Poranne wstawanie to dla wielu osób prawdziwe utrapienie. Ryszard Riedel, wieloletni frontman zespołu Dżem, w znanej piosence „Wehikuł czasu” śpiewał: „Siódma rano to dla mnie noc…”. Brzmi znajomo? Spokojnie. Są sposoby, dzięki którym nawet pobudka o nieludzkiej porze nie będzie koszmarem.
Zapomnij o porannej drzemce
Pewnie znasz ten scenariusz: gdy budzik dzwoni jak szalony o szóstej, wyłączasz go i… śpisz dalej. Jeśli budzi cię telefon, za kilka minut, kiedy ty utniesz sobie drzemkę, znowu się rozdzwoni, by przypomnieć ci, że pora wstawać. Jeśli korzystasz z tradycyjnego zegarka, możesz liczyć tylko na siebie. Myślisz, że dzięki temu łatwiej ci wstać? Nic z tych rzeczy. „Ponowne zasypianie nad ranem źle wpływa na układ hormonalny, a przez to pobudka staje się jeszcze trudniejsza” – mówi dr Gregory Dodell, amerykański endokrynolog. Lepiej już ustawić budzik na 10-15 minut później i wstać od razu, gdy zadzwoni.
Trzymaj budzik daleko
Japońscy naukowcy dowiedli, że korzystanie z budzika, który zaburza nasz naturalny rytm okołodobowy i wyrywa nas ze snu, jest szkodliwe dla zdrowia i może prowadzić do rozwoju chorób serca – gwałtowne wybudzenie często podnosi bowiem ciśnienie krwi. Większość z nas nie jest jednak w stanie się bez niego obyć. A drzemka, jak już wiesz, również nam szkodzi. Rozwiązanie? Ustaw budzik z dala od łóżka, byś nie mogła go wyłączyć (wtedy pozbędziesz się problemu z drzemaniem). Warto również zadbać o to, by zamiast alarmu budziła cię przyjemna muzyka.
Wpuść światło do sypialni
„Sztuczne lub naturalne światło zoptymalizuje funkcjonowanie twojego organizmu i pozwoli ci skutecznie się rozbudzić” – zapewnia Michael Terman, szef Center for Light Treatment and Biological Rhythms przy Columbia Presbyterian Medical Center w Nowym Jorku. Gdy odsuwasz zasłony albo podciągasz rolety, pokój wypełnia się światłem, które doskonale wpływa na twój organizm i sprawia, że tracisz ochotę na leżenie w łóżku. Im ciemniej i mroczniej w twojej sypialni, tym większą masz chętkę na leniuchowanie.
Zadbaj o dobry sen
Poranek będzie koszmarem, jeśli nie przygotujesz się właściwie do snu. I nie chodzi jedynie o zarywanie nocy. Błędy, które sprawiają, że rano czujesz się jak cień samej siebie, to: oglądanie emocjonujących filmów przed snem i zasypianie przed telewizorem, spanie w nieprzewietrzonym pokoju, objadanie się przed zaśnięciem itp. Musisz zadbać o to, by noc była komfortowa, dzięki czemu twój organizm zregeneruje się na sto procent. Wskazówki: wieczorem porządnie przewietrz sypialnię, poczytaj przed snem coś przyjemnego, wypij szklankę mleka, a ostatni posiłek zjedz na 3-4 godziny przed zaśnięciem. Dobrym pomysłem jest też wieczorna relaksująca kąpiel.
Ćwicz nad ranem
Dla niektórych poranny trening może wydawać się koszmarem – już samo wstanie o tej porze jest wystarczającym wyzwaniem, a co dopiero trening?! Tyle że to właśnie poranne ćwiczenia są doskonałym sposobem, by zyskać energię na cały dzień. Lekki trening z rana podniesie w twoim organizmie poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia i zapewni ci energetycznego kopa. Może być to jogging, gimnastyka w domu, basen, joga. Ba, nawet spacer z psem o wczesnej porze to dobry pomysł. Spróbuj, a przekonasz się, jak dużo energii zyskasz w ten sposób.
Zjedz porządne śniadanie
Organizmu nie oszukasz – śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia! Wprawia w ruch spowolniony po nocy metabolizm, zapewnia ci energię i siły. Dietetycy przestrzegają, że ubogie, mało pożywne śniadanie skończy się szybkim zmęczeniem i spadkiem wydajności. Pamiętaj, że szczególnie niewskazane jest picie kawy na pusty żołądek – podrażnia to błony śluzowe przewodu pokarmowego, co sprzyja rozwojowi choroby wrzodowej. Zadbaj o to, by rano na twoim talerzu znalazły się zdrowe węglowodany (produkty pełnoziarniste, orzechy i nasiona, jogurt naturalny, chude mleko, owsianka), białko, świeże warzywa i owoce.
Umil sobie poranek
Tak, wszyscy rano jesteśmy w niedoczasie. Zawsze zabraknie nam tych 5-10 minut. Śpieszymy się, pędzimy, byle tylko zdążyć do szkoły czy pracy… W tym szaleństwie warto jednak znaleźć sposób, by poranek stał się bardziej znośny. Może warto obudzić się parę minut wcześniej i poczytać kilka stron ulubionej książki? Albo w czasie śniadania posłuchać radia lub dobrej muzyki? A jeśli masz trochę więcej czasu, może dobrze byłoby wybrać się na spacer albo zadzwonić do przyjaciółki? Stymulowanie mózgu przyjemnymi bodźcami doda ci energii.
Rusz się z miejsca
Dotarłaś do pracy. Jest ósma rano, a ty siedzisz przykuta do biurka i wlewasz w siebie kolejną małą czarną, marząc jedynie o ciepłym łóżku… Tak się nie da żyć na dłuższą metę! Nie jesteś przyspawana do krzesła – co jakiś czas wstań, przejdź się, zamień słowo ze współpracownikami. Twoje ciało potrzebuje jak największej porcji ruchu, nawet jeżeli miałaby być to wycieczka do pokoju obok czy kuchni. „Większość z nas nie jest w stanie skupić się na jednej rzeczy dłużej niż przez 90 minut” – zauważa Tony Schwartz, szef amerykańskiej firmy the Energy Project. Zamiast wysyłać maila do przełożonego, przejdź się do niego. Albo chociaż podnieś się z miejsca, gdy do niego dzwonisz.
Ewa Podsiadły-Natorska
Cytaty specjalistów pochodzą z serwisu health.com