FACET RADZI: Jak powiedzieć chłopakowi, że jesteś w ciąży?

Sprawdź, jak podzielić się tą informacją, by przyjął ją na klatę.
FACET RADZI: Jak powiedzieć chłopakowi, że jesteś w ciąży?
10.10.2013

Chciałabyś wiedzieć, co tak naprawdę myślą mężczyźni? Kontynuujemy nasz cykl, w którym możecie podzielić się swoimi spostrzeżeniami i problemami z facetem. Dzisiaj kolejny ważny temat, który rozpala Waszą wyobraźnię. Jeśli anonimowo chcesz zapytać o coś Tomka, skontaktuj się z nami, wysyłając maila na adres redakcja(at)papilot.pl.

Jeszcze nie jestem tego pewna, ale całkiem możliwe, że wpadłam. Spotykam się z chłopakiem od wielu lat, więc na szczęście nie jest to przypadkowy facet. Na razie nie jestem pewna, bo okres trochę się spóźnia, od ostatniego razu minęło nie tak wiele czasu. Na test za wcześnie, lekarz też mi niczego nie powie. Muszę jeszcze poczekać. Ale nie przypuszczałam, że będę w tej sytuacji taka spokojna. Nie wpadłam w panikę, chociaż mogło tak być. Może zaszłam w ciążę, może jeszcze nie, ale chyba muszę się zacząć zastanawiać, jak mu o tym powiedzieć...

Na razie zupełnie nie daję tego po sobie poznać. Pewnie dlatego, że nie jestem pewna jego reakcji, więc na tym etapie wolę go nie denerwować. Niby jesteśmy ze sobą od dawna, to pewnie i tak skończy się ślubem i dziećmi, ale to co innego. Ślubu nie było, a dziecko może być w drodze. Nie było nawet zaręczyn... Niby to nasza wspólna sprawa, ale znowu kobieta musi się najbardziej martwić.

 

Trudno mi sobie wyobrazić, co w takiej sytuacji siedzi w Twojej głowie. Pewnie to gonitwa myśli, bo sprawa jest poważna. Jeszcze niepotwierdzona, ale całkiem możliwe, że to tylko kwestia czasu. Mogę sobie jednak wyobrazić, co poczuje mężczyzna, któremu wyznasz tę dobrą nowinę. Przyjmijmy bowiem, że to dobra wiadomość. Trudna, może dla Was niespodziewana, może w nie najlepszym momencie, ale dobra i tego się trzymajmy. Chyba każdy zdrowy mężczyzna marzy o tym, by doczekać się potomstwa. Zdarza się to w różnych okolicznościach, ale skoro ma u boku kochającą kobietę, z którą żyje od wielu lat – nie mogło mu się zdarzyć nic lepszego.

Na pewno nie możesz zakładać, że przerażony umyje ręce i kopnie Cię na pożegnanie. Tacy przedstawiciele mojego gatunku także bywają, ale to już sytuacja mocno patologiczna i zdarza się zazwyczaj wtedy, kiedy dziecko ma być owocem zupełnego przypadku w wykonaniu nieznanych sobie osób, a nie miłości. Przyjmijmy więc, że to dobra nowina, dobre okoliczności, sprawdzony facet, a przed Wami same dobre perspektywy. Jak o tym powiedzieć?

WY, NIE TY

Może niektórzy pomyślą, że to gra słowna, którą nie warto się przejmować, ale zacznij od tego, że dziecko w Twoim łonie jest Wasze, wspólne. Kobiety często wypowiadają się w taki sposób, że potomstwo to tylko ich sprawa. „Zaszłam w ciążę”, „wpadłam”, „będę miała dziecko”. Tak, to prawda. Ta sprawa dotyczy Cię bardzo mocno, ale schowaj do kieszeni to samolubne podejście. Gdyby nie on, nic by z tego nie wyszło.

O „wpadaniu” lepiej w ogóle nie wspominaj, bo to okropny termin, który od razu wprowadza napiętą atmosferę. Być może on sam pomyśli o wpadce, ale sugerowałbym, by tego nie artykułować. Najlepiej coś w stylu „będziemy mieli dziecko”, a jeśli kierujesz się równouprawnieniem, może nawet „zaszliśmy w ciążę”. To Wasza wspólna sprawa, pamiętaj.

ZACHOWAJ SPOKÓJ

Kolejna mocno teoretyczna sytuacja, ale całkiem możliwa. Przynajmniej w filmach, które do tej pory widziałem. Roztrzęsiona kobieta, łzy lejące się strumieniami, kołatanie serca, bezdech, brak kontroli nad kończynami i w takich oto okolicznościach facet ma się dowiedzieć, że zostanie ojcem. Wspaniale, na pewno bardzo się ucieszy. Jego kobieta przeżywa właśnie najgorsze chwile w życiu, a on ma być zachwycony. Nie zachowuj się tak, jak gdyby był to koniec świata. Bo nie jest.

Nikt nie mówi, że poinformowanie mężczyzny o konsekwencjach Waszych wspólnych działań będzie gładkie i przyjemne. Najlepiej byłoby powiedzieć mu o tym prosto z mostu, on powinien rozpłakać się ze szczęścia i mocno Cię przytulić. Fajnie, ale może być różnie. Jeśli jednak Ty zaciśniesz zęby i zachowasz bezwzględny spokój, daję głowę, że i on będzie spokojniejszy. Nie wprowadzaj nerwowej atmosfery, bo na pewno mu się to udzieli.

TO NIE KONIEC ŚWIATA

Facet poinformowany, w jego głowie kłębi się milion myśli, kobieta czeka na jego reakcję i... przejmuje kontrolę nad całą sytuacją. Niech sobie myśli, co chce, przecież to tragedia! Nie tak miało być, mieliśmy jeszcze zaczekać. Nasze życie tak strasznie się zmieni. Może nam się nie udać, nie udźwigniemy tego. Nie jesteśmy gotowi. Co my najlepszego zrobiliśmy?! Olaboga, koniec świata.

W tym konkretnym momencie lepiej zachowaj powściągliwość. Nie dziel się najczarniejszymi myślami i przewidywaniami. Niech ma czas, żeby rozgryźć temat. Jeśli Ty wpadniesz w panikę, to co dopiero on... Nie musisz od razu skakać z radości i krzyczeć, że właśnie na to czekałaś, że wreszcie będziesz mamusią i wszystko będzie wspaniale. Wystarczy, że nie wprowadzisz grobowej atmosfery, która go pogrąży. Najpierw ustalcie fakty, na spostrzeżenia będzie czas później. Na pewno nie będą takie straszne.

Nie było ślubu, nie było nawet zaręczyn, dziecko w drodze... Może rzeczywiście nie jest to najbardziej komfortowa sytuacja, ale warto sobie uświadomić, że to nic strasznego. Jeśli możesz liczyć na swojego partnera i odpowiednio długo go znasz, na pewno razem to udźwigniecie. Oczywiście, pojawią się wątpliwości, może nawet strach, ale jeśli tylko będziecie razem, na pewno to przetrwacie. To zawsze para spodziewa się dziecka. Nie tylko kobieta, w której łonie będzie się ono rozwijało.

Jeśli on ma co do tego wątpliwości, najważniejsze jest to, by go w tej kwestii uświadomić. Spokojnie, bez paniki. Będziemy mieli dziecko, musimy ten temat przemyśleć, nasze życie się zmieni, ale skoro jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi, to weźmiemy odpowiedzialność za swoje czyny i za życie tego malucha. To nie koniec świata i nie kara. Jeśli tylko to zrozumiecie, wspólnie, to cała reszta nie będzie już taka straszna. Powodzenia!

Tomek

NIKT TU NIE JEST WINNY

Być może nie byłem świadkiem zbyt wielu podobnych trudnych rozmów, ale mam wrażenie, że niektóre kobiety podchodzą do tego tematu załamane i zawstydzone. Zapominają, że to ma być wymiana zdań dwóch dorosłych osób, wkrótce rodziców, a wchodzą w rolę niegrzecznej małolaty, która coś przeskrobała. Nie musisz padać na kolana i przepraszać swojego wspaniałego partnera za cokolwiek. To tak nie działa.

Ciąża nie jest Twoją winą, złośliwością, brakiem odpowiedzialności. Tego typu bzdurne myślenie musisz wyłączyć. To Wasza wspólna robota. Ciąży nie byłoby bez Ciebie, ale bez niego raczej też. Musisz zdać sobie sprawę, że do tanga trzeba dwojga, więc nie wykazuj skruchy i żalu, bo to nie czas na posypywanie głowy popiołem.

ciąża

Jestem niemal pewna, że on poczuje się do odpowiedzialności i będzie dobrym ojcem. To nie powinno zaszkodzić naszemu związkowi, ale go wzmocnić. Ale to będzie później – jeśli się okaże, że to prawda i minie trochę czasu. Na początku może być bardzo różnie, bo on ma tyle różnych planów... Dziecko trochę to zmieni. Pewnie nawet bardzo i to go może na początku przerazić. Niby jest dorosłym facetem i pewnie zdaje sobie sprawę z efektów współżycia, ale co innego myśleć o tym ogólnie, a co innego znaleźć się w takiej sytuacji.

Jeśli ciąża się potwierdzi, nie będę mogła dłużej zostawiać tej informacji dla siebie. Powinien dowiedzieć się tego samego dnia, w którym to będzie pewne. Nie chcę powtórzyć błędu mojej znajomej, która najpierw powiedziała swoim rodzicom i wszystkim znajomym, a jej chłopak dowiedział się przypadkiem od kogoś obcego. Tylko jak to zrobić, żeby go za bardzo nie przestraszyć?

Patrycja

Polecane wideo

Komentarze (37)
Ocena: 5 / 5
Pan_Gosc ;) (Ocena: 5) 09.03.2019 22:54
Jesli mężczyzna kocha swoja kobietę i jest z nią szczesliwy to nie ma lepszej wiadomości dla niego jak to ze zostanie ojcem... :) Wiec jesli kobietki czujecie sie kochane przez swojego mężczyznę nie bójcie sie podzielić z nim ta dobrą nowina :)
odpowiedz
Ada (Ocena: 5) 25.02.2016 23:19
Ja swojemu byłemu powiedziałam w walentynki, że będziemy mieli dziecko. Postawiłam przed nim maleńkie buciki. Zdenerwował sie, zrzucił wszystko ze stołu i uderzył mnie w twarz - toteż jest moim BYŁYM. Alimentów nie płaci, a ja wyszłam za maż, dokończyłam studia, pracuję jako fizyczka w liceum i mam sie wspaniale. A Sebastian skończył 7 lat. niedługo bedzie miał siostrzyczke.
odpowiedz
Madlen (Ocena: 5) 26.05.2015 11:06
A co to za różnica Twój facet czy mąż. Nie trzeba papierka żeby się kochac i mieć dziecko. Jakies starodawne i stereotypowe myslenie. Ludzie zakladaja rodzine i o slubie nie mysla nawet. I jest ok
odpowiedz
Gall Anonim (Ocena: 5) 13.03.2015 22:04
Kup coś z dziecięcych akcesorii (smoczek, skarpetki ) i powiedz ,, Musisz to kupić, bo przyda się dla dziedzka' ale tylko wtedy jak to będzie to potwierdzone. Albo napisz liste zakupów np. 1. smoczek 2.pieluszki 3.skarpetki 4. body
odpowiedz
anonim (Ocena: 5) 15.01.2015 16:19
natalia po ślubie za póżnio lepiej wcześniej my krystianem codzienie sie kochamy
odpowiedz

Polecane dla Ciebie