Medycyna estetyczna stara się iść z duchem czasu i odpowiadać na coraz dziwniejsze zachcianki płci pięknej. Lifting twarzy czy powiększenie piersi to zabiegi kosmetyczne, które obecnie już nikogo nie dziwią. Jeśli kobieta chce mieć pośladki jak Jennifer Lopez czy Kim Kardashian, zawsze może u chirurga odessać tłuszcz z brzucha lub ud i przenieść go w bardziej pożądane miejsce. Nic w tym złego, pod warunkiem, że zainteresowana nie zgłosi się do domorosłego "lekarza".
A tacy niestety wciąż się zdarzają. Policja w amerykańskim Miami zatrzymała transseksualistkę, która na własną rękę wykonywała wspomniany zabieg powiększania pośladków. Problem w tym, że nie miała ku temu żadnych predyspozycji - ani wykształcenia, ani zdrowego rozsądku. Sama zresztą jest chodzącą wizytówką swoich umiejętności.
30-letnia Oneal Morris jest oskarżona o okaleczenie innej kobiety, która zawierzyła jej swoją pupę. Miała być większa i jędrniejsza, ale najprawdopodobniej efekt przerósł oczekiwania klientki. I nic w tym dziwnego, bo w jej pośladki wstrzyknięto ciekawą miksturę, w skłądzie której znalazły się m.in. cement, wypełniacz do dziurawych opon, olej mineralny czy… klej!
Prawdopodobnie nie jest to jedyna ofiara tej "specjalistki". Policja liczy na to, że inni poszkodowani zgłoszą swoje szkody, aby Oneal mogła odpowiedzieć za swoją bezmyślność. Równocześnie podkreślają, że osoby, które poddały się zabiegowi, same nie złamały prawa.
Na widok czegoś takiego nawet J.Lo złapałaby się za głowę...
Więcej podobnych newsów znajdziesz na Hanter.pl
Zobacz także:
Shopping w Europie: W których miastach najlepiej (i najwygodniej) robić zakupy?
Info dla wszystkich zakupoholiczek.
Kąpiel raz w tygodniu, niespuszczanie wody - oto triki Polaków na obniżenie rachunków!
Nasi rodacy przestają się myć.