Czemu każdy facet marzy o dziewicy?

Według mężczyzn czystość jest w cenie!
Czemu każdy facet marzy o dziewicy?
03.12.2013

Kobieca czystość to temat, który przewija się przy wielu różnych okazjach. Niektórzy twierdzą, że jest wielką wartością, inni odważnie przyznają, że raczej zbędnym balastem. Jeszcze inni do dziewic podchodzą w ten sam sposób, jak do dinozaurów. Podobno istniały, ale z całą pewnością wyginęły. To nie koniec sprzeczności. Każda w miarę rozgarnięta dziewczyna zdaje sobie sprawę, że dziewictwo może być łakomym kąskiem dla partnera, ale mało która ma ochotę czekać na tego odpowiedniego. Niewinność źle się kojarzy, więc robią wszystko, by jak najszybciej się jej pozbyć.

Być może to mało wiarygodne źródło, ale pamiętam jeszcze listy publikowane w kultowym już dzisiaj piśmie „Bravo”. Na łamach tego kolorowego magazynu nastolatki z całej Polski przyznawały się do swojego dziewictwa i prosiły o pocieszenie. „Mam 14 lat i jeszcze nigdy tego nie robiłam. Nie wiem, co jest ze mną nie tak”. „Niedługo skończę 16 lat, a mam jedynie doświadczenie w pettingu. Do niczego więcej nie doszło i zaczynam się o siebie martwić”. „Koleżanki z klasy dowiedziały się, że jestem dziewicą. Zaczęłam się ciąć, bo nie mogę znieść tego upokorzenia. Ania, 11 lat”.

Tak, zdecydowanie macie obsesję na tym punkcie. Współcześnie nie wypada być dziewicą, bo to nie oznaka szacunku do siebie i silnych wartości moralnych, ale raczej tego, że nikt jeszcze nie miał ochoty Was tknąć. Kłóci się to nieco z męskim podejściem, bo dla nas Wasza czystość to raczej atut, niż powód do wstydu. Nie oznacza to, że gustujemy tylko w niewiniątkach (bo moglibyśmy się nie doczekać), ale dziewica nigdy nie jest zła. Dlaczego?

 

uroda

CHCĘ BYĆ NAUCZYCIELEM

Być może rzadko przejawiamy talenty pedagogiczne, ale u każdego faceta znajdziemy pierwiastek nauczycielski. Tak się jakoś przyjęło, że prawdziwy mężczyzna powinien być dla kogoś mentorem. Zazwyczaj mało kto chce nas słuchać, więc może w rolę uczennicy wcieli się przynajmniej niedoświadczona kochanka? Dziewica to doskonały obiekt, bo jak sama nazwa wskazuje – jest niewinna, czysta, nie wie czego się spodziewać, a na dodatek wchodzi w nowy etap swojego życia. Czego w tej sytuacji można ją nauczyć? Wszystkiego!

W tym momencie to facet ustala zasady. Przynajmniej, jeśli ma w tym temacie cokolwiek do powiedzenia i sam nie debiutuje w sypialni. Od pierwszego kochanka bardzo wiele należy. Można to porównać z jazdą na nartach lub samochodem. Jeśli instruktor kiepsko tłumaczy, szybko się denerwuje i bezwzględnie wytyka błędy, wtedy łatwo się zrazić. To od niego zależy, czy konkretna sfera życia będzie się kojarzyła z czystą przyjemnością, czy może jednak stresem i falą kolejnych niepowodzeń. Każdy z nas chciałby być profesorem, a skoro nie każdy może wykładać na uniwersytecie, to łóżko musi wystarczyć.

uroda

NIEWIELE WYMAGA

W sensie – uczennica, choć nauczyciel także musi zdawać sobie sprawę, że pierwszy raz nie będzie Mont Everestem doznań. Seks jest na tyle uniwersalny, że można go porównać praktycznie do wszystkiego. I w tym przypadku działa zasada, że na początku dopiero próbujemy wejść w rolę i zapoznać się z tematem, nie oczekując zbędnych fajerwerków. Na te przyjdzie pora, ale to kwestia czasu i doświadczenia. Kobieta, która nigdy wcześniej nie była tak blisko mężczyzny, liczy przede wszystkim na to, że przeżyje spotkanie.

To tak, jak z koneserami win. Zaczynamy zazwyczaj od najtańszego kwasu za kilka złotych, ale jeśli się rozsmakujemy, w przyszłości będziemy wymagać bardziej wyrafinowanego bukietu smakowego i zapachowego. Dziewica może i czytała „Bravo” i wysłuchiwała relacji swoich bardziej doświadczonych koleżanek, ale to wciąż jedynie teoria. Jeśli facet okaże się delikatny, czuły i wrażliwy na jej uczucia, wtedy z miejsca stanie się jej bohaterem. Przynajmniej do czasu kolejnego partnera.

Z czasem takich sytuacji będzie coraz mniej... Rola mentora i status „tego pierwszego” zostanie zastąpiony „jednym z wielu”, a wtedy naprawdę trzeba się postarać, by zostać zapamiętanym. Nie każdy ma takie możliwości i predyspozycje, więc niech Was nie dziwi, że potulna dziewica niektórym z nas wydaje się znacznie atrakcyjniejszym kąskiem, niż doświadczona i świadoma swego ciała kobieta.

Czy to oznacza, że partnerka, która nie ma nic wspólnego z niewinnością już nas nie interesuje? Skądże znowu. Zajmiemy się Wami wszystkimi. Taki już nasz los.

Grzegorz Lawendowski

 

JEST TAK ZESTRESOWANA, ŻE NA WSZYSTKO SIĘ ZGODZI

Nie oszukujmy się, nawet najtwardsza kobieta w pewnych sytuacjach zwyczajnie wymięka. Pierwsze intymne spotkanie jest bez wątpienia jedną z nich. Wszystko jest nowe. Zaczynając od obcowania z nie do końca odzianym ciałem (swoim i partnera), a kończąc na bodźcach, które być może próbowała sobie kiedyś wyobrazić, ale rzeczywistość i tak ją zaskakuje. W głowie pojawiają się miliony pytań, na które odpowiedź zna wyłącznie jej partner. Czy będzie bolało? Czy to przyjemne? Co ja mam robić? Bezwładnie leżeć czy próbować udawać, że znam się na rzeczy?

W tym momencie do głosu dochodzi mężczyzna, który ustala reguły gry. Skoro niewinna istota nie za bardzo ma pojęcie na ten temat, to czas, abym to ja się wykazał. Dyktuję tempo i decyduję o wszystkich innych kwestiach, o których wolałbym w tym momencie głośno nie mówić. Tak, wiem, że kobiety są coraz bardziej niezależne i samodzielne, ale w tej sytuacji żadna nie próbuje wyrywać się przed szereg. Robisz dokładnie to, co sugeruje facet i raczej nie powinno być Ci źle. Pod warunkiem, że jest odpowiedzialnym mężczyzną, a nie dewiantem, ale chyba sama wiesz, z kim idziesz do łóżka...

NIE MA PORÓWNANIA

Wiecie, co najgorszego może usłyszeć facet z ust swojej kochanki? „Mój były robił to lepiej” - to największa potwarz, jaka może nas spotkać. Robię co mogę, dwoję się i troję, wypruwam żyły, zalewam się potem i staram się myśleć o wszystkim, a po fakcie ona śmie twierdzić, że nie dorastam do pięt swojemu poprzednikowi. O nie... Tego już za wiele. Po takich słowach możesz się spodziewać zerwania wszelkich kontaktów, a być może także rewanżu w stylu „Ty też nie byłaś jakaś wybitna” lub „Może go kręciłaś, bo mnie, to raczej nie bardzo”.

W sytuacji, kiedy kobieta debiutuje w tej sferze życia, porównań nie będzie. Każdy mężczyzna woli być tym, do którego porównuje się innych, a nie na odwrót. A nawet, jeśli partnerka nie zachowa fantastycznych wspomnień i kiedyś stwierdzi, że to nie było to, i tak będę dzierżył palmę pierwszeństwa. To ja byłem odkrywcą tego niezbadanego lądu i tego nikt mi nie odbierze. Chora ambicja? Przypomnij sobie, co mówiły koleżanki, które jako pierwsze miały chłopaka lub którym najwcześniej urosły piersi. Niby nie ma się czym chwalić, a i tak wszyscy to robią.

Wprowadzanie młodej kobiety do świata dorosłych to oczywiście nie tylko powód do zadowolenia i dumy. My także się stresujemy, bo różnie może to wyglądać. I chyba wiecie, co mam na myśli... Czy oznacza to, że liczą się tylko dziewice, a cała reszta może się schować? No nie, to byłoby raczej niewykonalne, bo nietknięte dziewczyny to dzisiaj raczej ewenement, niż pokaźna grupa. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy z nas marzy o tym, by spotkać na swojej drodze przynajmniej jedną. Taką, która jeszcze nie do końca wie, o co chodzi i będzie chciała się czegoś od nas nauczyć.

 

Komentarze (137)
Ocena: 4.98 / 5
Kate (Ocena: 5) 14.06.2020 21:51
Mam w tym roku 20 lat i nadal jestem dziewicą i jestem z tego dumna . Według mnie to jest powód do dumy raczej niż do wstydu Czekam na tego jedynego z ktorym to zrobie w noc poślubna lub po slubie ale nie wczesniej . Do tej pory sie jedynie parę razy masturbowałam . Jakoś nie mam ochoty na sex z byle kim byle by być na czasie jak to mówią teraz . Wole poczekać może jestem dziwna ale jest to decyzja która sie pamieta na całe zycie to ty decydujesz a nie ktos za cb i nikt nie ma prawa cie oceniać
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 3) 11.03.2019 03:52
Dziękuję za wrzucenie wszystkich do jednego wora. Ja osobiście nie znam takich, które puszczają się z pierwszym lepszym, a ponoć tylko takie są. A w ogóle to są takie dziewice, które ,,nie wiedzą czego się spodziewać''? Bo ja np. wiedziałam. Poprzedził może to seks w różnym wydaniu bez penetracji. Mój pierwszy raz był z (moim) chłopakiem, który również był prawiczkiem (i dopiero po 4 miesiącach razem). No nie specjalnie znał się na rzeczy. I przy pierwszym razie to kobieta powinna wyznaczać granice, bo inaczej można ją skrzywdzić, bardziej psychicznie niż fizycznie. Moim zdaniem nie ma nic złego w byciu świadomą swojego ciała, można tak osiągnąć więcej przyjemności. No i zapominacie, że w dzisiejszych czasach kobiety się masturbują. Miałam dwóch partnerów i nie uważam się za puszczalską z prostej przyczyny. Nie dałam się żadnemu od razu - wszystko z czasem. Drugiego też nie krytykowałam, a porównywałam tylko w głowie, bo nie da się tego uniknąć. A co do dziewic to jakoś ciężko wyobrazić mi sobie, że idealny seks to taki, w którym dziewczyna jest spięta, zestresowana i nie wie czego się spodziewać (przypomina mi to czerwieniące się, zakrywające i piszczące dziewczyny z japońskich mang i anime). No ale wszyscy lubimy inne rzeczy, niektórzy wolą mieć zestresowaną, czerwieniącą się kłodę, inni dziewczynę, która wie czego i gdzie chce (nie mówię o laskach, które uprawiają seks w klubie w kiblu z pierwszym lepszym).
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.05.2018 16:28
Nikt nie marzy o dziewicy. Teraz wszyscy wola szmaty do podlogi ktora przeleciala czym wiecej facetow,bo jesli by woleli porzadne kobiety,nie byloby samotnych porzadnych dziewczyn,a te sa wyzywane do cnotek,ciemnogrodu i sredniowiecza.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 03.08.2017 21:30
Ja mam 34 lata i jestem 2lata po ślubie i w noc poślubną straciłam dziewictwo mój chłopak także był prawiczkiem Nie powiem był 4 razy peeting ale nie mogłam już wytrzymać. Był on moim 1 chłopakiem. Nie rozumiem takich dziewczyn które się puszczają z 1lepszym , ja bym tak nie mogła. Było cudnie ja i mój chłopak od 2 lat robimy to co dziennie i uczymy czegoś nowego każdego dnia i bardzo lubimy eksperymentować :)
odpowiedz
Tomek (Ocena: 4) 19.07.2017 11:21
No właśnie dziewczyny... Skoro chcecie wynagrodzić swoją prawdziwą miłość pierwszym stosunkiem to czemu nadal się puszczacie na prawo i lewo... :( Sam mam 27 lat, jestem prawiczkiem i już nie mam opcji na dziewicę. Chyba, że w gimnazjum poszukam (może jedna na sto jeszcze tego nie robiła). Taki macie szacunek do siebie i prawdziwych miłości, dziewczyny... :(
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie