Choć mężczyźni lubią czasami, gdy kobieta przejmuje nad nimi kontrolę, ale zazwyczaj ogranicza się to do seksu. W innych dziedzinach życia nadmierna dominacja może działać na panów zniechęcająco. Szczególnie nie lubią tak zwanych samic alfa. Psycholodzy definiują ten typ jako kobietę przejmującą role i zachowania stereotypowo przypisywane mężczyznom, co może przejawiać się zarówno w dążeniu do obejmowania ważnych stanowisk, zarezerwowanych niegdyś przede wszystkim dla facetów, jak i sposobie ubierania (na przykład przedkładaniu spodni nad spódnice).
Oczywiście „samica alfa” nie ogranicza swojej aktywności tylko do kariery zawodowej. Coraz częściej chce także przejmować pełną kontrolę nad związkiem i decydować o niemal każdym aspekcie jego funkcjonowania. Dla większości mężczyzn jest to jednak nie do przyjęcia.
Zobacz także: „Pocałowała mnie tak, że chciałem więcej i więcej…”. 8 całusów, o których marzy każdy facet!
Choć wielu mężczyzn na pytanie o to, jaka jest ich wymarzona partnerka odpowie prawdopodobnie: przede wszystkim musi być mądra, to w rzeczywistości bardzo inteligentne kobiety budzą w facetach niepokój, a niekiedy nawet przerażenie, co potwierdziły zresztą badania amerykańskich naukowców.
Jedynie co drugi mężczyzna uczestniczący w eksperymencie zadeklarował, że byłaby zainteresowany znajomością z kobietą inteligentniejszą od niego, ale z ich zachowania i mowy ciała naukowcy wywnioskowali, iż tak naprawdę myślą co innego. „Mężczyźni twierdzą, że pociągają ich kobiety, które są inteligentniejsze od nich… dopóki nie poznają jednej z nich. W rzeczywistości, fizyczne obcowanie z taką kobietą drastycznie zmniejsza ich męskość, co sprawia, że raczej nie mają oni ochoty zaprosić jej na randkę” – przekonują autorzy badania.
Mężczyzna nie znosi, gdy kobieta okazuje zainteresowanie innymi facetami, ponieważ w takiej sytuacji czuje się bardzo niepewnie. Psychologowie tłumaczą, że skłonność do flirtowania może mieć różne powody. Niekiedy w ten sposób panie wzbudzają zazdrość partnera, który – w ich przekonaniu – nie okazuje wystarczająco mocno uczuć. Czasem interesując się innymi facetami, chcą się dowartościować i upewnić co do swoich mocnych stron i atutów.
Nie zmienia to faktu, że mężczyźni bardzo źle znoszą takie zachowanie kobiet. Niektórzy wpadają w przygnębienie albo depresję. Inni odreagowują w bardziej ekspresyjny sposób, jak Jake la Motta, bohater filmu „Wściekły byk”, który wielokrotnie bił żonę, interesującą się rzekomo innymi facetami. Większość po prostu nie chce się spotykać z flirciarami.
Fot. iStock
Mężczyźni bardzo nie lubią pań, które oplatają niczym bluszcz, domagając się ciągłego zainteresowania i opieki. Jeśli taka kobieta jest sprawną manipulatorką (co zdarza się bardzo często), facet początkowo nawet nie dostrzega, jak ona go „oplata”. Zwykle, dopiero po dłuższym czasie odkrywa, że partnerka chce być cały czas w centrum zainteresowania. Zachowuje się egoistycznie i tak naprawdę to ona wymaga wsparcia oraz nieustannej uwagi. Potrafi być zazdrosna o znajomych, inne kobiety czy nawet członków rodziny.
Gdy czuje się odtrącona lub zignorowana może stać się nieprzyjemna. Czasem wystarczy drobny incydent, by zaczęła grozić zerwaniem znajomości, choć zwykle są to tylko jej psychologiczne gierki. Niektórzy porównują ją do jadowitej meduzy, która po zranieniu potrafi nieoczekiwanie zaatakować. Jeśli masz takie skłonności, musisz liczyć się z tym, że trudno będzie znaleźć ci faceta na dłużej.
Jak wyliczyli amerykańscy naukowcy kobiety mówią trzy razy więcej niż mężczyźni – każdego dnia wypowiadają dziennie 20 tysięcy słów, natomiast przeciętny facet – zaledwie 7 tys. Panie nie tylko poświęcają dużo czasu na pogaduszki, ale także lubią słuchać swojego głosu. Mówienie pobudza bowiem produkcję w mózgu pewnych substancji chemicznych, których działanie jest porównywane do „kopa” po zażyciu narkotyku.
Jednak facetów to nie przekonuje, a wielu z nich męczą zbyt gadatliwe kobiety. „Unikam dziewczyn, którym buzia się nie zamyka. Byłem raz w związku z taką gadułą, myślałem, że zwariuję. Gdy przychodziłem do domu z pracy musiałem do nocy słuchać jej trajkotania i marzyłem o chwili ciszy. Bezskutecznie. Odpocząłem dopiero wtedy, gdy się rozstaliśmy” – opowiada Przemek.
Fot. iStock
Z różnych badań wynika, że niemal co druga Polka przegląda sms-y, historię połączeń telefonicznych oraz pocztę elektroniczną swojego faceta. Sprawdza również jego aktywność na portalach społecznościowych. Niektóre kobiety posuwają się nawet do kontrolowania stanu bielizny osobistej i pościeli, a także szukania „znaczących” śladów na ciele. Warto jednak pamiętać, że większość mężczyzn nie toleruje takiej nieufności i na pewno będzie miało problem z wybaczeniem partnerce inwigilacji.
Mężczyźni szybko tracą zainteresowanie kobietą, gdy odkryją, że nie zapomniała o poprzednim partnerze, a w nowej znajomości szuka przede wszystkim pocieszenia. Dla wielu facetów nie ma bowiem nic gorszego, niż wysłuchiwanie opowieści o „eks”. Są też wrażliwi na punkcie porównań z poprzednikami, które – wbrew damskim oczekiwaniom – na pewno nie działają motywująco czy mobilizująco.
Szczególnie w sprawach łóżkowych mężczyźni są mało odporni na opinie typu: „mój eks robił to inaczej…”. Szczerość nie zawsze popłaca. Kobiety powinny być wyjątkowo ostrożne w ujawnianiu swojej przeszłości seksualnej, szczególnie, jeżeli była udana. Takie zwierzenia mogą negatywnie wpływać na samopoczucie obecnego partnera, który nie wybaczy takiego afrontu.
MĘSKIM OKIEM: Oto najbrzydsza część kobiecego ciała (Faceci naprawdę zwracają na to uwagę!)
RAF