Nie ma czego ukrywać - statystyczny Polak płci brzydkiej raczej nie kojarzy tych twarzy. Ewentualnie tylko z widzenia, bo od czasu do czasu przewijają się w mediach. Choćby z tego powodu jesteśmy bardziej obiektywni, niż zaangażowane po jednej ze stron fanki blogerek modowych. Krótka lektura komentarzy na ich temat nie pozostawia wątpliwości. Nie chodzi wam o to, która jest ładniejsza, lepiej ubrana czy sympatyczniejsza. Raczej - która brzydsza, głupsza i bardziej próżna.
To niewiarygodne, jak skrajne i zwyczajnie podłe emocje wywołują te niewinne dziewczyny. Tylko dlatego, że odważyły się realizować swoje marzenia, mają drogie ciuchy, są rozpoznawalne i zwiedzają świat na koszt sponsorów. Prawda jest jednak taka, że żadna obelga tego nie zmieni. One wciąż będą kobietami sukcesu, a hejterka może jedynie wylewać swoje frustracje w Sieci.
Odnoszę wrażenie, że to najbardziej znienawidzone postaci w naszym kraju. Tuż za, a czasami wyprzedzające polityków w skali niechęci. Dlaczego?
Zobacz również: Wiemy, ILE ZARABIAJĄ BLOGERKI. Aż chciałoby się powiedzieć - rzuć szkołę i wrzucaj selfie na Instagrama!
źródło: Instagram (instagram.com/jemerced)
Jessica Mercedes ma krzywą twarz, a buzia Maffashion wygląda zazwyczaj jak księżyc w pełni. Jedna ma naturalnie dziwne usta, a druga wstrzyknęła w nie za dużo wypełniacza. Gdyby wierzyć komentarzom - to nie żadne ikony mody, ale potwory w ludzkiej skórze. W rzeczywistości wcale tak nie jest. To dwie młode, atrakcyjne i bardzo zadbane niewiasty.
Trzeba być skończoną kretynką, żeby zajmować się modą, ciuszkami, kosmetykami i tym podobnymi bzdurami. Gdyby były trochę bardziej rozgarnięte, to na pewno skończyłyby studia. A później klepały biedę, bo ludzi wykształconych rzadko się docenia w naszym kraju. Nikt nie pomyśli o tym, że naprawdę trzeba mieć głowę na karku, żeby świetnie zarabiać na swoim hobby.
Nikt normalny nie przejmuje się aż tak ubraniami czy make-up`em. Nikt inny nie czuje potrzeby przechwalania się swoimi wakacjami i popularnymi znajomymi. Tylko blogerki wolą mieć, niż być. Nie wspominając większości młodych dziewczyn, które robią dokładnie to samo, tylko że na nieco mniejszą skalę. Każda z was chce być fajna, ale nie każdej to wychodzi.
Zobacz również: Tak wyglądały blogerki ZANIM STAŁY SIĘ SŁAWNE! (Maffashion, Kasia Tusk, Jessica Mercedes)
źródło: Instagram (instagram.com/maffashion_official)
W komentarzach jak mantra przewija się stwierdzenie, że „żadna prawdziwa kobieta tak nie wygląda”. Obie są oderwane od rzeczywiści i gdyby nie sztab stylistów, makijażystów, a nawet chirurgów plastycznych - prezentowałyby się zdecydowanie gorzej. Prawdziwa Polka ma szarą twarz i ręce spracowane aż do łokci. Tylko nieroby mogą siedzieć, pachnieć i zachwycać.
Nie mają pojęcia o prawdziwym życiu. W czasie gdy ich statystyczna fanka zastanawia się nad tym, jak przeżyć do pierwszego i móc sobie pozwolić na t-shirt z sieciówki - one rozbijają się po całym świecie w sukienkach od projektantów. Grzeszą tym, że im się powodzi, bo w Polsce szacunek może zdobyć tylko ten, kto nie ma nic. Utożsamiamy biedę ze szlachetnością.
Inne być nie mogą, bo tylko bezczelność i bezwzględność umożliwiają osiągnięcie takiego sukcesu. Miłym, sympatycznym i do rany przyłóż to się po prostu nie udaje. A na dodatek ciągle się wywyższają, bo każde kolejne zdjęcie, na których wyglądają i bawią się dobrze - to nie żadna pamiątka czy relacja z życia, ale prowokacja wymierzona w biednych. Szczyt chamstwa.
Zobacz również: Kolejna polska blogerka przyznała się do poprawiania urody! Która tym razem?
fot. iStock
To niewiarygodne, jak dużo złego można powiedzieć o postaciach znanych wyłącznie z mediów i przekazu, które same kreują na swoich blogach czy profilach w portalach społecznościowych. A jeszcze bardziej nieprawdopodobne jest to, że im większy ich sukces, tym gorszy odbiór ze strony tzw. statystycznego Polaka. A raczej Polki, bo to kobiety przodują w wylewaniu pomyj na dziewczyny znane im tylko w Internetu.
Może się nie znam, ale sam widzę dwie fajne młode kobiety, które miały w życiu odpowiednio dużo szczęścia i oleju w głowie. Na pewno nie brzydkie, głupie i sztuczne. Raczej inspirujące, bo osiągnęły sukces praktycznie tylko dzięki sobie. Faceci lubią takie postaci. Zdecydowanie bardziej od internetowych hejterek, które potrafią jedynie toczyć wirtualną pianę.
Jeśli nienawidzisz którejś z nich tylko dlatego, że jest - najpierw zastanów się nad sobą.
Grzegorz Lawendowski