Gdy zaczyna doskwierać nam katar lub czujemy się lekko przeziębieni zwykle bagatelizujemy te objawy. Wydaje nam się przecież, że i tak, prędzej czy później, „samo nam przejdzie”.
Niestety, postępując tak, możemy narazić się na bardzo poważne komplikacje zdrowotne. Jak dowiedli australijscy naukowcy, zapalenie błony śluzowej nosa wcale nie musi oznaczać, że dopadła nas grypa lub alergia. Równie dobrze może być to objaw zarażenia... kiłą!
- Pierwsze symptomy tej choroby wenerycznej są identyczne jak w przypadku przeziębienia – przytacza słowa dr Arun Menon serwis news.com.au. Co najgorsze, nieleczona kiła potrafi jak HIV „wyciszyć się” na wiele lat, by później uderzyć ze zdwojoną siłą.
Aby uniknąć zagrożenia, warto więc bacznie obserwować swoje ciało. Częstym badaniom powinny poddawać się szczególnie osoby, które prowadzą bujne życie seksualne, decydujące się na przypadkowy seks z nieznajomymi.
Michalina Żebrowska
Zobacz także:
Przerażające kulinarne upodobanie: 5-letni Joseph uwielbia jeść... elektryczne kable!
Maluch nie potrafi pokonać swojego nałogu.
7 największych ofiar operacji plastycznych: Johanna, Michaela, Jocelyn & inne `ślicznoty`
Marzyli o tym, by budzić podziw. Niestety, nie potrafili powiedzieć STOP w odpowiednim momencie.