Dla wielu kobiet operacje plastyczne są nadzieją na piękny wygląd. Bez końca chciałybyśmy poprawiać zbyt mały biust, zbyt wąskie usta, czy niewystarczająco płaski brzuch. W natłoku zabiegów, które oferują mniej lub bardziej ekskluzywne kliniki, zapominamy jednak, że piękno to nie tylko ogromne piersi i smukłe uda. Atrakcyjna kobieta jest przede wszystkim pewna swojej wartości i… naturalna.
Żaden chirurg plastyczny nie sprawi, że nagle poczujemy się dobrze we własnej skórze. Bo akceptacja zaczyna się wewnątrz – od nas samych.
Problem ten poruszył francuski artysta Frédéric Doazan. W stworzonym przez niego krótkim filmiku „Supervenus” możemy zaobserwować, jak wygląda obecny ideał piękna. Nadmuchany biust, naciągnięta do granic możliwości skóra twarzy, gigantyczne usta i wystające policzki. Ideał, który w pierwotnym założeniu miał zachwycać, ostatecznie jednak przeraża. Na kobiecym ciele pojawia się bowiem coraz więcej blizn, silikonowe piersi eksplodują, a sztuczne rzęsy odpadają.
Przekaz filmiku jest oczywisty: nie poddawajmy się modzie na operacje plastyczne. Piękne jest to, co jest naturalne.
Koniecznie obejrzyjcie video. Ten filmik naprawdę daje do myślenia.