Kiedy 15 miesięcy temu ciężarna Katy Morgan nagle dostała krwotoku z dróg rodnych, wiedziała, że życiu jej dziecka zagraża poważne niebezpieczeństwo. – Byłam w 37. tygodniu ciąży, a lekarze powiedzieli mi, że krew pochodzi z płodu – opowiada ze łzami w oczach. Dodaje również: - Natychmiast trafiłam na stół operacyjny. Zrobiono mi cesarskie cięcie.
Niestety po wyciągnięciu chłopca z łona matki okazało się, że serce dziecka nie pracuje, a w jego żyłach nie płynie krew. – Było to spowodowane stanem, jaki w medycynie nazywa się naczyniami przodującymi. Specjaliści natychmiast przystąpili do transfuzji płynu. Podawano go Oliverowi przez pępowinę, która nie została jeszcze odcięta – relacjonuje Katy.
Chociaż reanimacja trwała w sumie około 25 minut, jej finał na szczęście był pomyślny. Mózg dziecka nie został uszkodzony, a sam Oliver został okrzyknięty przez lekarzy jako „najbardziej spektakularny przypadek powrotu do życia, jaki kiedykolwiek widzieli”.
Życzymy chłopcu dużo zdrowia!
Maja Zielińska
Zobacz także:
Co czuje człowiek, kiedy zamarza?
Niskie temperatury są nie tylko niebezpieczne dla naszego zdrowia, ale również życia.
Ile razy chorujemy w czasie całego życia? (Wyliczono przeziębienia, złamania kości i szwy!)
Średnio każdego czeka 14 dni w szpitalu!