Ekscentryczna fryzura, perfekcyjnie wyrzeźbione ciało, twarz pozbawiona zmarszczek… Patrząc na pochodzącego z Wielkiej Brytanii Donovana Nelsona aż trudno uwierzyć, że mężczyzna skończył już… 54 lata! Wygląd mężczyzny nie jest jednak zasługą dobrych genów, a operacji plastycznych.
- Moja żona jest młodsza ode mnie o 21 lat. Nie chciałem, żeby obcy ludzie na ulicy uważali mnie za jej ojca, dlatego postanowiłem chirurgicznie poprawić sobie to i owo. Efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Wyglądam po prostu rewelacyjnie! – mówi skromnie Brytyjczyk.
Zabiegi, którym poddał się Nelson, kosztowały go w sumie ponad 10 000 funtów. Chirurdzy plastyczni odessali 54-latkowi tłuszcz z brzucha, wszczepili mu implanty piersi, a także uformowali tzw. „kaloryfer”.
- Pieniądze, które wydałem na operacje, to była moja najlepsza inwestycja. Żyjemy w czasach, kiedy wygląd liczy się bardziej, niż inteligencja, czy osobowość. A dzięki zabiegom prezentuję się wspaniale. Wreszcie mogę bez kompleksów zdejmować koszulkę w miejscach publicznych. Ten komfort jest wart każdego funta – tłumaczy Donovan Nelson.
Podobno żona mężczyzny również jest bardzo zadowolona z tego, jak obecnie wygląda jej 54-letni mąż. – Co roku jeździmy na kilka dni na Ibizę, żeby poimprezować i potańczyć. Donovan wreszcie będzie mógł szaleć bez T-shirta – cieszy się kobieta.
A Wy co sądzicie o odmładzaniu się za wszelką cenę? Czy faceci wkrótce zaczną poddawać się operacjom plastycznym tak często, jak kobiety?