„Mężczyźni wydają na kosmetyki więcej niż kobiety”, „Statystyczny mężczyzna spędza przed lustrem niemal 1,5 godziny dziennie”, „Faceci stroją się i malują jak kobiety!”- to tylko niektóre stwierdzenia, jakie pojawiły się w mediach w ostatnim czasie. Wszystko wskazuje na to, że panowie wzięli sobie do serca nasze ciągłe narzekanie i wreszcie zaczęli o siebie dbać. Jak to jednak w życiu bywa, przeszli ze skrajności w skrajność. Miejsce zarośniętego i spoconego samca zajął wystylizowany i upiększony pan. Coraz częściej zadajemy sobie pytanie „Gdzie Ci mężczyźni...?”. No właśnie, gdzie? Być może w drogerii, albo u kosmetyczki.
Rynek męskich kosmetyków rozwija się w niesamowitym wręcz tempie. Każdego roku panowie wydają na specyfiki upiększające ich ciało o kilkadziesiąt procent więcej pieniędzy, niż w latach poprzednich. Zaczynało się całkiem niewinnie. Najpierw inwestowali w coraz lepsze produkty do golenia i pielęgnacji twarzy, później pojawiły się specjalistyczne kremy, maseczki i odżywki do włosów, a dzisiaj normą stają się męskie kremy pod oczy, balsamy do pielęgnacji paznokci czy nawet korektory zakrywające niedoskonałości cery. To jednak nic w porównaniu z tym, co dopiero przed nami. Najpopularniejsze firmy kosmetyczne szykują produkty do męskiego makijażu!
W przyszłym miesiącu na rynku pojawią się podobne produkty wprost od marki Tom Ford. Będzie to m.in. korektor, maseczka oraz bronzer do twarzy. O panach nie zapomną zapewne także inni. I trudno się temu dziwić, bo to coraz większy segment kosmetycznego rynku. Tylko w Wielkiej Brytanii odnotowano wzrost sprzedażytego typu produktów o niemal 1/4!
Zobaczcie Marca Jacobsa w akcji! Czy nie wygląda to dziwnie?
Najlepszym przykładem jest Marc Jacobs, który nie tylko wprowadza na rynek kosmetyki do malowania męskich twarzy, ale sam je na sobie testuje! Znany projektant we współpracy z Sephorą przygotował linię kosmetyków „Boy Tested, Girl Approved” (tłum. Testowane przez chłopaka, zatwierdzone przez dziewczynę). Będą to produkty, które mają sprawić, że męska twarz będzie jeszcze bardziej doskonała.
W ofercie pojawi się m.in. balsam do ust (kosztuje równowartość 75 zł) czy cienie do powiek (ok. 200 zł). Marc nie tylko brał udział w przygotowywaniu tych specyfików, ale także przetestował je na własnej twarzy. Szczególnie poleca korektor zakrywający niedoskonałości, balsam nawilżający do ust oraz żel do pielęgnacji brwi.
Znany projektant bez skrępowania testuje produkty z nowej męskiej serii przed kamerą. W pokazowym filmie prezentuje efekty działania tych niezwykłych kosmetyków. To jednak nie koniec nowości w tym temacie. Specyfiki do męskiego makijażu planują wprowadzić na rynek inni wielcy gracze.