Trzy miesiące temu brytyjski milioner hinduskiego pochodzenia, Shrien Dewani, jechał samochodem ze swoją świeżo poślubioną żoną, Anni. Na przedmieściach południowoafrykańskiego Kapsztadu napadli na nich bandyci. Dewani zdążył uciec, jednak jego żona została brutalnie zgwałcona i zabita.
Rodzina kobiety niemal natychmiast winą za tę tragedię obarczyła milionera. Anni podobno kilka dni przed śmiercią wysyłała do swoich bliskich rozpaczliwe smsy, w których żaliła się na dziwne zachowanie swojego męża.
Do tej pory wszystkie oskarżenia kierowane pod adresem Dewaniego były odbierane jako bezpodstawne, jednak kilka dni temu południowoafrykańskiej policji udało się ująć kilku bandytów zamieszanych w tę zbrodnię. Jeden z nich zeznał, że zleceniodawcą morderstwa Anni był właśnie jej mąż. Podobno Dewani nie tylko wynajął bandytów, ale też szczegółowo zaplanował całą zbrodnię.
- Kilka dni temu wydawało się, że sytuacja Shriena nieco się poprawi. Główny podejrzany przekazał mediom informację, że policja zmusiła go torturami do obciążenia brytyjskiego Hindusa. Jednakże natychmiast na te doniesienia zareagował szef południowoafrykańskiej prokuratury, który w telewizyjnym wywiadzie otwarcie nazwał Dewaniego zleceniodawcą morderstwa. Jego zdaniem dowodów winy Shriena jest dostatecznie dużo – poinformował serwis Pardon.pl.
Nadal jednak nie wiadomo, dlaczego Dewani chciał pozbyć się swojej świeżo poślubionej żony i czym się kierował, planując dla niej tak brutalną śmierć.
Maja Zielińska
Zobacz także:
14-latka za związek z żonatym mężczyzną miała otrzymać 100 batów! Zniosła "tylko" 70...
Oto ludzie, którzy zrzucili setki nadprogramowych kilogramów! – ZDJĘCIA
Dokonali tego dzięki systematycznym ćwiczeniom, bez ingerencji chirurgów.