22-letni Sain Mumtaz z Pakistanu od wielu lat cierpi na okrutną i wyniszczającą chorobę, która nie tylko deformuje mu twarz, ale również odbiera nadzieję na normalne życie. – Ludzie się mnie boją – mówi ze smutkiem mężczyzna.
Choroba Sain’a ujawniła się, gdy ten skończył 5 lat. Lekarze zdiagnozowali u niego wówczas Zespół Proteusza, niezwykle rzadką, genetycznie uwarunkowaną chorobę, która objawia się asymetrycznym przerostem tkanki skórnej i zaburzeniem rozwoju kości.
- Moja rodzina jest dość liczna. Nie mieścimy się wszyscy w domu, dlatego ja śpię na zewnątrz – tłumaczy Mumtaz. 22-latek dodaje również: - Cieszę się, że mogę polegać na moich braciach i ojcu. Nie potrafię sam się umyć, ani ubrać, więc pomagają mi w tych codziennych czynnościach.
Sain stara się odwdzięczyć swoim bliskim za okazaną pomoc, żebrząc na ulicy. Zebrane datki oddaje swojemu ojcu. – Coraz większą trudność sprawia mi proszenie ludzi o pieniądze. Mam kłopoty z chodzeniem i oddychaniem, nie jestem już w stanie żebrać tyle czasu, co dawniej – mówi gorzko Mumtaz.
Jedyną pociechą dla 22-latka jest modlitwa. – Myślę, że Bóg miał jakiś cel w tym, żebym tak cierpiał. Zostałem przez Niego wybrany.
Najbardziej znanym człowiekiem-słoniem był, żyjący w epoce wiktoriańskiej, Joseph Carey Merrick. Mężczyzna zmarł w wieku 27 lat. Przyczyną jego śmierci był tak gigantyczny rozrost głowy, że kark Merricka nie mógł udźwignąć ciężaru i pękł. Lekarze twierdzą niestety, że Saina również może spotkać taki sam los.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Jak nie sprawić przykrości XXL-ce? Lekarze mają ZAKAZ mówienia słowa `otyłość`!
Specjaliści, aby nie urazić pacjenta, muszą szukać delikatniejszych określeń.
Pancerna twarz Mohammeda Husseina: Ta gigantyczna narośl zdeformowała mu ciało!
Choroba cały czas postępuje.