FACET RADZI: Czy warto iść z facetem do łóżka na pierwszej randce?

Seks po kilku godzinach znajomości? Sprawdź, co myślą na ten temat mężczyźni!
FACET RADZI: Czy warto iść  z facetem do łóżka na pierwszej randce?
04.07.2013

Szanowny Tomaszu,

błagam Cię o wyjaśnienie tej sprawy, bo zaczynam się w tym gubić. Wśród nas, dziewczyn, zdania są tak podzielone, że już sama nie wiem co wypada. Jedne twierdzą, że sypianie z facetem, którego ledwo znamy, to zwyczajny brak szacunku do siebie, a inne radzą poddać się emocjom, chemii i pożądaniu. Tylko co tak naprawdę siedzi w męskiej głowie?

Pewnie większości z Was jest to na rękę i chyba żaden facet nigdy nie protestuje, gdy kobieta rzuca się na niego po kilku godzinach znajomości. Ale co dalej? W tym momencie liczy się tylko seks, ale nam często zależy na utrzymaniu kontaktu. Czy mężczyzna odbiera nas wtedy jako „łatwą laskę” i nie chce mieć z nią dalej do czynienia? Niestety, takie są moje doświadczenia...

Szanowna Karolino,

poruszyłaś bardzo ważny wątek, więc pozwól, że zacznę od podziękowań. Sprawa nie jest wcale taka oczywista, choć praktyka podpowiada Ci coś innego. Okazuje się jednak, że seks na pierwszej randce tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Śmiem twierdzić, że faceci po wspólnej nocy nie odzywają się nie dlatego, że uważają swoje partnerki za łatwe laski, ale dlatego, że – 1. coś było nie tak, 2. nie szukają drugiej połowy, a chcieli tylko sobie ulżyć, 3. jest im wstyd.

Tak, wyobraź sobie, że nawet nam potrafi być wstyd. Jednak po kolei. Co do punktu pierwszego – zacznijmy od tego, że poruszam temat ogólne, nie odnoszę się do Ciebie personalnie, bo niestety jeszcze się nie znamy – to nie jest tak, że wystarczy się z nami przespać, by wszystko nam się podobało. W trakcie intymnych zabaw może się pojawić sporo wątpliwości. Kobieta okazuje się nie taka ładna, jedyne co potrafi powiedzieć to „oooch, aaaaach”, ma problemy z higieną, zarośnięte to i owo itp. drobne sprawy. Robimy swoje, ale niesmak pozostaje. Nie dziw się więc, że ciąg dalszy nie nastąpi.

Myślałam, że można zaszaleć, skoro facet jest przystojny, inteligentny i chętnie zaczęłabym się z nim spotykać. Do tej pory zbywali mnie tradycyjnym „zadzwonię”. Romans kończył się nad ranem w sypialni i tyle się widzieliśmy. Dotychczasowe dłuższe związki nigdy nie zaczynały się w ten sposób, więc możliwe, że właśnie tak to działa...

Nie bardzo wiem o co chodzi. Czy faceci tracą szacunek do otwartych i szalonych kobiet? Wolicie długo zdobywać? Z kobiecej perspektywy wygląda to inaczej – jeśli idę z facetem do łóżka na pierwszej randce i będzie miło, to przecież nie będę chciała kończyć znajomości. Nie uznam go za zwykłego podrywacza i pustaka, jeśli na to nie zasłuży. Wy robicie to z automatu.

To jak to właściwie jest?

Karolina

 

Pewnie zapytacie – co z tego wszystkiego wynika? Jedna oczywista prawda – nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. Podałem kilka powodów, które prowadzą do tego, że seks na pierwszej randce kończy znajomość, ale jest także sporo tych, które potwierdzają słuszność tej drogi. W większości przypadków, jeśli do zbliżenia doszło na trzeźwo i coś między Wami zaiskrzyło, szansa na kolejne spotkania i pogłębienie znajomości jest spora. Nie uznajemy z automatu, że kobieta lubiąca seks, nawet tak pospieszny, to (za przeproszeniem) szmata. Inaczej sami musielibyśmy się nazwać w podobny sposób. W końcu do tanga trzeba dwojga i „winna” nie może być tylko jedna strona.

Tak więc, seks na pierwszej randce to żaden grzech. Nie tracimy przez to szacunku do kobiet. Oczywiście, zdarzają się koneserzy, którzy wolą się o to starać miesiącami, ale nie mówmy o skrajnościach. Jeśli znajomość kończy się na pierwszej upojnej nocy, to raczej nie z powodu naszych zasad moralnych i zniesmaczenia rozwiązłością współczesnych dziewcząt... Tylko pamiętajcie, nic na siłę! Nie myślcie, że bez szybkiego seksu nic z tego nie będzie i żaden już na Was nie spojrzy. Aż tak źle z nami nie jest.

Tomek

 

Druga sprawa – prawdopodobnie najczęstszy powód zbywania kobiet tuż po upojnej nocy – jeśli znalazłaś faceta na imprezie, to istnieje spora szansa na to, że dałaś się wykorzystać. Potrafimy prawić komplementy i wypowiadać czułe słówka, nawet jeśli całą tą romantyczną otoczkę mamy w głębokim poważaniu. Bywają takie momenty, kiedy celibat daje się we znaki i naszym jedynym celem jest zaspokojenie popędu. Urabiamy swoją przyszłą „ofiarę”, robimy swoje i nic więcej nas nie interesuje. Nawet jeśli kobieta jest wspaniałą, piękną i interesującą kochanką. Nikt jej do łóżka siłą nie zaciągał.

 

A po trzecie, może niewiarygodne, ale czasami ponoszą nas emocje, chociaż nie taki był nasz plan. Wśród mężczyzn jest naprawdę wiele czułych i myślących jednostek. Szukamy kobiety na całe życie, a po kilku głębszych lądujemy w łóżku z przypadkową dziewczyną. Nawet jeśli w rezultacie okaże się ona całkiem sensowna, to po wszystkim mamy małego kaca. I tego tradycyjnego, i moralnego. Wolimy dać sobie spokój i nie pokazywać się jej więcej na oczy. Może ona też za dużo wypiła? Może tego nie chciała? Może po wytrzeźwieniu uznała, że to był błąd, a przypadkowy kochanek jest zwykłą świnią? Wolimy zejść z drogi i nie ryzykować. Liczymy na to, że sama o nas zapomni i sprawa się nie rozniesie.

Komentarze (80)
Ocena: 4.95 / 5
gość (Ocena: 5) 11.02.2023 17:26
Wiele kobiet zachodzie w ciążę na pierwszej randce a później jest problem.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.03.2022 17:55
Ja po roku randkowania bym się nadal zastanawiala, a tu pytanie czy po pierwszej randce🙄Ale ja niezyciowa jestem, bez obaw.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.01.2022 17:19
Jestem przeciwna. Znaczy jak ktoś chce seks na raz to okej, ale niech żadna potem nie liczy na więcej. Miałam podobną sytuację w wakacje: poznałam chłopaka na domówce u koleżanki. Na koniec imprezy usilnie chciał mnie zaciągnąć do siebie do domu (jego rodziców nie było, bo wyjechali). Odmówiłam, on nie napisał. Napisałam ja w końcu po 2 tygodniach. Czemu napisałam? Bo wypytywał o mnie tą moją koleżankę i jednego kolegę i myślałam, że może nieśmiały, że mu głupio za to, jak po kilku głębszych mnie chciał zaciągnąć do siebie i się boi, ale nie. Olał mnie. Dlatego cieszę się, że się nie dałam, bo byłabym na raz, przyjemności raczej z tego też bym nie miała, a miałabym kaca moralnego, że dałam się wykorzystać. Zawsze powtarzam- żadna porządna osoba nie pójdzie z drugą przypadkową osobą do łóżka. A jak z tego wyjdzie związek to to też będzie do czasu...
odpowiedz
justys (Ocena: 5) 11.07.2021 15:52
to sex na drugiej randce jest ok jak dwoje ludzi tego chcą?:)
odpowiedz
Ona (Ocena: 5) 13.08.2020 15:19
Właśnie rozstalam się z facetem i chce seksu. Dzisiaj mam randkę i pójdę bez oporów
odpowiedz

Polecane dla Ciebie