Rozstanie nie jest łatwe – dla nikogo. Przeżywamy wtedy emocjonalny rollercoaster. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Nie jest prawdą, że po mężczyznach rozstanie spływa jak po kaczce, szczególnie jeśli to kobieta odchodzi. Badania dowiodły, że panowie nierzadko cierpią wtedy bardziej od nas.
W jednym z badań, którego wyniki opublikowano w specjalistycznym czasopiśmie „Journal of Health and Social Behavior”, wzięto pod lupę ponad tysiąc mężczyzn i kobiet między 18. a 23. rokiem życia. Okazało się, że rozstanie bardziej przeżywają mężczyźni – gorzej znoszą rozpad związku, tracą pewność siebie i poczucie własnej wartości. Zdaniem badaczy, gdy w grę wchodzi rozstanie, mężczyźni są bardziej wrażliwi i trudniej im pogodzić się z utratą ukochanej kobiety.
Dobra mina do złej gry
Internauta Jacek przyznaje, że miał w życiu dwa poważne związki – pierwszy raz odszedł sam, drugi raz został rzucony – i rozstanie wspomina jako bardzo bolesne doświadczenie. „Może, gdy to ty odchodzisz, jest trochę łatwiej, ale ogólnie rozstanie to koszmar. Za pierwszym razem trudno mi się było pozbierać, chyba przez rok leczyłem rany. Nie byłem w stanie umówić się z żadną kobietą, a kilka randek, na które się wybrałem, tylko obudziły we mnie uczucia do eks. To nieprawda, że mężczyźni nie cierpią, gdy związek się rozpada. Cierpią chyba jeszcze bardziej” – uważa.
Marek (imię zmieniłam), 27-latek, potwierdza, że rozstania bolą, z tą różnicą, że większość mężczyzn negatywne emocje tłumi w sobie. „Niektórym kobietom może się wydawać, że jesteśmy nieczuli, ale prawda jest taka, że tylko udajemy, że rozstanie nas obeszło. Gdy rozstałem się z moją poprzednią dziewczyną, bardzo mnie to bolało. Co prawda chodziłem na imprezy i podrywałem inne dziewczyny, ale robiłem to tylko po to, by zapomnieć o mojej byłej. Robiłem dobrą minę do złej gry, choć w środku byłem załamany. Musiało upłynąć sporo czasu, zanim poczułem, że jestem gotowy związać się z kolejną kobietą”.
Zobacz także: Fazy rozstania u faceta
Mężczyzna nosi to w sobie
Zdaniem naukowców stały związek buduje w mężczyźnie poczucie własnej wartości, jego samoocenę i męskość. Gdy więc relacja się rozpada, ma to ogromny wpływ na ich zachowanie i psychikę.
„Nie jestem mężczyzną, ale z obserwacji wiem, że mężczyźni są dużo bardziej delikatni, wrażliwi i trudniej znoszą sytuacje stresowe niż kobiety. Ale oni nigdy tego nie powiedzą, tylko przez obserwację tego, co się z nimi dzieje, ich reakcji i zachowań, gestów można stwierdzić, z jaką siłą przeżywają porażki. Zranisz mężczyznę i kobietę w taki sam sposób: kobieta pocierpi i jej przejdzie, wygada się, popłacze. Mężczyzna będzie długo nosił to w sobie” – pisze jedna z internautek.
Podobnego zdania jest Magda, która na forum dyskusyjnym pisze: „Miałam w swoim życiu trzy poważniejsze związki. Mój pierwszy chłopak płakał, gdy się rozstawaliśmy, starał się o mnie bardzo długo po rozstaniu i przez dwa lata nie miał innej dziewczyny. Drugi chłopak również bardzo długo przeżywał nasze rozstanie. Dlatego z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że faceci są bardzo wrażliwi i uczuciowi. A tekst, że facet to świnia, jest dla mnie totalną brednią”.
Naukowcy odkryli, że rozstanie jest dla mężczyzn tak bolesne, że naprawdę może zaszkodzić zdrowiu. Rozpad związku powoduje tak intensywny wyrzut hormonów stresu, że może to osłabić mięsień sercowy. Lekarze nazywają to „syndromem złamanego serca”, a jego objawy do złudzenia przypominają… zawał. W efekcie nagłego i wielokrotnego skoku poziomu adrenaliny we krwi dochodzi do zablokowania przepływu wapnia do komórek mięśnia sercowego. W takiej sytuacji, wskutek braku minerału, przestają się one kurczyć, dając niepokojące symptomy.
Prof. Melanie Bartley, socjolog z University College w Londynie zauważa, że mężczyźni przeżywają rozstanie w inny sposób niż kobiety. Nie tylko tłumią w sobie uczucia, ale bardzo często pocieszenia szukają w… używkach. Kobietom łatwiej przychodzi rozmawianie o tym, co je spotkało z zaufanymi osobami, podczas gdy mężczyźni zamykają się w sobie.
Jak powrót do pustego domu
Co istotne, rozstanie dla mężczyzny często bywa tak dużym wstrząsem, że może mieć to wpływ na jego zachowanie i wybory w późniejszym życiu. „Miałam kolegę, który był strasznym podrywaczem. Zaciągał dziewczyny do łóżka jedna po drugiej, a potem kończył znajomość. Uważałam to za podłe i myślałam, że to facet bez serca. Dopiero po pewnym czasie dowiedziałam się, że jakiś czas wcześniej dotkliwie zraniła go dziewczyna, z którą był zaręczony – zdradziła i porzuciła z dnia na dzień. Tak bardzo to przeżył, że zaczął mścić się na kobietach w taki sposób” – mówi Ola.
O swoim rozstaniu opowiada Rafał (imię zmieniłam). „Tak, faceci przeżywają rozstanie i chyba nawet bardziej niż kobiety, bo nie potrafią oczyścić się z uczuć równie skutecznie. Gdy związki, w których byłem, rozpadały się, tylko udawałem, że wszystko gra, ale w głębi duszy było mi bardzo źle. To jak powrót do pustego domu po wielkiej imprezie. Tam się świetnie bawisz, ale tak naprawdę jesteś sam jak palec i jakoś musisz się z tym uporać. Obecnie mam narzeczoną, ale długo trwało, zanim zdecydowałem się na ponowny związek, choć do dziś mam uraz do krótkowłosych blondynek, zwłaszcza o imieniu na literę A.” – przyznaje.
Badanie portalu Elite Singles potwierdza, że mężczyźni gorzej znoszą rozpad związku, szczególnie gdy partnerka rzuca ich dla innego. Trudniej radzą sobie także ze zdradami, czasem szukają też zemsty po rozstaniu.
Zobacz także: Facet po rozstaniu
Ewa Podsiadły-Natorska