Najmodniejszy trend w nadchodzącym sezonie został zainspirowany stylistyką najsłynniejszych kabaretów XX wieku. Specjalista od wizażu, Jonas Wramell, który stworzył nową linię Cabaret dla Oriflame, radzi co zrobić, żeby wyglądać jak gwiazda estrady.
Kluczem do perfekcyjnego, kabaretowego wizerunku jest znalezienie równowagi między makijażem ust i oczu. Makijaż jednego musi być uzupełnieniem drugiego, oczy nie mogą konkurować z ustami, mają je równoważyć. Intensywny kolor ust, nadany czerwienią i fioletem, idealnie podkreśli teatralny wygląd. Łącząc to z eleganckimi, zaakcentowanymi przez długie rzęsy oczami uzyskamy doskonały efekt. Zapomnijmy o starej poradzie, głoszącej umiar na dole, gdy góra wyraźna. W tym sezonie liczy się przepych!
Jak wykonać makijaż Cabaret w sześciu krokach?
Krok 1: Najlepszą bazą dla każdego makijażu jest promienna cera. Ważne, żeby nasz podkład był idealnie dopasowany do koloru naszej twarzy. Nakładajmy minimum kosmetyku, buzia musi być tak podkreślona, żeby wyglądało na to, że mamy doskonałą cerę, a nie podkład.
Krok 2: Następnie należy nadać ustom spektakularny połysk. Mocne i wyraziste kolory sprawdzą się tutaj najlepiej. Pomieszajmy błyszczyki, na środek dajmy czerwony, natomiast na brzegi fioletowy. Przy tym pamiętajmy, żeby najwięcej kosmetyku znalazło się po środku ust, a nie w kącikach. Błyszczyk należy nakładać „kropkując” usta, nie smarujmy warg równą linią! Musi być trochę nieregularnie, żeby wyglądało naturalnie.
Krok 3: Teraz trzeba zwrócić uwagę na brwi. Często o nich zapominamy, a dobrze wymodelowane potrafią nadać twarzy wyrazu pewności siebie. Jeśli są braki, trzeba je uzupełnić cieniem w kolorze włosków, na koniec wetrzyjmy trochę wosku, żeby kształt pozostał niezmieniony przez cały dzień.
Krok 4: Teraz czas, aby skupić się na oczach, w tym sezonie sztuczne rzęsy są najbardziej na topie! Wystarczy dopasować długość do powieki, przycinając nożyczkami końcówki, po czym posmarować klejem na brzegach i lekko przyłożyć do lini jak najbliżej rzęs.
Jeśli wolimy pozostać przy własnych, pamiętajmy o ich dokładnym wytuszowaniu. Zawsze zaczynajmy od zalotki! Przyciśnijmy nią włoski przy każdej powiece, raz przy kąciku wewnętrznym, raz po środku i raz na zewnątrz. W ten sposób otworzymy oko i podkręcimy rzęsy. W podobny sposób powinniśmy nakładać tusz: od wewnętrznego kącika kierujemy rzęsy w stronę nosa, po środku ciągniemy szczoteczką w górę, przy zewnętrznym malujemy kierując rzęsy w stronę skroni. Nasze rzęsy dzięki temu będą wyglądać jak nieregularny wachlarz, to doda im uroku i naturalności.
Krok 5: Na koniec pociągnijmy powiekę eyelinerem. Jednak pamiętajmy, żeby nie popełnić klasycznego błędu! Linię rysujemy od połowy powieki na zewnątrz. Nigdy nie malujmy całej długości powieki, to ścieśnia oczy i psuje efekt. Przypatrzmy się jak robią gwiazdy, one zawsze rysują powiekę od środka! Potrzeba treningu, żeby kreska stała się idealna. Najłatwiej będzie zacząć od stawiania małych kropek, potem można je połączyć, dzięki temu optycznie pogrubisz rzęsy. Pomyśl o eye – linerze bardziej jak o wypełniaczu rzęs, niż narzędziu do położenia grubej kreski.
Krok 6: Pora na uwydatnienie policzków. W tym celu omiatamy pędzlem z nałożonym różem, brzegi twarzy, zaczynając od czołwej lini włosów, prowadząc przez skroń do polików i z polików na linię szczęki. Cały ruch przypomina pisanie liczby trzy. Możemy to zrobić zarówno brązerem jak i różem. Tak muśnięta buzia wygląda na lekko opaloną i świeżą.
Opracowała Oliwia Podlecka
Zobacz także:
Gęste, zdrowe i lśniące włosy to atrybut kobiecości. Niestety zdarza się, że z różnych przyczyn zaczynają wypadać. Jak zahamować ten proces? Oczywiście od wewnątrz!
Na co dzień dziewczyna z sąsiedztwa, na czerwonym dywanie – gwiazda za milion dolarów. W czym tkwi sekret stylu Anne Hathaway