Pochodzący z Toronto państwo Witterick to dosyć nietypowi rodzice. Para postanowiła bowiem wychowywać swoje najmłodsze dziecko bezpłciowo. I chociaż ich potomek ma już dwa i pół roku, to jednak prawie nikt nie wie, czy jest chłopcem czy dziewczynką. Płci dziecka rodzice nie zdradzili nawet swoim najbliższym przyjaciołom.
Nietypowa para uważa bowiem, że zgodnie z feministyczną filozofią, płeć dziecka jest wytworem społeczeństwa, a oni pragną, aby ich potomek nie był uzależniony od jakichkolwiek sztucznych reguł. Pragną, aby był wolny i sam mógł zdecydować o tym, kim jest.
W ramach równouprawnienia płci rodzice ubierają dziecko zarówno w męskie, jak i w damskie ubrania. Pozwalają mu bawić się zabawkami przeznaczonymi dla obu płci. Poza tym czytają maleństwu książki, w których nie występują heteroseksualni rodzice. Z lektur dziecko dowiadują się, że możliwy jest także inny model rodziny, niż standardowy "mama, tata i dziecko".
Co ciekawe, dwójka starszych dzieci państwa Witterick również wychowywana była w podobny sposób. Teraz, gdy Jazz i Kio są już nieco starsi, sami decydują o tym, czy ubierać się jak chłopak czy raczej wyglądać jak dziewczynka, czy obciąć włosy, czy może nosić długie kobiece warkocze. Poza tym, nietypowi rodzice pozwalają swoim dzieciom zdecydować, o tym czy chcą oni chodzić do szkoły czy nie. Jazz jest na przykład na tyle dorosły, że mógłby już rozpocząć edukację. Zdecydował on jednak, że jeszcze pozostanie w domu, na co bez żadnego sprzeciwu przystali jego rodzice.
Co sądzicie o takiej oryginalnej metodzie wychowywania dzieci?
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Kolejna REKORDZISTKA: Zgadnijcie, ile Maria Gomes Valentim z Brazylii ma lat!
Przemiła pani ze zdjęcia za dwa miesiące skończy...
Ona schudła 76 kilogramów, żeby zmieścić się w swoją suknię ślubną!
Beth Wheeler w dniu zaręczyn ważyła 140 kilogramów, jednak za punkt honoru postawiła sobie, że do dnia swojego ślubu schudnie o połowę.