Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…
Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków oraz innych substancji odurzających (np. kleju).
Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli…