.07.2014

Zapewne wszystkie zgodnie uznacie, że „Co mnie to obchodzi?!”. Eks to eks, nie ma sensu patrzeć wstecz, a skoro jest naszym byłym, to najwyraźniej nie zasługuje na uwagę. Śmiem jednak twierdzić, że czasami wracacie myślami do minionych związków. Zastanawiacie się, co poszło nie tak, jak potoczyłaby się ta znajomość i co najciekawsze – jak on Cię wspomina. Może zwyczajnie zapomniał? A może gdzieś w środku tli się jeszcze uczucie? Czy mówi o mnie dobrze, czy wykorzystuje każdą okazję, by mnie oczernić? Różnie z tym bywa.

Niezależnie od tego, czy zostałaś porzucona, czy to Ty podziękowałaś mu za towarzystwo, ciekawość pozostaje. Każda relacja damsko-męska wygląda inaczej. Bo tak, jak nie ma dwóch takich samych osób, podobnie jest ze związkami. Nie powiem Ci więc, co siedzi w głowie tego konkretnego faceta, ale postaram się naprowadzić na odpowiednie tory. Dzięki kilku kolejnym wskazówkom sama zorientujesz się, czy jesteś dla niego koszmarem z przeszłości, czy może jednak pozytywnym wspomnieniem. Jeśli tylko Cię to interesuje...

A z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić, że zapewne tak jest. Skoro coś Was kiedyś łączyło, to choćby nie wiem ile czasu minęło, nigdy nie będziecie dla siebie obojętni. Pomimo, że deklarujecie coś zupełnie innego. I żeby nie było – nie tylko kobiety są pamiętliwe. Twój eks także wiele pamięta i zdarza się, że wykorzystuje to przeciwko Tobie. Co siedzi mu w głowie?

 

były chłopak

BYŁO WARTO

To nie będzie dla Ciebie miłe, ale kto powiedział, że życie uczuciowe jest jedną wielką sielanką? Może się zdarzyć także tak, że mężczyzna każdego dnia dziękuje Bogu za tamtą decyzję. Jest z siebie dumny, że potrafił pozbyć się Ciebie w najlepszym możliwym momencie. Nie byliście sobie pisani, on się w tym związku dusił, a po zerwaniu z Tobą nagle mógł zaczerpnąć świeżego powietrza.

W tym momencie wszystko co dobre przestaje mieć znaczenie. Liczy się tylko to, że wreszcie się od Ciebie uwolnił. Przy każdej możliwej okazji utwierdza się w przekonaniu, że gdyby wciąż trwał przy Tobie, jego życie byłoby jednym wielkim koszmarem. A nawet jeśli nie byłaś taka okropna, to i tak było warto, bo spotkał kogoś lepszego. Smutne, ale ma do tego pełne prawo.

Zobacz także: Czy były myśli o mnie? 

były chłopak

Jeśli zostałaś porzucona...

ŻAŁUJĘ

Wersja najbardziej optymistyczna i zapewne najbardziej przez Was pożądana. Głupek podjął złą decyzję i teraz pluje sobie w zęby. Zdradził, znudził się, szukał innych wrażeń – niezależnie od motywów, najlepiej gdyby wreszcie tego pożałował. I to się oczywiście zdarza. Czasami nawet najbardziej nielojalny facet, który z własnej woli podziękował Ci za znajomość, potrafi tego szczerze żałować. 

Zazwyczaj dotyczy to sytuacji, kiedy odszedł do innej, a ona po chwili potraktowała go w ten sam sposób. Albo natychmiast się roztyła. Gdyby był z Tobą, pewnie by się to nie wydarzyło, ale na takie wnioski jest już za późno. Uważaj, bo może zechcieć wrócić. W większości przypadków nie warto dawać takiej szansy. To już nie miłość, ale czysta desperacja.

były chłopak

TO BYŁ DOBRY CZAS

Opcja zdecydowanie najzdrowsza, zarówno dla niego, jak i dla Ciebie. Wasz związek nie przetrwał próby czasu, przyszło się rozstać, ale dobre wspomnienia pozostają. Do dzisiaj możesz mu wypominać, że odszedł wbrew Tobie, ale czas leczy rany. Wbrew pozorom, on nadal może uważać, że tworzyliście fajną parę i wiele dobrego razem przeżyliście. Tak powinni się rozstawać cywilizowani ludzie. 

To, że porzucił Cię jak worek ziemniaków, by później związać się z inną, wcale nie oznacza, że uważa Cię za kobietę gorszej kategorii, błąd z przeszłości i koszmar dni minionych. Można przypuszczać, że większość facetów jest w stanie myśleć o swoich byłych właśnie w ten sposób. To jedyna możliwość, by jakoś ułożyć swoje relacje, jeśli wciąż mieszkacie w pobliżu, macie wspólnych znajomych i musicie się widywać.

były chłopak

Jeśli to Ty porzuciłaś...

CHCIAŁEM ZROBIĆ TO SAMO

Postawa obronna, a tym samym niezwykle rozpowszechniona. Męską dumę bardzo łatwo urazić, a szczytem nietaktu jest porzucenie przez kobietę. Zacznijmy od sprawy podstawowej – facet nigdy nie przyzna się do tego, że coś mu w życiu nie wyszło. Zawsze stwierdzi, że właśnie miał ochotę kopnąć Cię w tyłek, ale Ty wykorzystałaś moment i go uprzedziłaś. Jak dobrze, jak wspaniale, przynajmniej mam ten straszny związek za sobą.

W tym przypadku temat prędzej czy później umiera. Z własnej woli nigdy o Tobie nie wspomina, bo to wciąż dla niego bolesne. Czuje się zraniony i chętnie by Cię publicznie oczernił, ale boi się Twojej reakcji. Zawsze mogłabyś wyznać prawdę i potwierdzić, że to Ty podziękowałaś mu za znajomość. Obsesja tu nie grozi. Na szczęście dla Ciebie i przede wszystkim dla niego.

były chłopak

NIE BYŁA MNIE WARTA

Wersja teoretycznie dla Ciebie bezpieczna, ale... nikt nie jest w stanie przewidzieć zachowania zranionego faceta. Przede wszystkim, Twój eks jest święcie przekonany, że kiedy był z Tobą, przemieniał Twoje życie w bajkę. Kochał Cię najbardziej w świecie, starał się, rozpieszczał, a Ty bezwzględnie powiedziałaś „dosyć”. Zamiast dziękować na kolanach, w nagrodę wymierzyłaś mu cios prosto w serce.

Na tym może się skończyć – facet rozpowiada wszystkim, jaki był dobry i kochający, a bezduszna baba nie potrafiła tego docenić. Jego znajomi w to uwierzą, Twoi raczej nie i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Problem pojawi się wtedy, kiedy porzucony za bardzo wczuje się w rolę i postanowi o sobie przypomnieć, wyciągając na wierzch Wasze wspólne brudy. Jak tego uniknąć? Powtarzać wszem i wobec, że był wspaniały, ale nie byłaś go warta. To go uspokoi.

były chłopak

NA PEWNO TEGO ŻAŁUJE

Sytuacja najbardziej niebezpieczna, bo jeśli facet myśli w ten sposób, to możesz być pewna, że prędzej czy później o sobie przypomni. Rozstanie okazało się dla niego traumą, z którą nie może sobie poradzić. Kiedyś był silnym i pewnym siebie mężczyzną, a dzisiaj kona niczym raniona zwierzyna. Problem w tym, że cios zadała mu osoba, którą szczerze kochał. Naturalnym odruchem staje się chęć zemsty. Skoro mnie jest źle, to niech ona też cierpi.

To się może skończyć bardzo różnie i zazwyczaj niezbyt dobrze dla Ciebie. Rozczarowany i porzucony mężczyzna zrobi wszystko, by wprowadzić w Twoje życie niepokój. Zacznie od dyskretnego oczerniania Cię wśród znajomych, by wreszcie uderzyć z armaty, która ma za zadanie jedno – zmieść z powierzchni ziemi nowego amanta i przy okazji Cię zranić. Prędzej czy później wszyscy się dowiedzą, że jesteś oziębła, dorabiasz jako prostytutka albo masz nieślubne dziecko. Zawsze coś się do Ciebie przyklei.

francisco lachowski

Jak widzicie, różnie z nami bywa, choć zasadniczo rozróżniamy dwa typy reakcji. Najspokojniejsi jesteśmy wtedy, kiedy to my porzucamy. Jeśli role się odwrócą, wtedy istnieje przynajmniej 50 proc. szans, że jeszcze o sobie przypomnimy. A to raczej nie będzie dla Ciebie miłe. Dlatego, jeśli związek dobiega końca (niezależnie z czyjej inicjatywy), warto jeszcze porozmawiać, żeby oczyścić atmosferę. Nagłe zerwanie z zatrzaśnięciem drzwi, podpaleniem mostów i obelgami na do widzenia, to zawsze spore ryzyko.

Jeśli wyczujesz, że pomimo upływającego czasu, on wciąż nie może sobie z tym poradzić, czym prędzej zniknij mu z oczu. Kiedyś się otrząśnie. I pamiętaj, jeśli rozpowiadasz po wszystkim bzdury na jego temat, możesz być pewna, że to do Ciebie wróci. Dlatego lepiej zachować zimną krew, zacisnąć zęby i zapomnieć, niż narażać się na ostateczną kompromitację.

Bo wbrew pozorom, jesteśmy bardzo wrażliwi! Może nawet nadwrażliwi...

Grzegorz Lawendowski

Polecane wideo

Komentarze (26)
Ocena: 4.92 / 5
gość (Ocena: 5) 21.09.2023 16:10
Mój amerykański boyfriend. Byliśmy ze sobą 2,5 roku. Potem mnie zostawił dla swojej eks..., z którą był zaledwie jeden dzień, ze mną trzymał kontakt na siłę. Powiedział, że nie chce już żadnej dziewczyny. Potem chciał ze mną być, ja już nie dałam mu szansy. Teraz jest ze mną skłócony, zazdrosny nawet o kolegów. Stale próbuje o sobie przypominać, a ja znikłam. Nie wie co się ze mną dzieje. Fuck yah Kyle!!!
odpowiedz
blackberry98 (Ocena: 5) 23.10.2019 17:12
wiec tak bylam z chlopakiem 3lata i 6 misiecy bylo pieknie zadnej klotni wrecz cudownie lecz ktoregos dnia ze mna zerwal powiedzial ze przyczyna byla taka ze zbyt bardzo sie roznimy i nie widzi nas za 10 lat powiedzial ze nie chce mnie zranic pozniej wiec wolal sie rozstac . zalamalam sie. po tygodniu spotkalismy sie zeby mi wyjasnic ze mnie nie kocha juz ze uczucia do mnie sie wypalily :( .Niestety nie przyjelam tego do wiadomosci poniewaz strasznie go kocham. powiedzial ze nie chce stracic ze mna kontaktu i zalezy mu na tym zebysmy byli przyjaciolmi. Powiedzialam ze jesli tylko to mi pozostalo to sie zgodze bo go kocham i nie przestane go kochac z dnia na dzien. Powiedzialam mu ze bede na niego czekala.( wiem ze glupie ale niestety mam wrazenie ze moze cos sie stalo czy cos i jedyna opcje jaka widzi to tylko ta - rozsranie ) i pozniej sie rozeszlismy i nie pisalismy jak do tej pory. Teraz nie wiem co robic poniewaz moja" przyjaciolka" pisze z moim bylym :( dzien w dzien i jak sie okazalo pare dni pozniej tez ja rzucil chlopak i okazuje sie ze moj byly zywi jakies uczucoa do niej i jej to wyznal ale ona po rozstaniu se swoim bylym podobno nie czuje nic zadnej milosci do nikogo itd tylko ze rozmawialam z nia o tym i jak ona by sie cuzla jakbym pisala z jej bylym ? ja tak nie moglabym a ona brnie w to dalej gdzie wie ze zle robi ale nie chce go zranic . ale mnie oni oboje rania tak strasznie :( powiedzialam ze nie chce ich oboje stracic ale jakby to wygladalo zamienilybysmy sie rolami ja bylabym najlepsza przyjaciplka mojego bylego a ona jego dzoewczyna nie wiem co mam zrobic i z kim pogadac prosze odpiszcie mi co byscie zrobili?
odpowiedz
Naiwna (Ocena: 5) 08.08.2019 08:30
Ja mam już męża i dziecko ale czasem wspominam te dobre chwilę. Poważne i długotrwałe związki miałam dwa ale za jednym wcale nie tęsknię bo był zaborczy i zaczęłam się go bać ale za to drugi ehh kochałam to bardzo, wierzyłam we wszystko bo chciałam wierzyć A okazało się że mnie zdradził z pierwsza lepsza :( bardzo to przykre do tej pory choć minęło już 7 lat bo on zachowuje się tak i mówi o mnie jakbym to ja była winna i najgorsza ;( podobno taka miłość zdąża się tylko raz w życiu ale na szczęście spotkałam swojego męża na drodze, który wszystko zrobi żeby o nas zadbać:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.09.2015 21:02
W sprawach miłosnych i nie tylko konsultuje się z Paulusem (wrozbitapaulus.pl) , pisze on całą prawdę, wszystko co przewidywał w moich sprawach się potem ziściło.
odpowiedz
huehuehue (Ocena: 5) 15.11.2014 22:03
Pewnie myśli, ZALICZONA - następna.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie