Prawa pacjenta istnieją nie tylko na papierze!

Polacy powinni zdawać sobie sprawę, że istnieją podstawowe prawa pacjenta.
Prawa pacjenta istnieją nie tylko na papierze!
25.08.2009

Polska służba zdrowia przyzwyczaiła pacjentów do myśli, że mają niewielki wpływ na swoje leczenie. Z dostępem do opieki zdrowotnej także bywa bardzo różnie, często nie najlepiej. Polacy powinni jednak zdawać sobie sprawę, że istnieją podstawowe prawa pacjenta, których respektowania mogą domagać się w swoich placówkach medycznych.

Po pierwsze, zgodnie z Kartą Praw Pacjenta, każdy ma prawo do ochrony zdrowia. W przypadkach zagrażających życiu lub stwarzających niebezpieczeństwo ciężkich uszkodzeń ciała albo zdrowia powinna być ona natychmiastowa (należą do nich np. wypadek, zatrucie, poród). Ważne: w takich przypadkach uzyskasz niezbędną pomoc również w placówkach, które nie mają podpisanej umowy z Narodowym Funduszem zdrowia.

Gdy zagrożone jest nasze życie, mamy prawo otrzymać od farmaceuty lek wydawany tylko na receptę, ale w najmniejszym opakowaniu. Wyłączone są z tego np. środki odurzające i substancje psychotropowe.

Do większości lekarzy specjalistów wymagane jest skierowanie. Nie potrzeba go, aby udać się do: ginekologa i położnika, dentysty, dermatologa, wenerologa, onkologa, okulisty, psychiatry.

Sami wybieramy, a także zmieniamy lekarza tzw. rodzinnego. Przy czym maksymalnie dwa razy do roku możemy zmienić go na innego. Za każdy następny raz musimy już zapłacić 80 złotych. Jeśli jednak się przeprowadzimy albo nasz lekarz np. przejdzie na emeryturę, wtedy nie będziemy płacić.

Kiedy jesteśmy u lekarza, mamy prawo domagać się, aby wyjaśnił nam dokładnie i przystępnym dla nas językiem, na co jesteśmy chorzy, jakie są możliwe metody leczenia oraz ich następstwa oraz jakie według niego są rokowania. Nie może on ukrywać przed nami żadnych informacji, nawet gdyby robił to dla naszego dobra, jeśli chcemy wiedzieć wszystko. Kiedy z kolei wolimy nie wiedzieć o swoim stanie zdrowia, to też mamy do tego prawo.

Gdy pacjent nie chce skorzystać z danych metod leczenia, powinien zostać poinformowany o skutkach, jakie może to wywołać.

To my sami mamy prawo wybrać osobę, której będą udzielane informacje o naszym stanie zdrowia. I wcale nie musi ona być członkiem naszej rodziny. Możemy także zastrzec, kogo lekarz nie powinien informować.

Badania i inne świadczenia zdrowotne powinny być wykonywane z poszanowaniem godności oraz intymności pacjenta. Dlatego można protestować, jeśli podczas badania do sali wchodzi ktoś inny niż lekarz czy niezbędny personel medyczny. Jeśli leczymy się w szpitalu akademii medycznej, obecność studentów podczas badania lub zabiegu także zależy od naszej zgody.

W razie niezbędnej hospitalizacji, gdy nie ma miejsca w szpitalu, do którego trafiliśmy, powinniśmy zostać przewiezieni do innej placówki. Zgodnie z Kartą Praw Pacjenta możemy odmówić umieszczenia nas w danym zakładzie opieki zdrowotnej. Podobnie, na nasze życzenie, zostaniemy wypisani ze szpitala. Najpierw jednak musimy zostać poinformowani, czym to będzie ewentualnie groziło naszemu zdrowiu.

Gdy nie jesteśmy pewni, że diagnoza naszego lekarza jest słuszna, możemy wnioskować o zasięgnięcie przez niego opinii lekarza specjalisty lub o zwołanie konsylium lekarskiego.

Podczas przebywania w szpitalu mamy prawo do dodatkowej opieki przez osobę z rodziny lub inną przez nas wskazaną, jednak może ono zostać ograniczone przez lekarza. Tak samo jest z kontaktem osobistym – np. w razie zagrożenia epidemiologicznego odwiedziny bliskich osób mogą zostać zabronione.

Wartościowe rzeczy, które mieliśmy przy sobie w momencie przyjęcia do szpitala, powinny być przechowywane w depozycie zakładu opieki zdrowotnej.

Na wszystkie badania musimy wyrazić zgodę. Najczęściej jest ona wyrażana ustnie, ale w przypadku operacji lub zabiegów o podwyższonym ryzyku obowiązuje forma pisemna. Dotyczy to również nastolatków, którzy ukończyli 16 lat – wtedy wymagana jest zgoda rodziców lub opiekunów oraz samego dziecka.

Gdybyśmy podejrzewali, że lekarz, pielęgniarka lub diagnosta laboratoryjny w jakiś sposób łamią nasze prawa, możemy złożyć na nich skargę odpowiednio do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej lub Izby Pielęgniarek albo do rzecznika dyscyplinarnego w Krajowej Izbie Diagnostów Laboratoryjnych. Będzie ona jednak skutkowała jedynie ewentualnym wyciagnięciem konsekwencji zawodowych wobec lekarza. Jeśli chcemy uzyskać odszkodowanie za poniesione na zdrowiu szkody pozostaje nam tylko ugoda z ubezpieczycielem (szpitale są ubezpieczone) lub droga sądowa. Roszczenia takie przedawniają się z upływem 10 lat od dnia, kiedy szkoda została wyrządzona. Dochodzić swoich praw możemy także zwracając się o pomoc do Biura Rzecznika Praw Pacjenta.

Agnieszka Subda

 Zobacz także:

Co zabrać na poród do szpitala?

Nigdy nie wiesz, co może się wydarzyć. Może twój malec zechce zjawić się na świecie przed czasem? Dlatego tak ważne jest, abyś wcześniej spakowała torbę, którą zabierzesz do szpitala. Dzięki temu będziesz spokojniejsza.

Tytanowa modelka – wypadek otworzył jej drzwi do kariery!  

O 17-letniej Katrinie Burgess prawdopodobnie nikt by nie usłyszał, gdyby nie tragiczny wypadek, jakiemu uległa kilka miesięcy temu.

Polecane wideo

Komentarze (28)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 24.12.2009 05:41
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.08.2009 14:16
niektore z was to okropne kretynki. jestem na czwartym roku studiow medycznych i nawet nie macie pojecia, jaka to jest katorga, zakuwanie po 6-7 godzin dziennie! pierwszy rok, pierwszy miesiac - trzeba sie nauczyc anatomii czaszki, na ktorej mnostwo osob odpada, pozniej duzo osob odpada na mozgu i na mikrobach i na dozowaniach lekow, a ja w pelni szanuje ludzi ktorzy ukonczyli medycyne z dobrymi wynikami, potem zrobili specjalizacje (czasem nawet dwie)! pielegniarki ucza sie 3 lata, a kretynka ponizej twierdzi, ze powinny byc na rowni z lekarzami, ktorzy ucza sie od 9 do 12 a nawet 15 lat! do tego dochodza lata praktyki, kiedy nic nie zarabiacie tylko cieszycie sie jezeli trafi wam sie dobry szpital! sa lekarze ktorzy nie nadaja sie do tego zawodu, sa tez tacy ktorzy robia to dla pieniedzy i sa tacy, ktorzy robia to z powolania. moja znajoma plakala na przysiedze hipokratesa i chociaz to bylo juz 6 lat temu, jej stosunek do pacjentow wciaz jest po prostu wzorowy. nie macie swiadomosci jak ciezko jest zostac lekarzem, ale za to wiecie, jak latwo jest na jakims zawodzie albo na kims wieszac psy. nie znacie procedur, nie rozumiecie wszystkiego, ale najezdzacie na lekarzy.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 26.08.2009 01:34
przydatne informacje.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.08.2009 17:29
Nie krzywdzac lekarzy z powolania, ale wedlug mnie wiekszosc lekarzy to lekarze tylko dla kasy. Maja w glebokim powazaniu biednych pacjentow.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.08.2009 15:45
UWAGA!! czy wiesz ze w bardzo prosty sposób możesz dorobić sobie w internecie???? TAK! i nic nie tracisz, jedynie zyskujesz! zadnych wplat wlasnych. na czym to polega? wystarczy zalogowac sie na stronie bux.com i zyskiwać 1centa (ponad 3gr polskie) za wyswietlenie sie jednej krotkiej reklamy! (nie trzeba jej oczywiscie ogladac wystarczy wlaczyc :D) a jest jeszcze jedna swietna sprawa - dostajesz pieniadze takze za to gdy ktos kogo zaprosiles na stronke tez kliknie w reklame!! oczywiscie on dostaje swoje 1c , a ty kolejnego centa za jego klikniecie. tamta osoba nic nie traci, jedynie pomaga tobie. ona takze zaprasza swoich gosci ktorzy przykladaja sie do jej rachunku! :) pewnie jestes ciekawy ile mozna zarobic? zalozmy ze sam klikniesz w 15 reklam dziennie, co daje ci 15 centów. jezeli zaprosiles 12 osob, i one klikną np. po 10 reklam dziennie, to dostajesz od nich 1,2 $ !! czyli dziennie twój zarobek wynosi ok. 1,35$ . miesiecznie daje ci to jakies 42$ !!! czyli ponad 125 zł ! pomysl ile mozesz zarobic, jesli wiecej osob uda ci sie zaprosic? wiadomo ze trudno bedzie o pensje np 1500 zl miesiecznie, no ale za samo otworzenie okienka z reklama, ktore mozesz zminimalizowac i w ogole nie ogladac, to chyba nie jest zle, co? :)) caly 'sek' tkwi w tym, ze rejestrujac sie, nalezy podac nick osoby, ktora cie zaprasza. ty i tak nic nie tracisz na tym. nie ma co oszukiwac, bo jesli nikt nie bedzie podawal loginu osoby od ktorej wie o serwerze, to nie ma to w ogole sensu, poniewaz samemu zarabia sie tylko mala czesc tej sumki. ty wpiszesz moj nick a osoby ktorych zaprosic beda wpisywac twoj! na tym to polega :)) Jesli masz codziennie 3 wolne minutki w internecie, to czemu nie skorzystać? pieniazki zarobione, wysylane sa co miesiac na konto internetowe, ktore trzeba zalozyc w serwisie alertpay.com. (to samo dzialanie co paypal itp). oczywiscie zalozony rachunek jest CALKOWICIE BEZPLATNY. nic nie tracisz!!! tylko zyskujesz. SPROBUJ! na pewno przyda ci sie co miesiac dodatkowe kieszonkowe co? :)) LINK DO REJESTRACJI W SERWISIE: http://bux.to/?r=fullofcol PAMIETAJ- W MIEJSCU "REFERRER if any" WPISZ MOJ NICK, CZYLI: fullofcol
odpowiedz

Polecane dla Ciebie