W stolicy RPA na świat przyszła w minionym tygodniu dziewczynka, której serce, zamiast wewnętrz ciała, umieszkone jest na brzuchu pod cienką warstwą skóry! Przez nabłonek widać, jak pracuje podtrzymywane przy życiu przez skomplikowaną aparaturę.
Jak donosi SuperExpress, Ashleigh Louw przyszła na świat siedem dni temu, ale do tej pory nie zaznała matczynego ciepła. dziewczynka leży na oddziale pediatrycznym szpitala Chris Hani-Baragwanath, podłączona do pełnej kabli i monitorów specjalistycznej aparatury. Tylko z pomocą urządzeń podtrzymujących pracę serca, ma szansę dotrwać do operacji, która być może ocali jej życie.
Jej mama Anastacia (30 l.) i tata Jonathan głęboko wierzą, że lekarze zdziałają cuda. Niestety, kruszynka ma tylko 50 procent szans na przeżycie. O krytycznym stanie córeczki rodzice dowiedzieli się tuż przed porodem. Podczas ciąży nie wykryto, że dziecko cierpi na wrodzoną, zagrażającą życiu wadę serca. Objawiła się ona w ubytkach w budowie klatki piersiowej, która nie rozwinęła się wystarczająco, by pomieścić w sobie najważniejszy ludzki organ.
Zabieg ma potrwać około 48 godzin - lekarze będą musieli nie tylko wprowadzić organ we właściwe miejsce, ale także naprawić inne wady budowy wewnętrznej Ashleigh. Trzymamy kciuki za nich oraz życzymy wytrwałości małej oraz jej rodzicom!
Natasza Lasky
Zobacz także:
Najmniejsza dziewczynka świata! Ma 15 lat, waży 5 kg!
Nie ma kompleksów, jest niezwykle towarzyska, uczęszcza wraz z innymi 15-latkami do szkoły w Nagpur. Tam ma specjalnie dostosowane do swoich miniaturowych rozmiarów biurko.
14-letnia dziewczynka płacze krwią!
Jej przypadkiem zainteresowali się już lekarze, który zjawisko uważają za ogromnie ciekawe, szczególnie że krew leci jej nie tylko z oczu, ale także ze stóp czy dłoni!