Coraz więcej salonów kosmetycznych wykonuje makijaż permanentny. Taki stały malunek na buzi to niesamowita oszczędność czasu i energii, szczególnie przydatna rano, gdy bardzo spieszymy się do pracy. Na pewno każdej z nas zdarzyło się przejrzeć w małym lusterku po wyjściu z domu i załamać - krzywe kreski, nierówno nałożona konturówka. Na takie wpadki najlepszym rozwiązaniem jest właśnie makijaż permanentny. Ale nie oszukujmy się, wad też mu nie brakuje.
makijaż spod igły jest bardziej wyrazisty i precyzyjny, ale kluczowym warunkiem jest wykonanie go przez specjalistę, a nie panią Kasię z osiedlowego gabinetu. Pani Kasia może robić świetne oczyszczanie czy doskonały masaż, ale na pewno brak jej wprawy i doświadczenia, żeby nie zaszkodzić klientce, robiąc make-up igłą.
Komu polecamy makijaż permanentny, a komu zakazujemy?
Czym makijaż permanentny różni się od tatuażu?
Te dwa zabiegi różni głębokość, na jaką wprowadza się barwniki. W makijażu pigment jest wprowadzany pod naskórek, a w tatuażu aż w skórę właściwą. Niestety, zabieg makijażu trwałego ma nieciekawą przeszłość. Wielu kobietom zniszczył życie, bo nieprofesjonalna kosmetyczka wprowadzała barwniki nieumiejętnie, potem pigment siniał i się rozmazywał. Zdarzało się też, że barwnik przedostawał się do naczyń krwionośnych i wędrował po całym ciele.
Jak się go wykonuje?
makijaż permanentny wykonuje się przy użyciu nowoczesnego aparatu i jednej igły, która wpuszcza pigment na równą głębokość. Jeśli chodzi o barwniki, są one naturalnego pochodzenia i w kolorze zbliżonym do naszych ust oraz brwi. Odpowiedzialna kosmetyczka zadba, by twarz nie była przerysowana, a przy okazji zastosuje kilka przydatnych trików, aby upiększyć buzię.
Nałożenie trwałego makijażu trwa około godziny. Niestety, pokrywanie skóry pigmentem jest bardzo bolesne. Po zabiegu przez kilka dni twarz jest wrażliwa i nabrzmiała. Miejsc po zastrzykach nie można myć. Należy za to używać specjalnych kremów, ale o tym jakich, poinformuje cię kosmetyczka.
Kolor będzie widać dopiero po około dwóch tygodniach. Wtedy może się okazać, że pigmenty tak zbladły, że trzeba zrobić dostrzykiwanie.
Jeśli makijaż permanentny ci się znudzi i zapragniesz się go pozbyć, niestety nie usuniesz go laserem, tak jak robi się to w przypadku tatuaży. A to dlatego, że okolice ust oraz oczu są bardzo delikatne - za delikatne, żeby traktować je laserem. Można poddać się jednak złuszczaniu make-upu, przy użyciu 10-procentowego roztworu kwasu glikolowego. Zabiegi te trwają jednak wiele miesięcy i nie usuwają 100% makijażu, a jedynie go obladzają. Nie poleca się tego sposobu do usuwania makijażu z oczu, bo może pozostawiać blizny i niszczyć śluzówkę. W niektórych salonach wyciąga się barwnik ze skóry przy pomocy specyfiku o nazwie Rejuvi Tattoo Remover. Po zabiegu pozostaje strupek. Gdy odpadnie, skórę trzeba smarować specjalnym kremem. Niestety, skóra po tego typu zabiegu nie jest już nigdy taka, jak przed.
Obawiasz się bólu?
To prawda, że niektóre z nas są tak wrażliwe na ból, że zabieg mógłby doprowadzić je do szału. Niestety, kosmetyczka nie może przeprowadzić go pod znieczuleniem. Wyjątek może zrobić tylko wtedy, gdy asystuje jej lekarz, który koordynowałby znieczulenie. Jednak w polskich gabinetach często stosuje się maści znieczulające (np. Emla). Ich przedawkowanie grozi nudnościami, spadkiem ciśnienia albo nadmiernym pobudzeniem.
Co na ten temat sądzą specjaliści?
Zdania są bardzo zróżnicowane. Artyści makijażu nie pochwalają permanentnego make-upu i trudno im się dziwić - to w końcu ich niezmywalny konkurent :). Poza tym twierdzą, że mało kto wykona go na tyle profesjonalnie, żeby kobieta wyglądała na ładnie umalowaną, a nie krzywo przerysowaną. Ale większość pań, które zaryzykowały, jest raczej zadowolona z efektów.
„Ja noszę taki makijaż od roku i jestem bardzo zadowolona. Nie uważam, żebym wyglądała sztucznie. Czuję się w swojej skórze bardzo dobrze i nie żałuję zabiegu. Co prawda, było to bolesne, ale warte tego bólu i ceny" - powiedziała nam 46-letnia Basia z Warszawy, która zdecydowała się na zabieg za namową przyjaciółki - wielkiej zwolenniczki tego sposobu naprawiania urody.
Ile to kosztuje?
Usta: całe 1000 zł, konturówka 700 zł;
Brwi: 800 zł;
Kreski na powiekach: górnych - 450 zł, dolnych - 350 zł;
UWAGA: Znajdź dobry salon!
Decyzja o makijażu permanentnym powinna zostać poparta szczegółowym śledztwem dotyczącym salonu kosmetycznego. Zrób to dla własnego bezpieczeństwa. Zapytaj swoje koleżanki, czy mogą coś ci polecić, przepytaj klientki. Przyjrzyj się samemu gabinetowi. Czy są w nim preparaty do dezynfekcji i sterylizator? Aparat do wykonywania makijażu powinien mieć międzynarodowy certyfikat, a kosmetyczka dyplom. Osoba pracująca metodą Contour Make Up musi posiadać dyplom linergisty. Zwróć uwagę, czy do aparatu wkłada nową igłę i czy pracuje w rękawiczkach.