Makijaż na twarzy 11-latki to już norma! (A kiedy Ty zaczęłaś?)

Uczennice podstawówek nie potrafią wyjść z domu bez make-up`u.
Makijaż na twarzy 11-latki to już norma! (A kiedy Ty zaczęłaś?)
18.03.2014

W życiu każdej z nas jest wiele przełomowych momentów. Pierwsza miłość, pierwszy raz, pierwsza ciąża. Nie brakuje ich także wcześniej, w wieku nastoletnim, kiedy przestajemy być małymi dziewczynkami, a powoli przeistaczamy się młode kobiety. Kiedyś taką granicą była pierwsza miesiączka, dzisiaj coraz częściej jest to moment, kiedy... zaczynamy się malować. Dla nieco starszych może to zabrzmieć mało poważnie, ale wystarczy przypomnieć sobie, jak sama podkradałaś mamie lub starszej siostrze kolorowe kosmetyki. Czułaś się bardziej dorosła, niż byłaś w rzeczywistości.

Współczesne nastolatki już nie muszą nikomu podkradać szminki czy cieni do powiek. Kupuję je na własną rękę. I decydują się na ten krok coraz wcześniej. Jeszcze kilka lat temu 14-latka z pomalowanymi powiekami i wyrazistą pomadką na ustach wydawała się wręcz wulgarna, a dzisiaj to niemal norma. Chociaż szkoły wprowadzają do swoich regulaminów zakaz stosowania podobnych specyfików, dotyczy to raczej podstawówek, bo gimnazjalistki bez pełnego makijażu coraz częściej nie wyobrażają sobie wyjścia z domu. Granica wieku drastycznie się obniża.

Z sondażu przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii wynika, że średnia wieku, kiedy zaczynamy się malować, to już nie 14-16 lat, nawet nie 13. Na makijaż decyduje się większość 11-latek!

mama i córka

Z czego wynika moda na upiększanie się od najmłodszych lat? 37 procent kobiet uznało, że w ten sposób nastolatki chcą się poczuć dorosłe, a zdaniem 34 proc. - zasadniczą rolę odgrywa presja rówieśników. Choć daleko nam do zachwytu nad współczesnymi wzorcami, powoli same im ulegamy...

Chociaż zgodnie sprzeciwiamy się makijażowi na twarzach nawet 13-latek, tak naprawdę wiele jesteśmy w stanie wybaczyć i zaakceptować. Wystarczy spojrzeń na wiek, w którym dziewczynki „mogą sobie pozwolić” na zastosowanie poszczególnych kosmetyków.

Z ankiety wynika, że większość dorosłych kobiet akceptuje:

- w wieku 12 lat – błyszczyk na ustach

- w wieku 13 lat – makijaż oczu (cienie do powiek, tusz do rzęs)

- w wieku 14 lat – podkład i puder

W szczegółach jesteśmy więc znacznie bardziej wyrozumiałe, niż deklarujemy. A Wy jaki macie stosunek do makijażu na twarzach tak młodych dziewcząt?

mama i córka

Zdecydowana większość dziewczynek w wieku 11 lat ma za sobą pierwsze doświadczenia w tej kwestii. Naśladują w ten sposób nie tylko gwiazdy znane z telewizji, ale własne koleżanki. Wystarczy liberalne podejście do tematu makijażu jednego z rodziców, by po chwili cała żeńska część podstawówki uczestniczyła w lekcjach ze szminką na ustach, tuszem na rzęsach i wyrazistym cieniem na powiekach. Powoli staje się to normą, a dziewczyna, która się nie dostosuje – uważana jest za mniej dojrzałą od reszty grupy.

Ponad 60 procent ankietowanych kobiet dostrzega to zjawisko. Same przyznają, że rozpoczynały eksperymentowanie z kosmetykami najwcześniej w wieku 14 lat. Dzisiejsza 14-latka już nie eksperymentuje – makijaż jest dla niej codziennością i obowiązkiem. Dla wielu 11-latek także. To, że dostrzegamy to zjawisko, wcale nie oznacza, że odnosimy się do niego ze zrozumieniem. Niemal 90 procent badanych nie akceptuje makijażu u tak młodych dziewcząt.

Równie duża grupa ankietowanych twierdzi, że poniżej 13. roku życia w ogóle nie powinno być mowy o malowaniu się. Chyba, że na specjalne okazje. Tylko 15 procent akceptuje stosowanie makijażu na co dzień przez tak młode dziewczynki.

Polecane wideo

Komentarze (73)
Ocena: 4.68 / 5
Andrzej Maj aka Jolanta Maj (Ocena: 5) 31.05.2023 10:32
Ja jestem facetem ale zawsze na zabawy szklone przebierałem się za dziewczynkę (dziewczynę). Zacząłem na początku 4 klasy, więc miałem 10 lat. Makijaż zawsze miałam wtedy bardzo mocny. Uszminkowane usta, pomalowane powieki, pomalowane rzęsy, pomalowane brwi, pomalowane paznokcie (sztuczne oczywiście ale mega długie pazurki). Oczywiście peruka. A ubiór? Miniówa i kilkunastocentymetrowe szpilki albo kozaki za kolano na wysokiej szpilce (w niedługim czasie nauczyłem się dobrze chodzić zarówno w szpilkach jak i w muszkieterkach). Zawsze gdy były zabawy szkolne to byłam Jolantą Maj, gdy były festyny i korowody to też byłam Jolantą Maj, gdy były różnego rodzaju pochody i przemarsze też byłam Jolantą Maj. Zdarzało się też że kilak razy w ciągu roku szkolnego Jolantą Maj byłam na normalnych zajęciach szkolnych. Podstawówka i średnia szkoła to raz Andrzej Maj a raz Jolanta Maj.
odpowiedz
jhsdsj (Ocena: 3) 24.03.2023 18:12
ja mam 13 lat, czasem używam korektora na trądzik, i trochę tuszu do rzęs, ale generalnie robię to dyskretnie- nie wyobrażam sobie pójścia do szkoły w tapecie na twarzy. moi rodzice nie mają z tym żadnego problemu, ale wśród moich koleżanek znajdują się osoby, których rodzice nie akceptują nawet błyszczyku na ustach. tak naprawdę nie można wypowiadać się o zasadach noszeniu makijażu przez nastolatki/dzieci w imieniu większości, bo w każdym domu wygląda to inaczej. czasem na przykład na korytarzach w szkole widuje dziewczynki z czwartych/piątych klas z mocnym makijażem (intensywnie podkreślone brwi, oczy, usta itp.), ale dla mnie wygląda to po prostu źle, nawet jeśli ich rodzice to akceptują. potem takie dzisiejsze 10-cio latki z podkładem na twarzy w wieku 20 lat będą lamentować nad tym, że mają beznadziejną cerę.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 02.01.2023 14:25
Mam 11 lat, a zaczęłam używać cieni do powiek w wieku 10 lat
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 09.11.2022 08:13
Nie podoba mi się, że niektórzy nie akceptują makijażu na twarzach 11-latek.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.03.2021 13:17
Z perspektywy mojego wieku wypowiem się na ten temat. Zgadzam się z tym, co jest w artykule. Dziewczynka, która się nie dostosuje, jest uważana za mniej dojrzałą i wykluczaną. Mam kompleksy i chciałabym je jak najszybciej zakryć, bo boję się, że nie będę miała przyjaciół przez to, że źle wyglądam
odpowiedz

Polecane dla Ciebie