Migrena - mój najgorszy wróg

Migrena to nie tylko ból głowy. To cały zespół objawów, które mogą skutecznie odebrać chęć do życia. Radzimy, jak ją rozpoznać i leczyć oraz czego unikać, żeby zapobiec częstym atakom.
Migrena - mój najgorszy wróg
14.08.2008

Migrena pojawia się głównie u kobiet i jest chorobą dziedziczną. To kolejna niesprawiedliwość Matki Natury - chorujemy na nią cztery razy częściej niż mężczyźni. Najgorszy jest okres dojrzewania, a objawy szczególnie uciążliwe, jeżeli odziedziczymy ją po ojcu. A jeśli mowa o objawach, to warto zauważyć, że to nie tylko ból głowy, ale cały zespół przykrych dolegliwości, które uprzykrzają życie w najmniej odpowiednich momentach.

Migrena może być spowodowana wieloma różnymi czynnikami. Są to między innymi:

  • Stosowanie ostrej diety;
  • Zaburzenia hormonalne albo źle dobrane pigułki antykoncepcyjne;
  • Stres;
  • Ciężki wysiłek fizyczny;
  • Zmiany pogody i ciśnienia;
  • Intensywne, ostre zapachy, np. spalin, farby albo perfum;
  • Niedobór snu;
  • Pokarmy z dużą ilością substancji konserwujących, alkohol i sery fermentowane, słodziki, owoce cytrusowe.

Czasami jednak trudno jest rozpoznać i zdiagnozować, czy mamy do czynienia za zwykłym bólem głowy, czy to już migrena. Charakterystyczne objawy migreny to:

  • Światłowstręt i podwyższona wrażliwość na hałas i intensywne zapachy;
  • Mroczki;
  • Zaburzenia mowy- nie można skupić się na wypowiedzeniu zdania;
  • Nudności i wymioty, zawroty głowy;
  • Dreszcze, kołatanie serca, poty;
  • Pulsujący ból w górnych częściach głowy.

Jak szybko załagodzić objawy migreny?

Najprostszy sposób, od którego powinnaś zacząć swoją walkę z atakiem migreny, to zasłonięcie okien i zgaszenie światła. Wyłącz telewizor, muzykę, radio, połóż się, wypij słodką herbatę i zażyj lek przeciwbólowy. Ewentualnie przygotuj sobie zimne okłady na głowę. Atak może trwać godzinę, a może nawet kilka dni.

Wyróżnia się kilka rodzajów migreny:

  • Klasyczna- z mroczkami, które utrudniają widzenie;
  • Pospolita - długotrwała i bardzo bolesna, ale bez aury (czyli nie występują mroczki);
  • Menstruacyjna - na kilka dni przed miesiączką - łagodniejsza niż dwie pozostałe.

Migrenę leczy się lekami na receptę - tryptanami, które należy wspomagać ziołowymi preparatami uspokajającymi, magnezem i witaminą B2. Dodatkowo wato pomyśleć o zmianie trybu życia na spokojniejszy i bardziej uregulowany. Trzeba zaznaczyć w tym momencie, że migreny nie można całkowicie wyleczyć, a jedynie zmniejszyć liczbę napadów oraz złagodzić objawy.

Polecane wideo

Komentarze (97)
Ocena: 5 / 5
mosiek (Ocena: 5) 01.07.2016 07:29
oj moje migreny też są moim wrogiem. na szczęście dzięki abcmigrena.pl i wskazówką tam zawartym wiem jak postępować by się nie męczyć.
odpowiedz
nietak (Ocena: 5) 01.05.2016 15:03
migrena to też mój najgorszy wróg, ale dzięki wskazówkom, które są na stronie abcmigrena.pl wiem jak postępować żeby ograniczyć skutki migreny.
odpowiedz
grawka (Ocena: 5) 01.04.2016 06:28
Zdecydowanie to mój najgorszy wróg, bo nie wiem kiedy zaatakuje i z jaką siłą. Jednak, by ataków było jak najmniej prowadzę podobnie jak RamkaJ dzienniczek na abcmigrena, więc mam już sporą listę wywoływaczy bólu, których unikam. A kiedy już dopadnie mnie bardzo silny atak to łykam przepisane przez lekarza tryptany i często udaje się go zatrzymać.
odpowiedz
RamkaJ (Ocena: 5) 30.12.2015 22:27
Podpisuję się pod tytułem artykułu obiema rękami, migrena dopada mnie często, nawet raz w miesiącu i całkowicie wyłącza mnie z życia w te dni. Kilka miesięcy temu wzięłam się "za siebie" i wybrałam do lekarza, zrobiłam zlecone przez niego badania i rozpoczęłam leczenie tryptanami. Niedawno zaczęłam też prowadzić dzienniczek migrenowy na abcmigrena.pl, w którym notuję godzinę rozpoczęcia, siłę i czas trwania ataku oraz czynniki, które mogły go potencjalnie wywołać. Dzięki temu uczę się czego powinnam unikać, by napadów było chociaż trochę mniej.
odpowiedz
Prosiaczek (Ocena: 5) 12.09.2015 15:03
Choruję już od 8 lat. W pierwszej kolejności brałam na zmianę paracetamol i ibuprofen, raz z mniejszym, raz z większym skutkiem. W końcu mąż wygonił mnie do lekarza. Czekanie na wizytę, potem na badania, tomografię i znów na kolejną wizytę. Neurolog przepisał odpowiednie leki i kategorycznie nakazał zmianę diety na bardziej zdrowszą i odpoczynek, jeżeli chce dłużej cieszyć się brakiem bólu. Fakt, ataki mam, ale nie są już tak częste i długie jaki kiedyś…
odpowiedz

Polecane dla Ciebie