Niektórzy twierdzą, że jej ciało wygląda strasznie. Co skrywa pod ubraniem? (ZDJĘCIA)

Niektórzy twierdzą, że niepotrzebnie epatuje swoim nieszczęściem. Inni nie kryją zachwytu nad jej odwagą.
Niektórzy twierdzą, że jej ciało wygląda strasznie. Co skrywa pod ubraniem? (ZDJĘCIA)
19.10.2015

Ta śliczna blondynka wydaje się ideałem. Ma zaledwie 30-kilka lat, udane życie rodzinne i zawodowe, czwórkę dzieci, a na dodatek zachwyca swoją urodą. Sielanka to jednak tylko pozory. Jakiś czas temu zdiagnozowano u niej raka piersi. Fakt, że jest pielęgniarką, tylko pogłębił jej obawy. Wielokrotnie spotykała w pracy cierpiące na nowotwory kobiety i doskonale wiedziała, z czym to się wiąże. Na domiar złego wykryto u niej mutacje genu BRCA2.

Pod tym tajemniczym symbolem kryje się zwiększone ryzyko zachorowania na raka piersi, zwłaszcza sutka oraz jajników. Z jednym z nich już walczyła, drugi nowotwór mógł być jedynie kwestią czasu. Beth Whaanga zdecydowała się na mastektomię obu piersi oraz histeroktomię radykalną, która polega na usunięciu macicy, górnej części pochwy oraz okolicznych węzłów chłonnych.

Może na to nie wygląda, ale na zdjęciu jest już po kilku operacjach i walce z nowotworem.

under the red dress

Po co to wszystko? Beth Whaanga, choć w kontrowersyjny sposób, chce dodać otuchy wszystkim chorującym na nowotwory kobietom, ale także wstrząsnąć tymi, które uważają, że są w pełni zdrowe. Jej także wydawało się, że jest okazem zdrowia. Na pewno nic jej nie jest. Nie może być. W końcu jest potrzebna swoim dzieciom, mężowi i pacjentom, którymi każdego dnia opiekuje się w szpitalu. Choroby nie dotykają takich ludzi.

Na własnym przykładzie udowadnia, że rak nie wybiera. I nie jest wyrokiem! Szokująca akcja Australijki spotkała się z bardzo różnym odbiorem. Jedni gratulowali jej odwagi, inni zarzucali, że epatuje nieszczęściem i wręcz odstrasza od badań. Wiadomości, które od czasu opublikowania zdjęć otrzymuje, całkowicie temu przeczą. Kolejne kobiety dziękują jej za to, że zmobilizowała je do badań.

Cel uświęca środki? Tym razem jak najbardziej tak!

under the red dress
under the red dress
under the red dress
under the red dress

Australijka nie spoczęła na laurach. Postanowiła wykorzystać swoje traumatyczne doświadczenia, aby na własnym przykładzie przestrzec wszystkie panie. Właśnie w tym celu powstała jej akcja „Under the Red Dress” (pod czerwoną sukienką). Nazwa nie jest przypadkowa, bo odnosi się do tego konkretnego zdjęcia. Fotografia jest pełna sprzeczności i skrywa swoje drugie dno. Uśmiechnięta kobieta wydaje się okazem zdrowia, może nawet modelką i nikt nie spodziewa się, co tak naprawdę przeżyła.

Beth najpierw pozuje w seksownej sukni, by po chwili zrzucić z siebie okrycie i pokazać nagą prawdę o chorobie. Odważnie prezentuje swoje blizny po usunięciu piersi i węzłów chłonnych oraz ogromne cięcie po zabiegu usunięcia macicy. Daje także do zrozumienia, że lśniące dzisiaj włosy nie zawsze znajdowały się na swoim miejscu. Leczenie sprawiło, że straciła je wszystkie.

Nie takiego aktu można było się spodziewać po zgrabnej i uśmiechniętej blondynce z pierwszego zdjęcia..

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 5 / 5
Kasia (Ocena: 5) 02.11.2015 13:09
Hej, ale badanie genetyczne na raka piersi (gen brca1) nie jest tak drogi jak myślicie.. wbrew pozorom nie trzeba być super bogaczem. Na zdrowegeny.pl badanie genu brca1 to niecałe 400zł... a cały pakiet nowotworowy to 1400 zł
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.10.2015 18:31
Gdybyscie musiały to zrobić a miały tyle szmalu, co Jolie tez byscie sie rekonstruowaly hipokrytki i zawistnice
odpowiedz
Beata (Ocena: 5) 20.10.2015 09:37
Nie będę kolejną osobą wychwalającą jej nieziemską odwagę, bo to oczywiste. Ta kobieta świadczy o tym, jak jest silna, oraz że tą siłą potrafi zmienić świat, w którym liczy się konsumpcja, oraz pięknie zapakowany produkt. Otóż piękne jest to, co nosimy w sercu i ona to udowodniła!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.10.2015 21:57
I to jest przyklad dla kobiet, a nie rozkapryszony bachor Angelina, ktora wiecej w zyciu robi dla slawy i pieniedzy niz dla czegokolwiek. Gdyby normalna kobieta miala szanse na takie leczenie jak rozkapryszony bachorek, kazda bylaby szczesliwa, piekna i zyba bez zmartwien. Rozkapryszona bachorzynka niestety na rzecz wielgachnych impaltow wyciela sobie oznaki kobiecosci i wmowila nam, ze tak trzeba, to dla dobra. A tutaj mamy kobiete rowna kazdej innej prawdziwej kobiecie. Ja trzeba podziwiac i takie wlasnie sprawy trzeba naglasniac.
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 19.10.2015 21:14
Miałam guzy w obu piersiach.. Zdecydowałam się na wycięcie, w szpitalu przeżyłam koszmar.. Leżąc na stole operacyjnym ekipa operująca zapytała którą pierś operujemy, gdy odpowiedziałam że obie nagle popłoch.. Wyszłam ze szpitala z wypisem na którym widniał NOWOTWÓR, kolana się pode mną ugięły. Mam 29 lat, dobrą pracę, szczęśliwy związek i plany na przyszłość, marzenie o rodzinie i dziecku... Później chodzenie od lekarza do lekarza, brak apetytu, brak snu, tabletki na uspokojenie i myśl o jednym i co się okazało? Że system komputerowy w szpitalu źle wygenerował wynik mojego wypisu i to był tylko tłuszczak. Dziewczyny badajcie się! I w tym przypadku dmuchajcie na zimno!
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie