Może się wydawać, że to oczywistość, ale zawsze lepiej mieć pewność. Międzynarodowy serwis randkowy Zoosk postanowił sprawdzić, ile prawdy jest w twierdzeniu, że im bardziej wymalowana kobieta, tym atrakcyjniejsza staje się dla mężczyzn. Na pierwszy rzut oka, nie ma sensu tego udowadniać. Wszystkie dobrze wiemy, że make-up czyni cuda. Ale jaki konkretnie? Dzięki nietypowemu eksperymentowi wszystko staje się jasne.
Zacznijmy od ogólnych wniosków, do których doszli badacze. Analizie poddano ponad 1200 profili randkowych kobiet. Bez względu na ich wiek, urodę, pochodzenie i wszystkie inne czynniki. Jedynym kryterium była ich płeć. A także fakt, czy na zdjęciu profilowym występują z widocznym makijażem. Analiza pozwoliła na odkrycie, że kobieta z pomalowanymi oczami i ustami ma przynajmniej trzykrotnie większe powodzenie wśród mężczyzn, niż przedstawicielka płci pięknej stawiająca na pełną naturalność.
Nic odkrywczego? Nie do końca. Sprawdzono dokładnie, które kosmetyki czynią cuda...
Znacznie lepszy wynik uzyskała szminka. Pomalowane usta to o 119 procent większe powodzenie wśród mężczyzn. Ich naturalny kolor działa wręcz odpychająco.
Najmniejsze zainteresowanie wśród panów wzbudziły podkreślone policzki. Stosowanie różu lub bronzera gwarantuje „tylko” o 24 procent większe szanse na powodzenie u facetów.
Absolutnym faworytem mężczyzn okazał się makijaż oczu. Pomalowane powieki i podkreślone rzęsy spotkały się z ogromnym zainteresowaniem panów. Kobiety z takim make-up`em otrzymały o 139 procent więcej wiadomości.
Nie oznacza to jednak, że powinnyśmy stosować bardzo mocny makijaż. Większość ankietowanych mężczyzn uznało, że make-up ma wyglądać w miarę naturalnie. W przeciwnym wypadku wyglądamy karykaturalnie.
66 proc. panów nie lubi ciemnego makijażu. 57 proc. odrzuca mocno czerwony odcień szminki. 84 proc. lubi naturalnie wyglądające fryzury. Tylko 9 proc. gustuje w paniach, które się nie malują.